-
„Demon Copperhead” – Barbara Kingsolver – recenzja
Podobno “urodzenie się w czepku” zwiastuje ogromne szczęście. Cóż, w przypadku Demona Copperheada ta przepowiednia się nie spełniła. Chłopiec, który przyszedł na świat w worku owodniowym, już od pierwszych chwil staje w obliczu walki o przetrwanie. Czy jego narodziny rzeczywiście były “obietnicą od Boga, że nigdy nie utonie”, jak twierdziła Pani Peggot? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć, to powinniście sięgnąć po książkę Barbary Kingsolver “Demon Copperhead”. Tytułowy bohater, Demon, od urodzenia nie miał łatwego życie. Urodzony w przyczepie przez uzależnioną od narkotyków matkę, od najmłodszych lat musiał walczyć o siebie a także opiekować się matką. Po ojcu, który zginął przed jego narodzinami odziedziczył rudę włosy i urodę a to przychylności…