-
“Jutro pachnie cynamonem” – Anna Szczęsna – recenzja
Zapach cynamonu zawładnął mną nieoczekiwanie. Leżał sobie cichuteńko, pachniał delikatnie, kusił subtelnie a ja nieczuła na jego uroki pozostawałam, patrzyłam niechętnie i sięgnąć nie chciałam. Aż zawiał sprzyjający wiatr i stało się. Wylądował w moich dłoniach, zaciągnęłam się i odpłynęłam otulona zapachem cynamonu… Owym zapachem cynamonu była powieść Anny Szczęsnej “Jutro pachnie cynamonem”, która to trafiła w moje ręce niespodziewanie. Przyznam się, że jakoś wcale nie miałam na ową lekturę ochoty. Nie kusiła mnie specjalnie ani nie ciekawiła. Niemniej przyszedł ten czas i spotkała się z moim zainteresowaniem. Otworzyłam ją, przeczytałam i… odłożyłam. “Jutro pachnie cynamonem” przenosi nas do Warszawy, gdzie poznajemy trzydziestoletnią Wiktorię Baltazar będącą w kryzysowym momencie. Nasza…