„Necrosis. Przebudzenie” – Jacek Piekara – recenzja
Niedawno skończyłam trylogię fantasy i płynąc jeszcze tym nurtem postanowiłam sięgnąć po pozycję, która przywróci mi wiary w dobrą fantastykę. Mój wybór padł na Jacka Piekarę, którego bardzo lubię i na pozycję „Necrosis. Przebudzenie” opowiadającą o przywróceniu do życia kilku potężnych czarownic i nekromantów. Czy może być coś lepszego?
Już na wstępie muszę przyznać, że wybór okazał się idealny. Zagłębienie się w powieść Piekary było prawdziwą ucztą po mojej wcześniejszej przygodzie. Przyjemność czytania, specyficzny język razem ze „piekarowskim” humorem wprost powalają czytelnika. No dobrze może lekko przesadzam ale tak to się dzieje, kiedy po przeczytaniu średnich powieści sięga się po coś bardzo dobrego czy jak to niektórzy mówią, po prostu dobrego.
Książka składa się z pięciu opowiadań, które opisują powrót do życia istot zła, nekromatów czy też wiedźm. Opowiadania ułożone są w sposób rozkręcający czytelnika, poczynając od krótkiej historyjki a kończąc na długim opowiadaniu. Pozwala to czytelnikowi na nabranie ochoty do dalszego czytania i wzbudza w nim ciekawość co dalej. Ja sama po skończeniu całej książki z chęcią sięgnęłabym po drugi tom by dowiedzieć się co dalej…
Pierwsze opowiadania o dźwięcznym i jasnym tytule „Opętanie” opowiada właśnie o opętaniu. Opętaniu, zniewoleniu i czarnej magii a także o postaci, która potrafi zawładnąć demonami. Pokazuje jak strach, niemoc a zarazem chęć zdobywania wiedzy przykrywają w nas czujność i popychają do nieprzemyślanych działań. W „Następny piękny dzień” mamy do czynienia z historią młodego chłopca, który na swej drodze spotyka przedziwną istotę żyjącą w jaskini. Dzięki niej dla tego małego bohatera nadchodzi piękny dzień, który rozświetla jego szare życie. Pokazują także jak w katowanym człowieku zbiera się nienawiść i chęć mordu. Tytuł kolejnego opowiadani „Księżniczka i wiedźma” od razu mówi nam kim są jego bohaterowie. Poznajemy historię niewidomej księżniczki, którą opiekuje się niania, ale czy jest ona tylko zwykłą nianią? Czy może wiedźmą, która potrafi o wiele więcej niż tylko opiekować się dziewczynką?
„Krew, śmierć, świt” opowiada historię człowieka pełnego zemsty i nienawiści, człowieka, który swoim czynom przypisuje wprost teatralny dźwięk. Człowiek, który zakochawszy się w obrazie traci zmysły i bez zastanowienia wchodzi w bramy ciemności. Gdy przychodzi otrzeźwienie jest już za późno. Raz wkroczywszy na ścieżkę wytyczoną przez złe moce nie można z niej zrezygnować bez kary. A najgorszym wrogiem staje się dziecko przesycone nienawiścią. Ostatnie opowiadanie „Czerwona mgła” ma tak naprawdę najmniej jasny tytuł, jednakże w pewien sposób odwzorowuje tematykę tego opowiadania. Ostatni rozdział jest przesycony seksem w każdej postaci. Pożądanie, którego nie da się ugasić, pragnienia niepozwalające jasno myśleć. Pokazuje, że właśnie przez to pożądanie stajemy się nieobliczalni, zapominamy o istniejącym świecie i zasadach.
Piekara potrafi pisać o wszystkim na swój sposób, nie boi się poruszać tematów tabu, bluźnierstw czy zawierać w opisach skrajną brutalności. Świat jego powieści jest właśnie taki, to co w naszym realnym jest przykrywane, u niego pokazywane jest ze zdwojoną siłą. Ta brutalność, bezpośredniość i prostota zarazem czynią jego książki specyficznymi ale jak dla mnie dobrymi. Oczywiście nie każdemu może spodoba się ta tematyka i może uznać to za ‚zło’, jednakże tym którzy potrafią trzeźwo myśleć, mają swój pogląd i nie są fanatykami, „Necrosis” na pewno się spodoba. Mogę ją z czystym sumieniem polecić, chodź dla świętego spokoju dodam, że powinna ona trafić do dorosłych czytelników.
O książce:
Tytuł: Necrosis. Przebudzenie
Autor: Jacek Piekara
Wydawnictwo: Fabryka Słów Sp. z o.o.
Data wydania: 2010
Liczba stron: 352
Sprawdź, gdzie kupić:
Ocena:
Podsumowanie:
„Necrosis. Przebudzenie” to kilka opowiadań, które otulą Was specyficznym językiem autora, powalą humorem i sprawią, że przyjemnie znaczy mrocznie spędzicie czas.