Seria „Przesuń, baw się, pociągnij” – Jo Lodge – recenzja
Książeczki są ważnym elementem w rozwoju naszych maluszków. Nie tylko pozwalają na poznawania świata, ale także uczą i dostarczają zabawy. Mali odkrywcy uwielbiają gdy poza kolorowymi obrazkami mogą dotknąć, pociągnąć czy przesunąć a gdy jeszcze przy tym tajemnicza siła sprawi, że obrazek się zmieni, to frajda murowana. Taką niespotykaną zabawę zaserwowała nam Jo Lodge tworząc serię książeczek “Przesuń, baw się, pociągnij”, wydaną przez wydawnictwo Olesiejuk.
Seria składa się z sześciu książeczek, każda o innym małym bohaterze. Mamy zatem “Ojej! Mały kurczak”, która opowiada o pierwszej przechadzce dopiero co wyklutego kurczaczka i jego przygodach. “Bęc! Mała sówka”, gdzie mała sówka próbuje latać i niestety upada, ale nie ma co się smucić bo zaraz pojawia się mama i ją przytula. “Plask! Mała krówka” opowiada o pierwszych krokach małej krówki i tym co jej się niespodziewanie przytrafiło. “Tup,Tup! Mały dinozaur”, w towarzystwie małego. głodnego dinozaurka zabiera nas na poszukiwanie czegoś do jedzenia. W serii znajdziemy jeszcze “Hop! Mały kotek” oraz “Kop! Mały piesek”, których niestety nie posiadamy w swojej biblioteczce, ze względu na to, że są niedostępne. Czego bardzo żałuje.
Książeczki są rozmiarze 19,5 cm na 19,5 cm. Twarda kolorowa okładka skrywa pięć kartek, gdzie na dwóch stronach mamy przedstawioną konkretną sytuację z przygody małego bohatera wraz z króciutkim, jednozdaniowym opisem. Z wyjątkiem ostatniej rozkładówki, znajdziemy ruchome elementy, które trzeba wprawić w ruch za pomocą pociągnięcia kartonowego paseczka. I tak mamy wykluwającego się kurczaczka, machający ogonek dinozaura czy wachlujące się uszko krówki. Wspomniana ostatnia rozkładówka, także zawiera ruchome elementy ale w ruch wprawia je otwieranie bądź przymykanie książeczki.
Książeczki z serii “Przesuń, baw się, pociągnij” są jednymi z ulubionych pozycji naszego szkraba. Dostał je jako maluszek, którego fascynowało to jak mama rusza w tajemniczy sposób obrazkami. Teraz jest na tyle duży aby samemu wprawiać je w ruch wydając przy tym dźwięki zaskoczenia i zadowolenia. Małym problemem owych książeczek jest to, że najlepiej jak są oglądane pod czujnym wzrokiem opiekuna, bo ciekawość nasze szkraba powoduje, że owe elementy ruchome niestety często zaczynają żyć życiem poza książką. Kurczaczka musieliśmy ponownie kupować bo jak to nagle nie ma ruchomych obrazków. Nadzór jest też o tyle ważny, że oderwana część może wylądować w buzi takiego maluszka i zadławienie możliwe. Ostrzega o tym także wydawca.
Podsumowując, owe książeczki, według mnie są pozycją obowiązkową w każdej biblioteczce maluszka. Stanowią ciekawe urozmaicenie zabawy jaka towarzyszy oglądaniu książek. Polecam!
O książce:
Tytuł: Ojej! Mały kurczak
Bęc! Mała sówka
Plask! Mała krówka
Tup,Tup! Mały dinozaur
Autor: Jo Lodge
Wydawnictwo: Olesiejuk
Data wydania: 2015
Seria: Przesuń, baw się, pociągnij
Ocena:
Podsumowanie:
Książeczki z serii “Przesuń, baw się, pociągnij” są pozycją obowiązkową w każdej biblioteczce maluszka. Stanowią ciekawe urozmaicenie zabawy jaka towarzyszy oglądaniu książek. Polecam.