-
„W drodze do Nawii” – Magdalena Wala – recenzja
Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałoby nasze życie, gdyby słowiańskie wierzenia były czymś więcej niż legendami? Gdyby demony i bóstwa były realną częścią naszego świata? W powieści Magdaleny Wali „W drodze do Nawii” te pytania przestają być jedynie ciekawostką, a stają się fascynującą rzeczywistością. Nina, młoda studentka psychologii, przypadkiem trafia do tajemniczej firmy Raj & Co, zajmującej się organizacją imprez w słowiańskim stylu. Szybko okazuje się, że rzeczywistość firmy jest znacznie bardziej złożona, niż początkowo sądziła. Współpracownicy okazują się mieć z słowiańszczyzną coś więcej niż zwykli ludzie, a klienci firmy to nie tylko entuzjaści słowiańskiej kultury. Czasem wymagają niestandardowej umowy. Wciągnięta w ten niezwykły świat, Nina musi zmierzyć się nie tylko…
-
“Magiczny Świat Słowian” – Kamil Gołdowski – recenzja
Coraz częściej w literaturze obyczajowej pojawia się motyw wierzeń słowiańskich. Dawne rytuały, bóstwa i słowiańska magia przyciągają uwagę czytelników. Nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele naszych zwyczajów i obrzędów sięga korzeniami czasów, gdy wierzono w wielu bogów. To fascynujący temat, który kusi i sprawia, że chcemy wiedzieć więcej. Tym skuszonym z pomocą przychodzi Kamil Gołdowski. W swojej książce „Magiczny świat Słowian” zabiera nas w fascynującą podróż w świat naszych przodków, dzieląc się rzetelną wiedzą w przystępny sposób. “Magiczny świat Słowian” zabiera nas do przeszłości, w której to autor nie tylko opisuje wierzenia Słowian, ich bóstwa i demony ale pokazuje jak wiara przenikła w ich codzienne życie. Wpływała na sztukę, obrzędy…
-
“Mokosz” – Anna Sokalska – recenzja
Jeśli choć trochę interesujecie się mitologią słowiańską to Mokosz nie jest Wam obca. Słowiańska bogini, matka wilgotnej ziemi, opiekunka kobiet i ich losu. I w tych rolach będziemy mogli ją poczuć w książce Anny Sokalskiej “Mokosz”, która opowiada historię młodej kobiety, mocno doświadczonej przez los. Prokurator Marian Borys zostaje wezwany do ciała mężczyzny, który zmarł przy swoim domu. Osobą, która go znalazła jest jego żona, młoda kobieta, która ma coś w sobie. I choć nic nie wskazuje na zabójstwo to prokurator już wydał wyrok. Teraz tylko tak umiejętnie przesłuchać świadków, wyciągnąć brudy w zeznaniach i wizja niebezpiecznej kobiety wprost sama kreuje się w akcie oskarżenia. Mimo, że wydawałoby się to…
-
“Córki bogini Mokosz” – Elwira Dresler – Janik – recenzja
Lubicie słowiańskie klimaty? Jeśli tak to mam dla Was coś nietypowego. Mroczną historię inspirowaną słowiańskimi wierzeniami, która przenosi nas do Leszygrodu. Oj nie będzie to przyjemna opowiastka, tylko podszyta brutalnością i krwią opowieść o rodzeństwie, którego los nie oszczędzał. Jesteście ciekawi? Jeśli tak to powinniście sięgnąć po debiutancką książkę Elwiry Dresler – Janik “Córki Bogini Mokosz”. “Córki Bogini Mokosz” zabiera nas w podróż przez losy pięciorga rodzeństwa, których życie od najmłodszych lat naznaczone jest cierpieniem i nieszczęściami. Ich matka umiera przy narodzinach kolejnej córki. Maleństwo rodzi się niewidome a obowiązek opieki nad nim spada na starsze rodzeństwo. Na ojca nie można liczyć, bo dla niego najważniejszy jest alkohol i hazard.…
-
“Kuszenie” – Katarzyna Berenika Miszczuk – recenzja
Czy zastanawialiście się co może wyniknąć, kiedy świat słowiańskich wierzeń zmiesza się z japońską kulturą? Jakie demony i upiory mogą się z tego zrodzić? Co ciekawego może powiedzieć diabeł, tam gdzie mówi dobranoc i czy trzeba uważać na diabelski lubczyk? A może chcielibyście na nowo poznać historię Ewy i Adama? Zainteresowani? Jeśli tak to powinniście rzucić wszystko i pojechać w Bieszczady. Tam Katarzyna Berenika Miszczuk kusi swoją najnowszą powieścią “Kuszenie”. Ewa, to trzydziestoletnia, pewna siebie kobieta. Pochodzi z silnego kobiecego rodu skrywającego tajemnice. Pewnego dnia rzuca pracę i postanawia przenieść się do Bieszczad. Natrafiła bowiem na ogłoszenie sprzedaży starego domu, idealnego na pensjonat. Oczarował ją i nie dużo myśląc, pojechała…
-
“Cztery pory magii” – Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz, Milena Wójtowicz – recenzja
Co zrobić gdy 40 tysięcy znaków to za mało? Gdyby chciało się więcej ale też nie dużo więcej? Najlepiej zadzwonić do znanych autorek, zrobić naradę, wymyślić motyw przewodni i oddać czytelnikom antologię. Tak właśnie zrobiły cztery polskie pisarki: Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz i Milena Wójtowicz, których spotkanie zaowocowało powstaniem antologii “Cztery pory magii” przesyconej słowiańskimi demonami i gwarantującej czytelnikowi ciekawą ucztę czytelniczą. Antologię rozpoczyna opowiadanie Mileny Wójtowicz “Cicha woda”. Zaproszeni zostajemy na marcowy ślub organizowany przez najlepszą w branży specjalistkę. Wszystko musi się udać, a panna młoda za wszelką cenę musi dotrzeć do ołtarza. Nawet pojawianie się jednego, no dobrze może dwóch trupów nie zepsuje uroczystości. Gorące lato…
-
“Jeleni sztylet” – Marta Mrozińska – recenzja
Lubicie sięgać po debiuty? Czuć tę lekką niepewność, czy traficie na perełkę, czy raczej będziecie sugerować autorowi kilka godzin nauki pisania? Ja lubię. Uwielbiam ten dreszczyk niewiadomej i trudno mi odmówić sięgnięcia po nieznane, w szczególności gdy okładka i opis kuszą. Taką właśnie wyprawą w nieznane, która mnie skusiła był debiut Marty Mrozińskiej – “Jeleni Sztylet”. Zabrała mnie do świata, gdzie fantasy i słowiańska mitologia się przenikają, a prym wiedzie młoda, kobieca postać – Bora. Bora, właściwie Wszechbora Lapis, nie miała zbyt szczęśliwego dzieciństwa. Po śmierci matki, ojciec podrzucił ją z bratem na wychowanie do ciotki. Co prawda czasem ją odwiedzał, ale te wizyty częściej kończyły się wachlarzem siniaków niż…
-
“Obiata. Antologia słowiańska” – Słowiańskie opowieści grozy i magii – recenzja
Szukasz mrocznych opowieści, które przeniosą Cię w świat słowiańskich wierzeń i legend? Marzysz o poczuciu lodowatego oddechu Leszego na karku, zanurzeniu się w zimnych wodach jeziora Gopło lub spotkaniu z tajemniczą Dziewanną? Jeśli tak, sięgnij po antologię „Obiata. Antologia słowiańska”, która otuli Cię słowiańskim mrokiem. Zbiór ten zawiera szesnaście opowiadań autorstwa zarówno debiutantów, jak i doświadczonych pisarzy, którzy zabiorą Cię w podróż po mrocznych zakamarkach słowiańskiej mitologii. Każda historia jest inna, czasem zabiera nas do przeszłości a czasem dzieje się w teraźniejszości. Upiory, mary i inne potwory wprost wypływają ze stron książki. Jak to bywa w antologiach, niektóre opowiadania spodobają się bardziej, wciągną i zainteresują, niektóre trochę mniej zainteresują. Antologię…
-
“Mitologia słowiańska” – Jakub Bobrowski, Mateusz Wrona – recenzja
“Zakrawa na paradoks, że współczesny Polak dysponuje prawdopodobnie znaczniejszym zasobem wiadomości na temat mitologii greckiej, rzymskiej, być może nawet egipskiej czy mezopotamskiej, niż mitologii słowiańskiej, najbliższej mu kulturowo”. Takim oto cytatem rozpoczyna się książka Jakuba Bobrowskiego i Mateusza Wrony “Mitologia słowiańska” i, cóż trudno się z nim nie zgodzić. W szkole uczą nas mitologii greckiej i rzymskiej ale o naszej słowiańskiej już nie. A to przecież z niej wywodzi się wiele naszych tradycji, zwyczajów a i legend. Czasem gdzieś ktoś usłyszy o leszym, wodniku czy strzydze ale czy wie kto to i skąd się wywodzą? Wątpię. Pewnie zasługą tego jest brak dużej ilości źródeł, a pozycje, które znajdziemy są stricte…