„Ulubione rzeczy” – S. J. Bolton – recenzja
O Kubie Rozpruwaczu słyszał prawie każdy. Sławny wiktoriański morderca, buszujący w Whitechapel w Londynie. Jego sylwetka do tej pory budzi emocji, a pytanie kto to mógł być ciągle powraca. Kusi także czytelników, już sama wzmianka o nim przyciąga miłośników mocniejszych klimatów. Przyznam się szczerze, że i mnie zachęciła do sięgnięcia po książkę o dźwięcznym tytule “Ulubione rzeczy”, po to by dowiedzieć się jak owy Morderca z Whitechapel został wplątany w treść. Autorem jest S.J. Bolton, brytyjska pisarka, o której wcześniej nie miałam przyjemności słyszeć. A szkoda.
“Ulubione rzeczy” przenoszą nas do Londynu, gdzie poznajemy młodą policjantkę Lacey Flint, która niedawno opuściła progi Akademii. Nasza bohaterka jest dość zagadkową osobą, owiana tajemnicą przeszłości i zafascynowana seryjnymi mordercami budzi zainteresowanie. Podczas pełnienia czynności służbowych jest świadkiem śmierci okaleczonej kobiety. Rusza śledztwo, a nasza bohaterka występuje w roli świadka.. Jak to bywa w tego typu powieściach, pojawiają się kolejne ofiary. Ich wspólną częścią jest to, że są wierną kopią zbrodni dokonanych przed laty przez Kubę Rozpruwacza. Czyżby nad Londynem miał zawisnąć oddech Mordercy z Whitechapel? Detektywi prowadzący sprawę, coraz bardziej przyglądają się Lacey, która ze względu na swoje tajemnice, szybko staje się podejrzaną. Czyżby faktycznie za tym stała?
Książka Bolton wciąga i to bardzo. Prawie od samego początku zostajemy pochłonięci przez mroczny klimat powieści, który nas otula i obrzuca tajemnicami, sekretami, stawiając masą znaków zapytania. Akcja powieści, już od pierwszych stron, napędza się, porywając czytelnika i zwiększając co chwila tempo. Tym wartkim nurtem płyniemy do zakończenia, które jest zaskakujące. Autorka powoła do życia bohaterów, których okroiła z wyidealizowanych wizji. Są normalnymi ludźmi, mającymi swoje słabości a także tajemnice. Sprawia to, że stają nam się bliżsi. A cała historia nabiera realizmu.
Na stronach swojej książki autorka poza fabułą związaną z mordercą, przemyciła też temat gwałtów na młodych dziewczynach przez młodocianych sprawców. Brutalna rzeczywistość pokazuje, że często ofiary pozostawiane są same sobie a sprawcy z racji wieku pozostają bez winy. Przykre to ale niestety prawdziwe.
Jak już wspomniałam, było to moje pierwsze spotkanie z S.J. Bolton i Lacey Flint, które na pewno mogę zaliczyć do udanych. Autorka stworzyła powieść, którą czyta się szybko i od której ciężko się oderwać. Styl, fabuła, bohaterowie, to wszystko zagrało w pełni i sprawiło, że Bolton dostała łatkę tych ulubionych pisarzy, po których książki sięga się z przyjemnością. Polecam.
Jeśli interesuje Was historia Kuby Rozpruwacza to na pewno ucieszycie się z bonus na końcu książki. Znajdziecie tam notkę poświęconą temu zagadkowemu mordercy.
O książce:
Tytuł: Ulubione rzeczy
Tytuł oryginalny: Now You See Me
Autor: S.J. Bolton
Tłumaczenie: Agnieszka Kabała
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2012
Liczba stron: 416
Cykl: z Lacey Flint (tom 1)
Sprawdź, gdzie kupić:
Ocena:
Podsumowanie:
„Ulubione rzeczy” to pozycja, którą czyta się szybko i od której ciężko się oderwać. Styl, fabuła, bohaterowie, to wszystko zagrało w pełni. Warta polecenia.