“Schronisko, które spowijał mrok” - Sławomir Gortych - Kot, kawa i książki
Kryminał, sensacja, thriller,  Książki

“Schronisko, które spowijał mrok” – Sławomir Gortych – recenzja

Czy jesteście gotowi ponownie wyruszyć w Karkonosze i odkryć kolejną mroczną historię? Czy odważycie się podążać prastarym szlakiem prowadzącym na najwyższy szczyt Karkonoszy i odwiedzić legendarne schronisko górskie Strzecha Akademicka? Czy macie ochotę poznać  mroczne wydarzenia, które skrywa to najstarsze schronisko? Jeśli tak, to zaparzcie dobrą kawę, usiądźcie wygodnie w fotelu i sięgnijcie po „Schronisko, które spowijał mrok” Sławomira Gortycha.

„Schronisko, które spowijał mrok” zabiera nas w podróż przez trzy różne epoki, których historie łączą się w spójną i intrygującą całość. Mamy rok 1947, kiedy to nieprzemyślany wybryk pewnego licealisty staje się pretekstem do oskarżenia o zamach na wysokich rangą radzieckich dygnitarzy. Czy młodemu człowiekowi uda się uciec przed niechybną karą? Następnie przenosimy się do roku 1991, kiedy to do Strzechy Akademickiej przybywa Andrzej Czerwiński, pragnący odkryć prawdę o swoim ojcu. Niestety, jego poszukiwania zostają brutalnie przerwane. Wreszcie, docieramy do roku 2007, kiedy to po karkonoskich szlakach wędruje autor kryminałów, Tomasz Wilczur. Jego celem jest napisanie powieści inspirowanej tajemniczą śmiercią Czerwińskiego. Jednak w miarę zagłębiania się w sprawę, pisarz odkrywa mroczną prawdę, która nie powinna ujrzeć światła dziennego.

Sławomir Gortych zręcznie przeplata te trzy płaszczyzny czasowe, stopniowo odkrywając przed nami kolejne elementy układanki. Każda z tych epok ma swój własny, unikalny klimat, a autor potrafi oddać je z precyzją. Czytając, czujemy się, jakbyśmy podróżowali w czasie, przenosząc się do przeszłości i odkrywając tajemnice, które przez lata spowijał mrok. Każdy z bohaterów ma swoje własne sekrety, lęki i pragnienia. Autor portretuje ich losy, pozwalając nam wczuć się w ich sytuację i zrozumieć ich motywacje. Gortych umiejętnie łączy fikcję z faktami historycznymi, co dodaje powieści realizmu i sprawia, że czyta się ją z jeszcze większym zainteresowaniem.

„Schronisko, które spowijał mrok” to nie tylko kryminał, ale również opowieść o ludzkich dramatach, tajemnicach i niedokończonych sprawach. Autor porusza trudne tematy, takie jak wojna, śmierć i poczucie winy. To również opowieść o ludzkiej naturze, o tym, jak przeszłość wpływa na teraźniejszość i o tym, jak trudno jest od niej uciec. Wszystko to napisane lekkim i przyjemnym językiem, co sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Fabuła jest wciągająca i trzyma w napięciu do samego końca a autor potrafi zaskoczyć czytelnika nieoczekiwanymi zwrotami akcji.

„Schronisko, które spowijał mrok” to lektura, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala się oderwać aż do samego końca. Autor potrafi budować napięcie, stopniowo odkrywając przed czytelnikiem kolejne elementy układanki. Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom kryminałów, a w szczególności tym, którzy cenią sobie mroczny klimat, wciągającą fabułę i dobrze nakreślonych bohaterów.

“Schronisko, które spowijał mrok” - Sławomir Gortych - okładka

O książce:
Tytuł: Schronisko, które spowija mrok
Autor: Sławomir Gortych

Wydawnictwo: Dolnośląskie

Data wydania: 2024-04-24
Liczba stron: 400
Cykl: Karkonoska seria kryminalna (tom 3)
Gatunek: Kryminał, sensacja, thriller

 

Sprawdź, gdzie kupić:


 

Ocena:
  • Książka zainteresowała mnie:
  • Akcja wciągnęła mnie:
  • Narracja uwiodła mnie:
  • Temat zaciekawił mnie:
  • Postacie zawładnęły mną:
5

Podsumowanie:

„Schronisko, które spowijał mrok” to lektura, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala się oderwać aż do samego końca. Autor potrafi budować napięcie, stopniowo odkrywając przed czytelnikiem kolejne elementy układanki. Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom kryminałów, a w szczególności tym, którzy cenią sobie mroczny klimat, wciągającą fabułę i dobrze nakreślonych bohaterów.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *