Edipresse Polska,  Książki,  Literatura obyczajowa,  Mazur Magda,  Socha Natasza

“Drogi święty Mikołaju” – Natasza Socha, Magda Mazur – recenzja

Gdy polska jesień traci swe barwy na rzecz listopadowej aury, przychodzi czas aby zanurzyć się w wygodnym fotelu i sięgnąć po powieść, która umili oczekiwanie na święta oprószone białym puchem i pierwszą gwiazdką. Może być coś lepszego? Myślę, że nie dlatego nieśmiało pukam w czerwone drzwi, ciekawa co się  za nimi się kryje. Otwiera mi je szeroko uśmiechnięty kobiecy duet. Natasza Socha, znana i lubiana pisarka, której powieści urzekają czytelniczki oraz Magda Mazur, która to debiutuje powieściowo. Zapraszają mnie do środka by przedstawić “Drogiego świętego Mikołaja”, który to czeka aby opowiedzieć historię trzech różnych kobiet, którym to los zgotował świąteczne zawirowania.

Karolina, sędzia orzekający w sprawach rozwodowych i Karol, artysta żyjący w swoim świecie. Mimo całkowicie różnych charakterów wiodą w miarę udane wspólne życie. Niestety bajka nie trwa wiecznie i pojawia się rysa. Rysa, która z minuty na minutę się powiększa. Czyżby do Wigilii zdążyła się zmienić w przepaść, w szczególności, że na horyzoncie pojawiła się zdrada. Matylda, samotna matka wychowująca nastoletniego syna Mikołaja, nad którą wiszą ponure kwestie finansowe. Bo jak tu pogodzić kredyt, opłaty za prywatną szkołę i inne wydatki? Do tego dochodzi jeszcze dyżur w przedświątecznym pogotowiu telefonicznym, którego rozmówcy nie pałają optymizmem do świąt. Życie jednak składa się z niespodzianek a jedna z nich stawia przed Matyldą zdanie, które ma uratować święta a także zmienić jej życie?  Renata, dyrektor w agencji reklamowej, singielka poszukująca kandydata na trzeciego męża. Co prawda kandydat już został wybrany i jest nim jej szef Tomasz, z którym to łączy ją sekretny romans. Niestety owy kochanek ma całkowicie inne oczekiwania wobec swojej kochanki niż ona. Sprawę komplikuje jeszcze kwestia kłamstwa, które nagle stało się prawda.

“Drogi święty Mikołaju” zabiera nas na początek listopada kiedy to po raz pierwszy spotykamy wszystkich bohaterów. Rozdział po rozdziale zagłębiamy się w ich życie, poznając ich problemy i rozterki. To historię trudnych wyborów i radzenia sobie z ich konsekwencjami. Autorki rzucają nas w morze emocji, w którym otacza nas miłość i pragnienie, zrozumienie i tolerancja, szczęście i smutek a także szczerość. To opowieść, która nie otuli nas od pierwszych stron świąteczną magią, nie poczęstuje pachnącymi pierniczkami i nie osłodzi gorzkiej kawy. Ta powieść pchnie Was w prawdziwe życie i problemy, które mogą dotknąć każdego. Nie znajdziemy tu słodkiego czasu oczekiwania na święta, tylko prawdziwe życie usłane problemami, pozbawione tej cudownej magicznej osłonki a jednak mające w sobie urok, który przyciąga i napawa optymizmem.

Natasza Socha i Magda Mazur stworzył pozycję, po którą warto sięgnąć. To książka, która Was porwie na chwilę, pozwoli złapać oddech i uciec od wszechobecnego świątecznego konsumpcjonizmu. Może przypomni Wam o czym tak naprawdę chodzi w magii świąt i jak można ją uratować. Nie narzuca Wam bajkowej Wigilii, bo Wigilie mogą być różne. “Rodzinne, samotne, wesołe i smutne. Bywają kolorowe i czarno – białe. Pełne śmiechu lub zadumy. Ale zawsze dają nadzieję”. Nie pozostaje mi nic innego jak Was zapytać czy już napisaliście list, który zaczyna się od słów “Drogi święty Mikołaju”?

O książce:
Tytuł: Drogi święty Mikołaju
Autor: Magda Mazur, Natasza Socha

Wydawnictwo: Edipresse

Data wydania:16-10-2019
Liczba stron: 304
Cykl: Jak uratować święta? (tom 1)

 

Oficjalna recenzja portalu:

 

Sprawdź, gdzie kupić:

Ocena:
  • Książka zainteresowała mnie:
  • Akcja wciągnęła mnie:
  • Narracja uwiodła mnie:
  • Temat zaciekawił mnie:
  • Postacie zawładnęły mną:
4

Podsumowanie:

„Drogi święty Mikołaju” to książka, która Was porwie na chwilę, pozwoli złapać oddech i uciec od wszechobecnego świątecznego konsumpcjonizmu. Może przypomni Wam o czym tak naprawdę chodzi w magii świąt i jak można ją uratować. Nie narzuca Wam bajkowej Wigilii, bo Wigilie mogą być różne.

No Comments

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *