“Atlas stwory i potwory” – Agnieszka Antosiewicz – recenzja
Ach, te stwory i potwory! Wszędzie ich pełno. Fascynują, przyciągają i straszą. Ogrom ich wielki a różnorodność jeszcze większa, czasem magiczne, czasem ogromne a czasem tak straszne, że lepiej uciekać gdzie pieprz rośnie. Zdarzają się też skore do zabawy i do zawarcia przyjaźni. Cała ich masa i człowiek aż się gubi wśród nich. Wtedy z pomocą przychodzi nam “Atlas stwory i potwory” autorstwa Agnieszki Antosiewicz, który zabiera nas w fascynującą podróż po wszystkich znanych i nieznanych marach.
“Atlas stwory i potwory” to duża książka w twardej oprawie, która okładką a i rozmiarem zwraca na siebie uwagę. W środku znajdziemy aż 67 różnych stworów i potworów. Pogrupowane zostały w dziewięć tematycznych grup. Pierwszy dział poświęcony jest ludziom – nieludziom, w którym skryły się między innymi wampir i mumia. W następny kroku zanurzamy się w potworne głębiny gdzie możemy spotkać krakena albo wodnika. Kolejnym etapem podróży będą upiorne lasy, gdzie musimy uważać na wilkołaki i ogry. Wycieczkę kontynuujemy wspinając się na szczyty gór, gdzie możemy spotkać gnomy lub yeti. Wiadomo, spacery mogą zmęczyć więc czas się udać do domowego zacisza gdzie możemy się dowiedzieć między innymi o chupacabrze oraz lichu. Kolejnym krokiem jest poznanie ogromnych potworów, takich jak godzilla czy stolen oraz latających stworów, wśród których mamy smoki i dżiny. Ostatnie dwie grupy poświęcone są potworom i stworom znanym z wierzeń. Mamy zatem stwory z baśni i legend, gdzie znajdziemy smoka wawelskiego albo syrenkę warszawską oraz mitologiczne potwory, w których mamy meduzę czy feniksa.
Każdy z omawianych potworów jest odpowiednio opisany. Dowiemy się skąd się wywodzi, gdzie można go spotkać i czym się charakteryzuje. Znajdzie się tu też parę potwornych ciekawostek. Lekkie i zabawne opisy sprawiają frajdę z czytania i poznawania. Dodatkowo przy każdym stworze znajduje się skala dla pięciu elementów: groźności, sile, szkaradności, inteligencji i szans na przeżycie spotkania z nim. Warto przecież wiedzieć czy przy spotkaniu z danym okazem zdąży się człowiek pożegnać czy raczej nie. Czymże byłby atlas bez ilustracji? Zatem każdy potwór został odpowiednio zilustrowany abyśmy mogli go sobie zobrazować. Ciekawostką jest to, że każdy z działów posiada własnego ilustratora. Dzięki temu mamy nie tylko różnorodność w stworach ale także w graficznych kreskach.
Gdy tylko zobaczyłam zapowiedź książki “Atlas stwory i potwory” to wiedziałam, że muszę ją mieć. Tak wiem wiem, to książka dla dzieci ale co ja poradzę, że tak bardzo mnie kusiła? Całe szczęście, że nasz smyk ostatnio fascynuje się potworami i stworami wszelkiej maści, to nie musiałam wmawiać, że przecież skrywam w sobie dziecko. Jak dla mnie jest to cudowna pozycja, także naszemu smykowi bardzo się podoba i często jest przeglądana i czytana. Znajdziemy tu wszelkiej maści stwory i potwory, które pozwalają zaspokoić wielką ciekawość pogromców i pogromczyń potworów.
Książka ta jest także znakomitym wyjściem do zabawy a mianowicie stworzenia gry. Z racji, że każdy stwór ma przypisane odpowiednie cechy, śmiało możemy stawiać je do walki i sprawdzać kto z kim wygra. Wystarczy stworzy karty ze stworami, wyzwanie dla małych artystów a następnie co już wyobraźnia podpowie. Czy losować, czy wybierać, wszystko zależy od Was.
“Atlas stwory i potwory” to książka idealna dla każdego smyka zafascynowanego potworami. Masa różnorodnych stworów, bajeczne ilustracje, ciekawe opisy sprawiają, że z tą książką nie da się nudzić i nie ważne czy masz kilka lat czy kilkadziesiąt. Jak dla mnie pozycja obowiązkowa w biblioteczce dziecka.
O książce:
Tytuł: Atlas Stwory i Potwory
Autor: Agnieszka Antosiewicz
Wydawnictwo: Greg
Data wydania: 2020
Liczba stron: 64
Gatunek: Atlasy, encyklopedie, słowniki
Wiek: 9 – 12 lat
Sprawdź, gdzie kupić:
Ocena:
Podsumowanie:
“Atlas stwory i potwory” to książka idealna dla każdego smyka zafascynowanego potworami. Masa różnorodnych stworów, bajeczne ilustracje, ciekawe opisy sprawiają, że z tą książką nie da się nudzić i nie ważne czy masz kilka lat czy kilkadziesiąt. Jak dla mnie pozycja obowiązkowa w biblioteczce dziecka.