-
“Trupia farma. Nowe śledztwa” – Bill Bass, Jon Jefferson – recenzja
Jeśli lubisz literaturę ciut mocniejszą, w której znienacka pojawia się trup a do rozwikłania zagadki potrzebna jest pomoc antropologa to zapewne obiło Ci się o uszy takie pojęcie jak Trupia Farma. Ośrodek Antropologii Sądowej Uniwersytetu Tennesse (bo tak się poprawnie nazywa) to miejsce, w którym odkrywane są wszystkie tajemnice śmierci. To stąd naukowcy mają wiedzę, tak potrzebną przy morderstwach. Trupią Farmę założył światowej sławy antropolog William B. Bass. Bill Bass wraz z Jonem Jeffersonem opowiedzieli o jej początkach i rozwoju w książce “Trupia farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoją historię”. To tam mogliśmy poznać trudną drogę jaką stoczył Bass aby owy ośrodek powstał. Zapoznaliśmy się także ze…
-
„Krok do szczęścia” – Anna Ficner – Ogonowska – recenzja
Niedawno poznałam przesympatyczną nauczycielkę Hanię Lerską i zakochanego w niej Mikołaja. Jej życie tak mnie zainteresowało, że nie mogłam się doczekać aż sięgnę po drugą książkę z cyklu, czyli „Krok do szczęścia”. Ukłony dla koleżanki, która dla mnie ją pożyczyła. Trochę to zastanawiające jest dla mnie, że ja, stroniąca od kobiecej literatury tak się nią zachłysnęłam, ale cóż jestem kobietą a kobiety zmienne są 🙂 Annę Ficner – Ogonowską poznaliście na pewno podczas czytania jej debiutu literackiego „Alibi na szczęście”, który ukazał się dzięki jej mężowi (bo to on wysłała rękopis do wydawnictwa). Niedługo po publikacji pierwszej książki, w księgarniach ukazała się druga część przygód Hani, wspomniany wcześniej „Krok do…
-
„Kobiety dyktatorów” – Diana Ducret – recenzja
Czy chcielibyście poznać historię kobiet, które stały u boku jednych z największych dyktatorów? Jakie były i co widziały w „swoich” mężczyznach? Żony, kochanki, ulubienie Hitlera, Stalina, Mussoliniego, Mao, Lenina, Bokassy, Ceaușescu i Salazara. Kobiety, które traciły głowę dla owych zbrodniarz. Ich sylwetki przybliża nam Diana Ducret w swojej książce „Kobiety dyktatorów”. W swojej książce, autorka ukazała kobiety, które były przepełnione uczuciami do dyktatorów. Ich jedynym pragnieniem było być blisko swoich „idoli”. Mamy tu do czynienia zarówno z kobietami stanowczymi, mającymi swoje poglądy i nie bojące się ich wypowiadać, jak i z kobietami uległymi, ślepo zakochanymi w swoich ulubieńcach. Niektóre z kobiet oddawały wszystko, szacunek i dumę, byle tylko dyktatorzy zwrócili…
-
„Alibi na szczęście” – Anna Ficner-Ogonowska – recenzja
„Alibi na szczęście” autorstwa Anny Ficner – Ogonowskiej trafiło w moje ręce przez przypadek. Musze się przyznać, że wcześniej nic nie słyszałam ani o powieści ani o autorce, cóż nie ma co się dziwić gdyż nie miłuje się w „kobiecych” pozycjach. Zachęcona jednak pozytywnymi opiniami, postanowiłam przeczytać tą ponad sześciuset stronną pozycję. Na plus też sugerowało podsumowanie Artura Żmijewskiego: „Opowieść o tym, z jaką determinacją mężczyzna jest w stanie walczyć o miłość kobiety. Chwilami pogodna, chwilami wzruszająca historia rodzącego się uczucia. Love story, która czyta się jak kryminał”. Facet i taki komentarz? Anna Ficner – Ogonowska jest nauczycielką mieszkającą w Warszawie a „Alibi na szczęście” jest jej debiutem literackim. Jak…
-
„Trupia Farma” – Bill Bass i Jon Jefferson – recenzja
Odkąd tylko istnieje życie, istnieje też i śmierć. W większości wypadków, spowodowana naturalnym biegiem czasu, czasem niestety zapoczątkowana przez osoby trzecie. Wtedy pojawiają się różnego rodzaju pytania, które poza odpowiedzią jak i dlaczego, mają jeszcze jeden cel: złapanie sprawcy. Odpowiedzi na niektóre z tych pytań można szukać w Ośrodku Antropologii Sądowej Uniwersytetu Tennesse, w którym dzięki zmarłym naukowcy rozwiązują kryminalne zagadki. Na niewielkim, ogrodzonym terenie leżą ludzkie zwłoki, zakopane w ziemi lub zanurzone w wodzie, zatopione w bagnach oraz ukryte w bagażnikach samochodów. Brzmi nieprawdopodobnie ale to właśnie tam prowadzone są badania, w których dokumentowane są kolejne etapy rozkładu ciał. Wszystko tylko po to aby pomóc śledczym. Owe miejsce pospolicie zwie się „Trupią…
-
„Sztywniak. Osobliwe życie nieboszczyka” – Mary Roach – recenzja
W mediach pojawił się delikatny szum medialny na temat książki Mary Roach – „Bzyk”. Ponieważ z reguły działają na mnie takie zabiegi marketingowe postanowiłam zakupić jej trzy książki aby mieć co czytać w weekendy. Choć co prawda nie preferuje w książkach typu reportaże / felietony / popularno – naukowe to jednak zrobiłam wyjątek, w końcu trzeba wszystkiego spróbować. Pierwszą książką jaką wzięłam na tapetę był tytułowy „Sztywniak. Osobliwe życie nieboszczyków” i szczerze przyznam, że nie żałuje jej zakupu. Książka co prawda podchodzi pod dziedzinę popularno – naukowych to jednak napisana jest bardzo prostym, lekkim językiem a więc czytanie jej sprawia nam przyjemność. Mówię oczywiście o czytaniu w sensie czytaniu a nie tematyce,…