"Śladem Zbrodni" – Tess Gerritsen
Kryminał, sensacja, thriller,  Książki

„Śladem Zbrodni” – Tess Gerritsen – recenzja

Tess Gerritsen przed wieloma laty podbiła moje serce i od tego momentu należy do jednych z moich ulubionych autorek. To zamiłowanie sprawia, że bez zastanowienia kupuję każdą jej powieść, bo wiem, że zawsze mogę liczyć na lepszą albo ciut gorszą przygodę. Nic więc dziwnego, że w mojej biblioteczce pojawiła się wydana ostatnio jej książka „Śladem zbrodni„, która miała odkryć tajemnicę, którą przez dwadzieścia lat otulona była zmową milczenia.

Śladem zbrodni” ukazało się na naszym polskim rynku 5 września 2012 roku i chociaż dla nas jest to nowość, to jednak powieść ma już swoje lata. Swój debiut  miała w 1994 roku, my na przekład polski musieliśmy czekać osiemnaście lat.  Znający Tess Gerritsen z  łatwością zatem odgadną, że owa pozycja pochodzi z początków twórczości autorki, a więc z okresu zafascynowania się przez nią romansem. W swoich pierwszych kryminałach bardzo często umieszczała właśnie wątki miłosne, które subtelnie wplątane były w fabułę utworu. Do mnie osobiście kwestie romansowe nie przemawiają, niemniej jednak, w pewien sposób urealniają jej bohaterów, bo czy człowiekiem nie targają różnego rodzaju emocję, w szczególności gdy w żyłach buzuję strach.

Powieść rozpoczyna się prologiem, który przenosi nas do 1973 roku do Paryża. Opowiedziana jest historia dwojga osób, kobiety i mężczyzny,  która nie zakończyła się pomyślnie. Dwadzieścia lat później, wpłynie ona na losy głównych bohaterów a dokładnie dzieci owej pary.

Beryl i Jordan Tavistock to rodzeństwo, które wychowało się ze świadomością, że ich rodzice byli agentami wywiadu M16 i zginęli na służbie. W tym przekonaniu żyli przez dwadzieścia lat. W końcu otoczona wielką tajemnicą prawda wychodzi na jaw, ojciec zamordował matkę a potem popełnił samobójstwo. Młodzi Tavistockowie nie chcą w to uwierzyć. Beryl postanawia odkryć, co naprawdę wydarzyło się wtedy. Wyrusza do Paryża, gdzie ma zamiar odkurzyć ową dawną sprawę i podążyć tropem wyjaśnienia prawdy. W jej poszukiwaniach, poza bratem, pomaga agent CIA Richard Wolf.

Podążając śladem dwudziestoletniej zbrodni zaczyna naciskać na odciski, niektórym osobom, ludziom, którzy zrobią wszystko aby prawda nie wyszła na jaw. Nasi bohaterowie nie zdają sobie sprawy, że ich „śledztwo” wkracza w środek szpiegowskiej afery, której graczami są służby wywiadowcze. Zbliżanie się do wyjawienia prawdy powoduje, że wydany zostaje na nich wyrok. Czy uda im się przetrwać i wyjaśni co tak naprawdę zdarzyło się w 1973 roku?

Powieść Gerritsen jest thrillerem z elementami kryminału. Mam tajemnicę, którą należy wyjaśnić i mamy też niebezpieczeństwo, które czyha na bohaterów. W całość wplątany jest romans, romans pomiędzy Beryl a Richardem, który w sumie dodaje odrobinę kolorytu sprawie. Dostarcza emocji, które mogą zrodzić się tylko między kochankami.

Autorka od początku stara się wciągnąć nas w wykreowany przez nią świat, w którym kłamstwa i tajemnice są na porządku dziennym a pozory stają się rzeczywistością. Wszystko to tworzone i utrzymywane przez wpływowych ludzi, którzy prawdę trzymają na smyczy i w kagańcu. Pokazuje jak wielka potrafi być chęć odkrycia tajemnic i oczyszczenia imienia rodziców. Chęć, dla której wszystko jest możliwe.

Śladem zbrodni” czyta się szybko i przyjemnie. Ta krótka, wciągająca historia pozwala czytelnikowi na miłe oderwanie się od dnia codziennego. Nie jest to oczywiście powieść z górnej półki ale nie należy też do kategorii tych przez, które żałuje się zmarnowanego czasu. To dobra powiastka, nie wymagająca zbytniego myślenia i analizowania. Ot chwilowe zapomnienie.

 

O książce:
Tytuł: Śladem zbrodni
Tytuł oryginalny: In Their Footsteps
Autor: Tess Gerritsen

Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Wydawnictwo: Mira

Data wydania: 05-10-2012
Liczba stron: 304

 

Sprawdź, gdzie kupić:

Ocena:
  • Książka zainteresowała mnie:
  • Akcja wciągnęła mnie:
  • Narracja uwiodła mnie:
  • Temat zaciekawił mnie:
  • Postacie zawładnęły mną:
4

Podsumowanie:

„Śladem zbrodni” czyta się szybko i przyjemnie. Ta krótka, wciągająca historia pozwala czytelnikowi na miłe oderwanie się od dnia codziennego. Nie jest to niestety powieść z „górnej półki”. To dobra powiastka, nie wymagająca zbytniego myślenia i analizowania. Ot chwilowe zapomnienie.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *