Wroclawska Nagroda Poetycka Silesius, źródło: https://silesius.wroclaw.pl/
Świat Literatury

Znamy nominacje do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius 2025

Nominacje do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius 2025 zostały ogłoszone, a laureatów poznamy 18 października podczas uroczystej gali. Jury pod przewodnictwem Pawła Próchniaka wyłoniło nominowanych w dwóch kategoriach: Debiut i Książka roku.

W kategorii „DEBIUT” nominacje otrzymali:

 

W kategorii „KSIĄŻKA ROKU” nominowani zostali:

Nominowani wezmą również udział w spotkaniach z czytelnikami w ramach Salonów Silesiusa, które towarzyszą Festiwalowi Brunona Schulza.

źródło: silesius.wroclaw.pl

 

Więcej o książkach:

 

 

„Gorączki” – Adrianna Olejarka

"Gorączki” – Adrianna Olejarka - okładkaWydawnictwo: Fundacja Duży Format

Opis: Bardzo żałuję, że dwadzieścia lat temu nie mogłam przeczytać tej książki i wiedzieć, że jako dziewczynka to nie ja byłam osobą z defektami. Bardzo mi przykro, że to nie ma w zasadzie żadnego znaczenia, bo dziewczynki i dziewuchy Olejarki do dzisiaj muszą przepychać się przez ciasne klatki. Różnych chłopców i też swoje, te zapadłe w gorączce, z których ulatuje jakieś rzężenie. Ostatecznie jednak słychać mocny dziewczyński głos przeobrażający się w krzyk, opór, pucz.

Książka Olejarki wybebesza, drenuje, międli. Wydostać się z tych uderzeń gorąca nie jest łatwo, ale finalnie wpada się do świata, w którym codziennie jest sobota, a krew ma kolor czerwony, nie niebieski. Idę się nią umazać dla kolejnych dziewczynek, dziewcząt, dziewuch.

Patrycja Sikora

 

 

„Kink-meme” – Dominika Parszewska

„Kink-meme” – Dominika Parszewska - okładkaWydawnictwo: WBPiCAK w Poznaniu

Opis: Lokomotywa kultury dosapała do naszych czasów. Wagoniki wypełnione po brzegi antycznymi i romantycznymi bohaterami, królami i filozofami nagle opustoszały.
Dziwne to czasy i dziwne miasto: graffiti na murach po łacinie, Wallenroda do buntu stymuluje Shakira, a Orszulka identyfikuje się jako zombie.
Poetka-demiurgini z fanowskim zacięciem wrzuca znane postacie w pozornie odległe konteksty, miksuje ich porządki i narracje. Kink-meme to wiersze, które jednocześnie reprodukują i dekonstruują sensy, a jeśli mają jakiś kink, ujawnia się on w bólu i skrajnej potrzebie bliskości ich bohaterów. W alternatywnej rzeczywistości „jest ciepło, syto, grill i pax aeterna”.

 

 

„Powolne ruchy roślin” – Karol Płatek

„Powolne ruchy roślin” – Karol Płatek - okładkaWydawnictwo: Fundacja Otwartych Na Twórczość

Opis: W wierszach Karola Płatka jest dużo roślinności, dużo polityki, a wszystko co „duże” rozgrywa się u niego na bardzo małej, ograniczonej przestrzeni (mieszkanie, balkon, co najwyżej któraś z warszawskich dzielnic). Nie jest to jednak żadna nowa prywatność, ani ekopoezja, ani tym bardziej Karol Płatek nie jest przedstawicielem Krakowskiej Szkoły Poezji. Jego wiersze, choć mówią o rzeczach znanych, czyli o znanym wszystkim końcu, odmieniamy tutaj na rozmaite „prywatne” sposoby, to jednocześnie piszą się same (…) Płatek nie wymyśla języka na nowo, jego rekwizyty nie są tylko jego rekwizytami. Choć wydaje się, że Warszawa już na zawsze bodaj zostanie Warszawą Białoszewskiego, to Płatka wcale to nie martwi. Ponad oryginalność frazy wyżej ceni sobie fakt, że to, co pisze, po prostu się „czyta” i to czyta się dobrze. Z przyjemnością, niekiedy z rosnącym niepokojem…

 

 

„Stłuc. Kręgosłup Tytanii Skrzydło” – Anna Adamowicz

„Stłuc. Kręgosłup Tytanii Skrzydło” – Anna Adamowicz - okładkaWydawnictwo: Warstwy

Opis: „Być jak szkło twardą i przejrzystą, być jak szkło płynną i prostą” – pisze Anna Adamowicz w swojej najnowszej książce poetyckiej. Laureatka Nagrody im. Wisławy Szymborskiej zaprasza nas do lektury dziennika przemocy ciała. Wersy Adamowicz są jak przesunięte kręgi, uciskają nerwy, wywołują napięcie, nie podają odpowiedzi. „Stłuc. Kręgosłup Tytanii Skrzydło” to zapis przemocy ciała, ale i zapachu szpitala, kronika bólu, który prowadzi do innych światów. Co w nich jest?
Tom-zdjęcie RTG, pełen odniesień akt oskarżenia wymierzony w stronę symetrii, fizyki, materii. Superbohaterki z implantami, Frida Kahlo i Scarlett O’Hara na wojnie z ciałem.

„Stłuc. Kręgosłup Tytanii Skrzydło” to mocne wiersze w świecie, który nie mamy szans, a jednocześnie książka-obiekt artystyczny. Marta Ignerska wyszywa w niej wizualną wersję poezji Anny Adamowicz, pisze je igłą i nitką czerwoną jak krew.

 

 

„Belgijskie rozwiązania” – Marcin Czerkasow

„Belgijskie rozwiązania” – Marcin Czerkasow - okładkaWydawnictwo: WBPiCAK w Poznaniu

Opis: Czy „Belgijskie rozwiązania” są „jakimś rozwiązaniem”? Z instagramowego zasobu oznaczanego przez #belgiansolutions można wnioskować, że tak. Owe konstrukcyjne i logistyczne interwencje wyrastają z palących, oddolnych potrzeb społecznych; są zwykle mało eleganckie, niedostosowane do żadnych norm ani praw; prowizoryczne, a więc i zaskakująco trwałe. Choć w roziskrzonych ontologicznie tekstach Marcina Czerkasowa liczyły się zawsze „przede wszystkim zniszczenia”, pęknięcia i rysy na fasadach gmachów Spektaklu i Kapitału, zwiastujące kres ich panowania anonimowe i społeczne interwencje można odczytać jako podskórny potencjał zmiany.

 

 

„Silesian Gothic” – Anouk Herman

„Silesian Gothic” – Anouk Herman - okładkaWydawca: Girls and Queers to the Front

Opis: Anouk Herman zamyka poprzedni etap twórczości i otwiera nowy, gdzie surrealistyczne poczucie humoru, mitologia PRL, śląska metafizyka codzienności i miłość do betonowej architektury splatają się w spisaną wierszem gotycką powieść.

Głębokie południe – tu chodzi o ciężką pracę, honor i refleks rewolwerowca. Nocami straszą snujące się po hałdach upiory: niedobre chłopaki, widma katolicyzmu, groźby bezrobocia. Wśród poszukiwaczy złota dominują nastoletnie dziewczynki, a Szeryf Generał Jorg ma niełatwe zadanie cołki ten maras chycić genau richtig cuzamen do kupy. Oto poezja zrodzona z fascynacji światem wokół, zainspirowana kulturą internetu, muzyką popularną i przeczuciami nieśmiertelności. Podmiotki i podmiocia w „Silesian Gothic” przeskakują między wymiarami i zwiedzają miejsca, które zniknęły z powierzchni ziemi na długo przed ich narodzinami.

Czy romantyzowanie nigdy niezaznanej przeszłości to objaw niezdrowego eskapizmu czy tylko niewinna zabawa? Czy od dorastania w ogóle da się gdziekolwiek uciec? Herman wykorzystuje warsztat prozatorski, by zaprząc do pracy nie tylko formę, ale i opowieść. Gdy nasze matki i babki rzykajom do świyntyj Rity uod spraw beznadziejnych, my zdajemy się na czary.

W Silesian Gothic Śląsk ma warkocze, a czas przyozdabia je wstążką. Było–jest–będzie zaplata się na betonowej głowie, bo nie znajdziecie tu miast, które nigdy nie były ciałem. Anouk Herman z przesilenia tworzy decyzje, z demonów prezenty, a z potrzeby cudu — cud. Wręcza budynkom oczy i na nic ich nie zamyka.

Karolina Krasny

 

 

„Flash crash” – Grzegorz Hetman

„Flash crash” – Grzegorz Hetman - okładkaWydawnictwo: j

Opis: Flash crash to nazwa występującego na giełdzie zjawiska polegającego na nagłym, niespodziewanym, krótkotrwałym załamaniu się kursu, o nie do końca jasnej genezie. Flash crash to trzeci tom jednego z najciekawszych tworzących teraz polskich poetów, Grzegorza Hetmana, który dotarł do mementu, do którego dotarła również reszta świata. Jeszcze niedawno było spokojnie, stabilnie, przewidywalnie, bezpiecznie, ale już nie jest i prawdopodobnie nieprędko znów będzie. Kursy zjawisk indywidualnych i społecznych szorują po dnie, a nawet to dno przebijają. Nikt tu się jednak nie poddaje. Postawa, jak się okazuje, ma znaczenie. Sporo w tej książce absolutnego smutku rozbitego o tak uwolnione poczucie humoru, że ta książka, wiersz po wierszu, może spokojnie zastąpić porządną psychoterapię u najlepszej specjalistki. Można się w niej dosłownie sobie i światu przyjrzeć zupełnie z boku. I jeśli ktoś się jeszcze nie bał, zacząć się bać, a jeśli ktoś się bał już wcześniej, to zacząć się bać bezpieczniej.

 

 

„Ludzie z taksydermii” – Krzysztof Siwczyk

„Ludzie z taksydermii” – Krzysztof Siwczyk - okładkaWydawnictwo: Literackie

Opis: Nie każdemu poecie dane jest mówić tak wyrazistym i osobistym głosem. Krzysztof Siwczyk ma własny słownik, imaginarium i sposób wypowiedzi, który czyni go autorem rozpoznawalnym po kilku wersach. Na nowy tom zatytułowany „Ludzie z taksydermii” składają nieraz bardzo krótkie wiersze dotykające kwestii życia i śmierci, trwałości i przemijania. Tyle że te fundamentalne zagadnienia stanowią tu mroczną podszewkę zdarzeń i scen czasem porażających, a innym razem zupełnie banalnych. Wojna, polowanie, utrata, zwyczajny piątek, zwykłe jutro i wczoraj, groza technologii.

Używając tylko sobie właściwego gestu poetyckiego, Siwczyk wywraca rzeczywistość na lewą stronę. „Kręgi schodzą w miejsce, w które wpadł kamień”, „plany poszły się kochać”, „dzień będzie dłuższy od najkrótszego”.

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *