
Jubileuszowe 20. Nagrody Literackie GDYNIA przyznane
Festiwal Miasto Słowa w Gdyni zakończył się uroczystą galą wręczenia Nagród Literackich GDYNIA. Wyróżnienia, przyznawane od dwóch dekad, tradycyjnie honorują teksty w czterech kategoriach: prozie, poezji, eseju i przekładzie. Ogłoszenie laureatek 20. odsłony nagrody było zwieńczeniem literackiego tygodnia w Gdyni. Kapituła pod kierownictwem dr hab. Doroty Kozickiej uhonorowała cztery autorki. Laureatki otrzymały charakterystyczne Kostki Literackie oraz nagrody finansowe w wysokości 50 tysięcy zł.
ESEJ:
Joanna Wilengowska została doceniona za lekturę „Król Warmii i Saturna” (Wydawnictwo Czarne). To próba zachowania pamięci o tożsamości warmiackiej przez pryzmat osobistej historii. Książka jest portretem rodzinnym, dokumentem o losach przesiedleńców i kroniką miejsca, w którym przeszłość wciąż wpływa na teraźniejszość.
POEZJA:
W tej kategorii wyróżniono Anouk Herman za tom poetycki „Silesian Gothic” (Wydawnictwo Girls and Queers to the Front). Jej poezja to podróż w krajobrazy Śląska przefiltrowane przez wrażliwość. Autorka tworzy język pełen oporu i emancypacji, w którym tradycja spotyka się z wyobraźnią przyszłości.
PROZA:
Nagrodę otrzymała Elżbieta Łapczyńska za powieść „Mowa chleba” (Wydawnictwo Agora). Autorka przenosi czytelnika do Rumunii lat osiemdziesiątych, tworząc opowieść o brutalnym reżimie, w którym dzieci i kobiety stają się ofiarami systemowej przemocy. Książka poraża siłą literackiego obrazu i bezkompromisową diagnozą.
PRZEKŁAD:
Wyróżnienie powędrowało do Agnieszki Kowaluk, która przełożyła wymagający formalnie monolog noblistki Elfriede Jelinek „Dane odosobowe” (Wydawnictwo W.A.B.). Przekład Kowaluk oddaje niuanse oryginału, w tym rytm frazy, ironię i otwartą polemikę. To tłumaczenie, które pozwala czytelnikowi doświadczyć w polszczyźnie intensywności oryginału.
W związku z 20. rocznicą Nagrody Literackiej Gdynia, Kapituła Nagrody przyznała również cztery dwutygodniowe rezydencje literackie. Uhonorowane nimi autorki będą mogły poświęcić się pracy twórczej w mieście. Wybrano je spośród tegorocznych nominowanych. Są to: tłumaczka Barbara Jaroszuk, pisarki Agnieszka Jelonek i Weronika Kostyrko oraz poetka Agata Puwalska.
Gala Nagrody Literackiej GDYNIA była kulminacyjnym punktem festiwalu Miasto Słowa, odbywającego się w dniach 25–31 sierpnia 2025 roku. Jubileuszowa edycja wydarzenia poświęcona jest refleksji nad polską literaturą ostatnich dwóch dekad. W ramach festiwalu publiczność miała okazję spotkać się z nominowanymi do Nagrody twórcami i uczestniczyć w licznych wydarzeniach literackich.
Nominowali byli:
Esej
- Agnieszka Berlińska, „Szajna, Szajnisko. Portret zakulisowy”, Teatr Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza
- Weronika Kostyrko, „Róża Luksemburg. Domem moim jest cały świat”, wydawnictwo Marginesy
- Kora Tea Kowalska, „Patrz pod nogi. O zbieraniu rzeczy”, wydawnictwo Karakter
- Maciej Pisuk, „Staniemy się tacy jak on. Głosy z przeklętej ulicy”, wydawnictwo Cyranka
- Joanna Wilengowska, „Król Warmii i Saturna”, wydawnictwo Czarne
Poezja
- Anouk Herman, „Silesian Gothic. Girls and Queers to the Front”, Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski
- Agata Puwalska, „Otwarte światy”, wydawnictwo Katalog Press
- Krzysztof Siwczyk, „Na przecięciu arterii”, Biuro Literackie
- Przemysław Suchanecki, „Łucznik”, wydawnictwo Kontent
- Mateusz Żaboklicki, „Garadobedaro”, wydawnictwo Nisza
Proza
- Andrzej Dybczak, „Las duchów”, wydawnictwo Nisza
- Agnieszka Jelonek, „West Farragut Avenue”, wydawnictwo Cyranka
- Elżbieta Łapczyńska, „Mowa chleba”, wydawnictwo Agora
- Izabela Tadra, „Hotel ZNP”, wydawnictwo Filtry
- Michał Trusewicz, „Plemię”, wydawnictwo ArtRage
Przekład
- Marcin Gaczkowski – Walerian Pidmohylny, „Miasto”, Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego
- Barbara Jaroszuk – Juan José Saer, „Pasierb”, wydawnictwo ArtRage
- Agnieszka Kowaluk – Elfriede Jelinek, „Dane odosobowe”, wydawnictwo W.A.B.
- Magdalena Nowakowska – Tamta Melaszwili, „Kos kos jeżyna”, wydawnictwo Filtry
- Aga Zano – Sylvia Plath, „Johnny Panika i Biblia Snów oraz inne opowiadania”, wydawnictwo Marginesy
źródło: nagrodaliterackagdynia.pl/
Więcej o książkach:
„Szajna, Szajnisko. Portret zakulisowy” – Agnieszka Berlińska
Wydawnictwo: Teatr Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza
Opis: Józef Szajna, legendarny dyrektor warszawskiego teatru STUDIO, pozostawił trwały ślad w historii polskiego teatru i w sercach swoich współpracowników… a jego duch wciąż krąży po korytarzach teatru. W swoim reportażu Berlińska przygląda się, jak artysta i reżyser najpierw w miejscu „zwykłego” Teatru Klasycznego powołał do istnienia otwarty na eksperyment artystyczny Teatr Studio, a potem doprowadził do powstania Centrum Sztuki. Autorka nie proponuje jednak rocznicowej monografii czy historycznego kompendium, ale reporterską opowieść o Szajnie i Studio, tkaną z rozmów przeprowadzonych z artystami, krytykami, widzami i uczestnikami życia kulturalnego Warszawy lat siedemdziesiątych. Wśród ponad kilkudziesięciu rozmówców Berlińskiej są znani aktorzy i aktorki, reżyserzy, postaci kultury i sztuki, krytycy oraz rodzina i współpracownicy Szajny (m.in.: Stanisław Brudny, Irena Jun, Józef Wieczorek, Helena Norowicz, Marian Opania, Łukasz Szajna, Zygmunt Krauze, Waldemar Dąbrowski, Lech Majewski),a także ci, którzy z różnych stron świata przyjechali do Polski, aby z bliska obserwować Szajnę przy pracy. Z ich opowieści wyłania się artysta niejednoznaczny – naznaczony doświadczeniem Zagłady, uwikłany w relacje z władzą, przekonany o słuszności swoich wyborów – który konsekwentnie kreował wizerunek „jednego z najbardziej kontrowersyjnych twórców polskiego teatru”. „Szajna, Szajnisko” pozwala poznać z bliska i odkryć na nowo tego niespokojnego, poszukującego artystę, jego otoczenie i szczególne czasy, gdy tworzył – to opowieść o twórcy, który próbuje wydostać się z dusznej atmosfery PRL-u i zrewolucjonizować sztukę.
„Róża Luksemburg. Domem moim jest cały świat” – Weronika Kostyrko
Wydawnictwo: Marginesy
Opis: Róża Luksemburg jest po Marii Skłodowskiej-Curie najbardziej znaną na świecie Polką. Ikoną pacyfizmu, internacjonalizmu i demokratycznego socjalizmu. W Polsce niemal każdy kojarzy jej nazwisko, ale niewielu wie, kim była naprawdę. Jej biografia była traktowana instrumentalnie i zakłamywana. Trzeba ją więc opowiedzieć na nowo.
Ostatnie lata XIX wieku. Po studiach w Zurychu Róża przeprowadza się do Berlina, gdzie bije serce ówczesnej socjaldemokracji. Jest młodą kobietą, Żydówką i osobą z niepełnosprawnością. Ale już kilka lat później stanie się jedną z głównych postaci największej na świecie partii socjalistycznej. Wszechstronnie wykształcona i uzdolniona retorycznie, nie obawia się krytykować tych, którzy wygodnie rozparli się w fotelach działaczy partyjnych i związkowych i nie dążą do rewolucyjnej zmiany.
Z burzliwej biografii Róży wyłania się portret osoby „myślącej w poprzek”, która nie pasowała ani do tradycyjnej żydowskiej rodziny, ani do ról społecznych wyznaczanych ówcześnie kobietom, ani do sztywnych ram ideologii. Która przekraczała wszelkie bariery w dążeniu do emancypacji, i dążyła do zniesienia tych barier dla innych. Cała jej działalność wynikała z głęboko zakorzenionego poczucia sprawiedliwości, z wyczulenia na wszelkie formy opresji, dyskryminacji, wyzysku, na cudze cierpienie – nie tylko ludzkie, ale i zwierzęce. Jej otwartość sięgała szerzej, znajdując odzwierciedlenie we wrażliwości na sztukę i przyrodę oraz długoletnich, zażyłych relacjach z przyjaciółmi, ukochanymi i współpracownikami, ważnymi bohaterami tej historii.
W życiu Róży jest wszystko, czego można oczekiwać od porywającej opowieści: szlachetne pobudki i czarne charaktery, konflikt i wspólna sprawa, wielka historia, miłość i śmierć – i tajemnica.
„Patrz pod nogi. O zbieraniu rzeczy” – Kora Tea Kowalska
Wydawnictwo: Karakter
Opis: Wszyscy coś zbieramy. Otaczają nas rzeczy, przybywa ich, rodzą się kolekcje. Ale to nie jest książka o inwestowaniu w dzieła sztuki. Jej autorkę pochłania świat starego plastiku, bakelitu i celuloidu – i zadaje sobie pytanie, dlaczego zwyczajne na pozór przedmioty czasami są dla nas tak ważne.
Kora Tea Kowalska, archeolożka, kulturoznawczyni i kolekcjonerka w pasjonującym eseju bada, co powoduje, że jednych urzekają lalki sprzed stu lat, a innych klucze, szyldy albo monidła. Sięga do własnych pasji, związanych z odkrywaniem przeszłości rodzinnego Gdańska, tropi powiązania i odkrywa barwne historie skrywane przez niepozorne drobiazgi.
W rzeczach dostrzega powidok dawnego świata. Pozwalają jej one zrekonstruować ułamki codzienności zwykłych ludzi, tak odmiennej od naszej, i tak fascynującej.
„Staniemy się tacy jak on. Głosy z przeklętej ulicy” – Maciej Pisuk
Wydawnictwo: Cyranka
Opis: Brzeska to krótka ulica na tyłach bazaru Różyckiego. Skryła się między zrujnowanymi kamienicami – jest owiana złą sławą, uchodzi za najgorszą ulicę Warszawy. Jej mieszkańcy opowiadają historie pełne bólu, przemocy, niedostatku, ale także tęsknoty za zwyczajnym życiem i podmiotowością, którą im odebrano. Odkrywają przed czytelnikiem rzeczywistość niewidoczną na pierwszy rzut oka. Ich głos ściska serce. Jest dojmującym świadectwem upadku wspólnoty, która odwraca oczy.
Maciej Pisuk dobrze poznał ludzi, którzy opowiedzieli swoje historie. Byli jego sąsiadami. Nie szukał sensacji, którą nieraz wzbudza bieda i nie podglądał rzekomej inności z dystansu, co zdarzało się reporterom, którzy przyjeżdżali na Pragę po materiał i zaraz odjeżdżali. Oddał głos mieszkańcom Brzeskiej; warto ich posłuchać.
—– RECENZJA —–
„Król Warmii i Saturna” – Joanna Wilengowska
Wydawnictwo: Czarne
Opis: Ojciec. Król Warmii i Saturna, Strażnik Mitów i Pieczęci, Gbur z Gburów. Warmjok fest, w którym stężenie warmińskości nasila się z wiekiem. Jego królestwo zamieszkują duchy przeszłości, a pamięć jest ciężka od krzywd jak burzowa chmura, jednak przez mgłę zapomnienia przebijają się także pogodne wspomnienia, zadziorne wierszyki, dziecięce piosenki.
Córka. Choć jako jedna ze stu czterdziestu ośmiu osób w ostatnim spisie powszechnym zadeklarowała narodowość warmińską, wciąż stara się zrozumieć, czym jest dla niej mała ojczyzna, którą składa z okruchów wspomnień ojca, z własnego węszenia, podsłuchiwania, tropienia śladów.
Ta historia rozgrywa się na jedenastym piętrze olsztyńskiego wieżowca z wielkiej płyty, w drodze do sklepu, w kuchni, przy stole. Rozgrywa się dziś, wczoraj, kilkadziesiąt lat temu. Opowiadana jest po polsku, niemiecku, warmińsku. Z żalem, nostalgią, humorem, z miłością. Z dyskretnym pośpiechem, bo czas nieubłaganie dobiega końca i wkrótce może być już zu spät.
„Silesian Gothic” – Anouk Herman
Wydawnictwo: Girls and Queers to the Fron
Opis: Anouk Herman zamyka poprzedni etap twórczości i otwiera nowy, gdzie surrealistyczne poczucie humoru, mitologia PRL, śląska metafizyka codzienności i miłość do betonowej architektury splatają się w spisaną wierszem gotycką powieść.
Głębokie południe – tu chodzi o ciężką pracę, honor i refleks rewolwerowca. Nocami straszą snujące się po hałdach upiory: niedobre chłopaki, widma katolicyzmu, groźby bezrobocia. Wśród poszukiwaczy złota dominują nastoletnie dziewczynki, a Szeryf Generał Jorg ma niełatwe zadanie cołki ten maras chycić genau richtig cuzamen do kupy. Oto poezja zrodzona z fascynacji światem wokół, zainspirowana kulturą internetu, muzyką popularną i przeczuciami nieśmiertelności. Podmiotki i podmiocia w „Silesian Gothic” przeskakują między wymiarami i zwiedzają miejsca, które zniknęły z powierzchni ziemi na długo przed ich narodzinami.
Czy romantyzowanie nigdy niezaznanej przeszłości to objaw niezdrowego eskapizmu czy tylko niewinna zabawa? Czy od dorastania w ogóle da się gdziekolwiek uciec? Herman wykorzystuje warsztat prozatorski, by zaprząc do pracy nie tylko formę, ale i opowieść. Gdy nasze matki i babki rzykajom do świyntyj Rity uod spraw beznadziejnych, my zdajemy się na czary.
W Silesian Gothic Śląsk ma warkocze, a czas przyozdabia je wstążką. Było–jest–będzie zaplata się na betonowej głowie, bo nie znajdziecie tu miast, które nigdy nie były ciałem. Anouk Herman z przesilenia tworzy decyzje, z demonów prezenty, a z potrzeby cudu — cud. Wręcza budynkom oczy i na nic ich nie zamyka.
Karolina Krasny
„Otwarte światy” – Agata Puwalska
Wydawnictwo: Katalog Press
Opis: O książce pisze Dawid Kujawa:
W nowym tomie Puwalska stawia sobie nie lada wyzwanie: język czyni narzędziem poznania wizualnego, ale jednocześnie nie próbuje pokazać nam konkretnych obrazów, a raczej samą koncepcję widzenia. Powołując się na patronat Władysława Strzemińskiego, poetka sprawdza, jakie perspektywy estetyczne otwiera w wierszu abstrakcja geometryczna – jakby tego było mało, wszystko to prowadzi nas do refleksji o możliwości utopii. To zupełnie oryginalna poetyka nadziei wyprowadzona z pozornie chłodnej, konstruktywistycznej formy.
oraz Miłosz Biedrzycki (MLB):
czy wytracić pion, by uzyskać poziom, to przedni pomysł?
czy treść widzenia zależy od kierunku patrzenia?
czy nie ma tu złudzenia ani kresu złudzenia?
tyle pytań, że i szary kamień
dostałby zadyszki godnej wieloryba.
ale pamiętajcie! nawet jeśli tramwaj wodny
ominie wasz przystanek,
zawsze są otwarte światy
Puwalskiej Agaty.
„Na przecięciu arterii” – Krzysztof Siwczyk
Wydawnictwo: Biuro Literackie
Opis: Debiut prozatorski Krzysztofa Siwczyka – uhonorowanego najważniejszymi nagrodami poety i eseisty – to podzielona na zbite, skoncentrowane obrazy narracja mierząca się z doświadczeniami granicznymi: śmiercią i narodzinami. „Na przecięciu arterii” spotykają się osoby zarazem bliskie, bo złączone więzami krwi, i dalekie, gdyż rozdzielone dekadami wrogiego milczenia. To również opowieść o przechodnim charakterze różnych iluzji życia, wydarzających się w zmiennych okolicznościach miejsc i czasów, a finalnie okazujących się jednym smutnym rytuałem, nieświadomie odgrywanym nad przepaścią terminalnego tapczanu. W żałobny skowyt wdziera się jednak pierwszy krzyk z sali położniczej, a nieodbyta przez lata rozmowa syna z ojcem zawiązuje się w potencjalność nowej – prowadzonej tak w życiu, jak i w otwartych oknach tej bolesnej, ale dającej nadzieję prozy.
„Łucznik” – Przemysław Suchanecki
Wydawnictwo: Kontent
Opis: ,,Łucznik” Przemysława Suchaneckiego wydany przez wydawnictwo KONTENT to oryginalna i pełna kontrastów propozycja poetycka twórczo dialogująca z tradycją polskiej i zagranicznej awangardy. Z łatwością rozpoznawalny, wizyjny i surrealistyczny język poetycki Suchaneckiego, pełen niemal szamańskiego rozwibrowania i kontrkulturowej wrażliwości, wykorzystany zostaje w tej książce do snucia prywatnej, intymnej opowieści o codzienności, głęboko osadzonej w realiach współczesnego Krakowa. Przechwytując języki polskich i zagranicznych awangard i konstruując przy ich użyciu złożone, symboliczne obrazy, autor zawsze pozostaje wierny dzisiejszym, bliskim czytelnikowi lękom i problemom. ,,Łucznik” to propozycja wartościowa, ale także niekomercyjna. Może zarówno posłużyć jako fascynujące wprowadzenie w polską poezję najnowszą dla mniej doświadczonych czytelników, jak i stanowić wartościową lekturę dla odbiorców czytających poezję na co dzień.
„Garadobedaro” – Mateusz Żaboklicki
Wydawnictwo: Nisza
Opis: ” Z Żaboklickiego w roli librecisty najbardziej lubię jego wybór melodyjek do pogwizdywania przy pracy. Z Żaboklickiego w roli kierowcy najbardziej lubię jego niezwykłą odwagę, którą osoby piesze mylą często z brawurą. Z Żaboklickiego w roli poety najbardziej lubię te rzeczy, które już napisał, i te, które dopiero napisze, przeczekawszy erę komputerów oraz podwójnego Nobla dla Pynchona. Z Żaboklickiego w roli filmowca najbardziej lubię jego pełne zaufanie do filmu drogi, nawet jeśli jest to film częściowo urwany.
Czytałem dużo polskich poematów, ale takiego jeszcze nie było.” Darek Foks
„Las duchów” – Andrzej Dybczak
Wydawnictwo: Nisza
Opis: Las duchów to książka z gatunku literatury faktu. Jej kanwą jest poszukiwanie informacji o przedmiotach z tak zwanej kolekcji syberyjskiej Muzeum Etnograficznego w Krakowie, przywożonych w XIX wieku przez podróżników, zesłańców, ludzi interesu. W latach 2016-2019 autor kilkakrotnie jeździł na Syberię, rozmawiał z potomkami ludzi, do których takie rzeczy należały. Nieme przedmioty dały początek fascynującym historiom. O współczesnych i dawnych mieszkańcach tamtych terenów, o miejscach i kulturze od dziesięcioleci degradowanych na skutek decyzji podejmowanych w Moskwie. W centrum uwagi Dybczaka jest zawsze czujący człowiek na tle historii, natury, polityki albo czujące zwierzę, często od tego człowieka zależne.
„Te opowieści wciągają jak rzeki. Chciałoby się już w nich pozostać. Zanurzać się coraz głębiej w głosy ludzkie i nieludzkie, które razem składają się na świat. Ku spotkaniu z drugim człowiekiem, źródłem wiedzy i niewiedzy, jak mówi nam Andrzej Dybczak”. – Olga Stanisławska
„West Farragut Avenue” – Agnieszka Jelonek
Wydawnictwo: Cyranka
Opis: Myślałam, że piszę książkę o pamięci, ale napisałam love story. Chciałam stworzyć plot, ale prawdziwe wydarzenia i osoby okazały się ciekawsze niż te wymyślone. Powstała osobista opowieść, więc jeśli takich nie lubicie, to ostrzegam, że ta właśnie taka jest. A jeśli ktoś zapyta, dlaczego ją napisałam, to dlatego, że to jest po prostu historia, która chciała być opowiedziana. Taka amerykańska story: miłość, lato i długa podróż, a potem nagle zmiana czasu na bezpowrotnie zimowy. Zniknięcie, którego nikt nie akceptuje.
Po dwudziestu dwóch latach powrót na West Farragut. I szukanie śladów Drobnego, które przecież mogą być wszędzie.
„Mowa chleba” – Elżbieta Łapczyńska
Wydawnictwo: Agora
Opis: Oto świat, w którym lisy płaczą, a dzieci mówią językiem ptaków.
Nowa powieść autorki nominowanej do Paszportów “Polityki” i Nagrody Literackiej NIKE.
Rumunia, lata 80. Świat jak z poetyckiego koszmaru albo zmysłowego bad tripa, w którym sieroty uprawiają śmieciowy szamanizm, a kobiety karmią świńskim mlekiem.
Cosmina jest hersztką wyśnionej wspólnoty dzieci, które wytwarzaj swoje własne, cielesne rytuały. Te sieroty nie znają dotyku. Co dzieje się z ciałem, które nie jest dotykane? Cosmina zabiera pobratymców w drogę do ich własnej mitologii.
Lenuta, pracownica sierocińca, funkcjonuje w sieci wrogości i nieufności związanej z niesławnym dekretem 770. Jednak największego wroga ma w swoim własnym synu. Kiedy Lenuta ma stawić opór, sięga po beznadziejnie radykalne środki.
Ta transowa opowieść nie poddaje się dyktatowi realizmu. Zabiera do wnętrza ciała, ukazując, że to co fizjologiczne jest polityczne.
Elżbieta Łapczyńska – autorka książki „Bestiariusz nowohucki” nagrodzonej Nagrodą Conrada, nominowanej do Nagrody Literackiej Nike, Paszportów „Polityki”, Nagrody Literackiej Gdynia oraz Nagrody Literackiej m.st. Warszawy. Laureatka Międzynarodowego Konkursu na Dramat Współczesny o Tematyce Żydowskiej oraz Nagrody im. Adama Włodka, półfinalistka Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Stypendystka Miasta Krakowa w dziedzinie teatru i literatury. Tańczy, obserwuje ptaki.
„Hotel ZNP” – Izabela Tadra
Wydawnictwo: Filtry
Opis: Hotel ZNP to prawdopodobnie najbrzydszy hotel w Warszawie. Ma jednak kilka zalet: z jego okien rozpościera się ładny widok na Wisłę, w szufladach nocnych stolików zamiast Biblii można znaleźć kryształowe popielniczki, a przede wszystkim – położony jest dokładnie w połowie drogi między domami Belci i mężczyzny, który ją interesuje. To dlatego para wybrała właśnie ten przybytek na miejsce schadzki.
„Hotel ZNP” jest bernhardowską z ducha, bezwzględną rozprawą z mieszczańskim społeczeństwem i tradycyjnie pojmowaną rodziną. Świat ukazywany przez Tadrę to emocjonalna pustynia, na której nie mają prawa przetrwać żadne prawdziwe uczucia i więzi. Bohaterka walczy tu dosłownie o swoje prawo do łysej głowy i papierosów, a metaforycznie o prawo do własnego głosu i poszukiwania szczęścia. To powieść dowcipna, a zarazem okrutna i bolesna.
„Plemię” – Michał Trusewicz
Wydawnictwo: ArtRage
Opis: Debiut powieściowy zanurzony w tradycji Pankowskiego, Pilota i Gombrowicza.
Mieszkają pod spodem świata. Żyją na przekór porządkom. Podwajają się, a najczęściej mnożą. To plemię-rój. Wystawiają dziadowski i babski język, śmierć w pole wyprowadzają. Znienawidzeni, bo zabierają niepamięci to, co ich. Główny bohater – bezimienny chłopak – prowadzi archiwum plemienia. Jego mowa jest nawiedzana przez duchy przybłęd i gamoni. Wierzy, że tylko pamiętając, można odnaleźć to, co wspólne. Odnaleźć siebie i odważyć się na bunt. Przeciwko tym, którzy mieszkają na spodzie świata. I organizują porządek
„Miasto” – Walerian Pidmohylny, przełożył Marcin Gaczkowski
Wydawnictwo: Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowak-Jeziorańskiego
Opis: Brawurowo nowoczesne, miejscami mocno polemiczne, ironizujące oraz intertekstualne. „Miasto” jest kolejnym arcydziełem rozstrzelanego odrodzenia wydanym nakładem Kolegium Europy Wschodniej.
CZŁOWIEK Stepan Radczenko, lat dwadzieścia sześć. Sierota. Amator książek i ciężkiej pracy. Za sobą ma rewolucje, wojny i krótkie romanse, przed sobą – dostojne i owocne życie. Wierzy w postęp i szczęście ludzkości. Przyjechał studiować, chce się wyuczyć i czmychnąć z powrotem na cichą ukraińską wieś. Robotny, ambitny, naiwny, trochę nerwus.
MIASTO Kijów połowy lat dwudziestych XX wieku. Szerokie bulwary, strzeliste gmachy, amerykańskie kino, jazz, fokstrot. W starych i nowych murach żyją niedobitki dawnej burżuazji i sól odnowionej ziemi – proletariat. Arena konfliktu między indywidualnym a kolektywnym. Miejsce mocy i upadku. Z człowieka w mieście rychło wyjdzie zwierz.
MIŁOŚĆ Jej płomień tylko przez chwilę miota iskry, później gotujemy na nim barszcz.
REWOLUCJA Obaliła trony, rozepchnęła granice, przepędziła człowieka pracy ze wsi do miasta. Wizje świetlanej przyszłości dają bohaterom tyleż nadziei, co niepokoju.
LITERATURA Niesie zaszczyty i profity. Piórem można wiele zwojować. Sercem miasta jest drukarnia.
POWIEŚĆ Ukazała się wiosną 1928 roku. „Miasto” Waleriana Pidmohylnego to ukraińska klasyka – ironiczna, prowokacyjna i zadziwiająco aktualna.
„Pasierb” – Juan José Saer, przełożyła Barbara Jaroszuk
Wydawnictwo: ArtRage
Opis: Arcydzieło literatury światowej II połowy XX wieku.
Bezimienny majtek wyrusza z Hiszpanii do Río de la Plata na początku XVI. Wyprawa w głąb lądu kończy się katastrofą, tylko jemu jednemu udaje się przeżyć. Schwytany przez Indian, którzy rytualnie jedzą ludzkie mięso, poznaje ich zwyczaje, staje się częścią tamtejszej społeczności, a wreszcie po latach wraca do Hiszpanii, gdzie zaczyna odgrywać swoje przygody w wędrownym teatrze, lecz tak, by dostosować je do wyobrażeń publiczności.
Pasierb to refleksja nad pamięcią, językiem i kulturową obcością, a także wielki traktat o poznaniu i bycie. Juan Jose Saér pisze niezrównanej urody frazą, co – podobnie jak głębia refleksji – pozwala stawiać go dziś w gronie gigantów literatury takich, jak Jorge Luis Borges czy Vladimir Nabokov.
„Dane odosobowe” – Elfriede Jelinek, przełożyła Agnieszka Kowaluk
Wydawnictwo: W.A.B.
Opis: Nowa, długo wyczekiwana powieść laureatki literackiej Nagrody Nobla.
Punktem wyjścia tej niezwykle osobistej powieści staje się śledztwo podatkowe, które toczyło się w sprawie Elfriede Jelinek. Naruszające prywatność rewizje, nieprzyjemne przesłuchania, wertowanie wszelakich, również osobistych dokumentów zawierających dużą część życia – to wszystko staje się dla pisarki pretekstem do opowiedzenia o swoich rodzicach i dziadkach, o żydowskiej części rodziny, o wypędzonych i zamordowanych krewnych, o ucieczce i prześladowaniach, o dawnych i nowych nazistach.
Mówi o sobie i o kraju oraz o opętanym materializmem społeczeństwie poniżającym ofiary, a nagradzającym katów.
Pisze jako oskarżona, jako ofiara i jako obrończyni – czasem ze złością i wzburzeniem, czasem ze smutkiem, czasem z typowym dla siebie sarkazmem.
„Kos kos jeżyna” – Tamta Melaszwili, przełożyła Magdalena Nowakowska
Wydawnictwo: Filtry
Opis: Tamta Melaszwili należy do gruzińskiej literackiej ekstraklasy, a powieść „Kos kos jeżyna” uznawana jest za najlepszą w dotychczasowym dorobku tej autorki. Filmowa adaptacja tego tekstu w reżyserii Elene Naveriani spotkała się z aplauzem międzynarodowej krytyki i przyjęto ją owacją na stojąco podczas Directors’ Fortnight 2023 w Cannes.
„Kos kos jeżyna” opowiada o sytuacjach granicznych: o miłości do życia, gdy przeczuwamy jego kres, o wybuchu agresywnych impulsów, gdy nasza wolność jest zagrożona, o odkryciu innej siebie wobec namiętności, o licznych utratach. A wszystko to osadzone jest w scenerii gruzińskiej prowincji, ukazanej bez patosu. Bohaterką tej opowieści jest niemłoda i niepiękna Etero, która prowadzi sklepik z chemią przemysłową. Jako stara panna bywa dla miejscowych pośmiewiskiem, ale kobieta zna swoją wartość i ceni własną zdolność do samostanowienia.
Melaszwili kreśli bohaterkę szorstką i zmysłową zarazem, która znajduje radość w prostych rzeczach: zapachu opadłych liści, smaku jeżynowej konfitury, trelach kosa. Z powolnej kontemplacji świata wyrywa ją gorące uczucie, stawiając pod znakiem zapytania jej dotychczasowy system wartości. Jakim człowiekiem wyjdzie z tego doświadczania Etero?
W swojej malowniczej opowieści, która na pozór rozwija się linearnie, tymczasem zdaje się zataczać koło, Tamta Melaszwili pokazuje, że nigdy nie jest za późno na miłość i samopoznanie.
Symboliczne otwarcie książki, w którym bohaterka wybiera się do lasu po ulubione jeżyny i nagle ziemia usuwa jej się spod nóg, a ona sama zawisa nad stromym zboczem, by po chwili się uratować – ale czy na pewno? – jest jednym z najmocniejszych we współczesnej literaturze.
„Johnny Panika i Biblia Snów oraz inne opowiadania” – Sylvia Plath, przełożyła Aga Zano
Wydawnictwo: Marginesy
Opis: Pierwszy na polskim rynku zbiór wszystkich opowiadań Sylvii Plath. Wśród nich odnalezione niedawno – i nietłumaczone dotąd na polski – opowiadanie „Mary Ventura i dziewiąte królestwo”.
Od czasów, gdy była nastolatką, Sylvia Plath pisała opowiadania. Początkowo przychodziło jej to łatwo, ale potem, w miarę jak szlifował się jej warsztat, pojawiało się coraz więcej trudności. Jej ambicje rosły, stawała się dla siebie coraz bardziej wymagająca. Kiedy ukazało się pierwsze wydanie „Johnny’ego Paniki”, Margaret Walters napisała w „Guardianie”: „Ta książka pozwala na nowo spojrzeć na jej rozwój jako pisarki, pokazuje, że nawet błędy i ślepe zaułki przyczyniły się do ukształtowania się oryginalnego i ożywczego talentu”.
Trzydzieści dwa opowiadania składające się na ten tom to wszystkie znane utwory poetki. Są zróżnicowane tematycznie, lecz pojawiają się w nich motywy znane już z wierszy: dzieciństwo, cielesność, wojna, obłęd, śmierć. Stanowią doskonałe uzupełnienie wizerunku Plath, proza bowiem zakotwiczona w konkretnych kontekstach pozwala lepiej zrozumieć przeplatające się w twórczości fascynacje i demony. Podkreślają nie tylko żywotność jej inteligencji i tęsknotę za wyobraźnią, lecz także dzięki nim można w pełni dostrzec talent i geniusz Sylvii Plath.
![]()



