Agnese Baruzzi
Agnese Baruzzi, urodzona w 1980 roku, to włoska ilustratorka i autorka, która od 2001 roku poświęca się tworzeniu książek dla dzieci. Jest absolwentką projektowania graficznego w ISIA w Urbino, co z pewnością widać w innowacyjnym podejściu do jej prac. W jej dorobku znajduje się ponad 40 tytułów, które zostały przetłumaczone i wydane w wielu krajach, w tym we Włoszech, Wielkiej Brytanii, Japonii, Portugalii, Stanach Zjednoczonych, Francji, Korei Południowej, a także w Polsce. Agnese Baruzzi jest znana z kreatywnego użycia technik, takich jak wycinanki, które sprawiają, że jej książki są niezwykle angażujące dla najmłodszych czytelników.
“Montessori. Moja pierwsza księga o zwierzętach na wsi” – Chiara Piroddi – recenzja
Metoda Montessori, propagująca wszechstronny rozwój dziecka poprzez stymulowanie jego naturalnej ciekawości i zachęcanie do samodzielnego odkrywania świata, jest znana chyba każdemu rodzicowi. Nic więc dziwnego, że na rynku pojawia się coraz więcej książek i pomocy edukacyjnych, które bazują na jej założeniach. Jedną z takich pozycji jest „Montessori. Moja pierwsza księga o zwierzętach na wsi” autorstwa Chiary Piroddi z ilustracjami Agnese Baruzzi. Książka ta, wydana przez wydawnictwo Wilga w serii „Montessori: Odkrywam i poznaję”, to propozycja dla najmłodszych dzieci, która w prosty i przystępny sposób wprowadza je w fascynujący świat wiejskich zwierząt. „Montessori. Moja pierwsza księga o zwierzętach na wsi” to nie tylko zbiór ilustracji, ale przede wszystkim interaktywna podróż po…
“Strachy! Magiczne koło” – Agnese Baruzzi, Gabriele Clima – recenzja
No dobrze, kto jest na tyle odważny by zakręcić magicznym kołem? Poczuć tą chwilę niepewności co może wyczarować. Pewnie myślicie, że nie ma czego się bać ale powiem Wam w sekrecie, że owe koło skrywa w sobie straszne strachy… Boicie się? To dobrze, ale mam nadzieję, że nabierzecie trochę odwagi i zakręcicie owym kołem i wyczarujecie… no właśnie, ciekawi co? “Strachy! Magiczne koło” skrywa w sobie aż pięć strasznych tajemnicy. Do ich odszyfrowania potrzebne są dwie rzeczy, odrobina odwagi i paluszek, który to wprawi koło w ruch. Już pierwsza strona sprawi, że nakryjecie się kocem po sam nos bo o to straszna wiedźma na miotle się tam skrywa. Chwilę potem…