Nominacje do Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza za Rok 2024 ogłoszone, źródło: Muzeum Witolda Gombrowicza / facebook.com
Świat Literatury

Nominacje do Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza za Rok 2024 ogłoszone

Kapituła Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza ogłosiła listę 19 książek nominowanych do tegorocznej edycji. Decyzja ta zapadła podczas obrad, które odbyły się w sobotę, 12 kwietnia. Spośród tych propozycji w czerwcu zostanie wyłonionych pięć finalistek.

Nagroda im. Witolda Gombrowicza wyróżnia autorów za ich debiutanckie lub drugie książki prozatorskie, które wnoszą istotny wkład w polską literaturę, wskazując interesujące i obiecujące głosy współczesnej prozy. Ustanowiona została w 2015 roku przez samorząd Radomia, a po raz pierwszy wręczono ją rok później.

Lista nominacji X edycji Nagrody Gombrowicza 2025:

1. Dorota Borodaj, „Szkodniki. O ludziach, maszynach i drzewach w Puszczy Białowieskiej”, Dowody (więcej o książce)
2. Agnieszka Burton, „Ozland. Przestrzeń jest wszystkim”, Dowody (więcej o książce)
3. Agata Ciastoń, „Na środkowym pasie latem trawa była zielona”, Wydawnictwo Warstwy (więcej o książce)
4. Barbara Elmanowska, „Woliera”, Wydawnictwo J (więcej o książce)
5. Marta Hermanowicz, „Koniec”, ArtRage (więcej o książce)
6. Aleksandra Kasprzak, „Wydrąż mi rodzinę w serze”, Biuro Literackie (więcej o książce)
7. Elżbieta Łapczyńska, „Mowa chleba”, Wydawnictwo Agora (więcej o książce)
8. Jul Łyskawa, „Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców”, Wydawnictwo Czarne (więcej o książce)
9. Jadwiga Malina, „Przysłona”, Wydawnictwo Cyranka (więcej o książce)
10. Joanna Mazur, „Ciepło-zimno”, Wydawnictwo Seqoja Ewa Klimek (więcej o książce)
11. Anna Mazurek, „Zwierzęta łowne”, Grupa Wydawnicza Foksal (więcej o książce)
12. Monika Muskała, „Rondo Rodeo”, Nisza (więcej o książce)
13. Katarzyna Pochmara-Balcer, „Swobodne wpadanie”, Wydawnictwo Cyranka (więcej o książce)
14. Katarzyna Sobczuk, „Mała empiria”, Dowody (więcej o książce)
15. Sławomir Sochaj, „Niedopolska”, Wydawnictwo Filtry (więcej o książce)
16. Natalka Suszczyńska, „Chipsy dla gości”, Ha!art (więcej o książce)
17. Krzysztof Sztafa, „Wielka radość w polskich domach”, Wydawnictwo Wojewódzkiej Biblioteki  Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu (więcej o książce)
18. Maciej Wnuk, „Miejsca odległe”, Biuro Literackie (więcej o książce)
19. Patryk Zalaszewski, „Luneta z rybiej głowy”, Wydawnictwo Czarne (więcej o książce)

Laureat głównej nagrody otrzyma 40 tysięcy złotych. Dzięki wsparciu Samorządu Mazowsza, od kilku edycji wszyscy nominowani otrzymują wyróżnienia w wysokości 5 tysięcy złotych.

W skład kapituły wchodzą znani literaturoznawcy: Ewa Graczyk (przewodnicząca), Anna Kałuża, Zofia Król, Zbigniew Kruszyński, Józef Olejniczak, Piotr Sadzik i Justyna Sobolewska. Sekretarzem kapituły jest Tomasz Tyczyński.

Organizatorem nagrody jest Prezydent Radomia oraz Muzeum Witolda Gombrowicza. Honorowy patronat nad konkursem sprawuje Rita Gombrowicz.

źródło: muzeumgombrowicza.pl

Więcej o książkach:

 

„Szkodniki. O ludziach, maszynach i drzewach w Puszczy Białowieskiej” – Dorota Borodaj

„Szkodniki. O ludziach, maszynach i drzewach w Puszczy Białowieskiej” - Dorota Borodaj - okładkaWydawnictwo: Dowody

Opis: Kto ma Puszczę Białowieską, ten ma władzę” – tak mówią ludzie, którzy spierają się o to, do kogo należy ten najstarszy las: do leśników czy przyrody?

Entomolog, potomkini królewskich strażników puszczy, biolożka, mieszkanka podlaskiej wsi, pogromca kłusowników, poeta, leśnik, konstruktor meblościanki Puszcza, minister Jan Szyszko – wszyscy deklarowali troskę o drzewa.

To książka o walce na opowieści: o pierwotnej puszczy, lesie sadzonym ręką człowieka, lesie naturalnym, lesie bezpowrotnie przekształconym, lesie świerkowym, lesie grabiejącym, lesie pełnym życia i lesie, który umiera.
Dorota Borodaj spotykała się z osobami zaangażowanymi w spór i chodziła z nimi po puszczy. Punktem wyjścia książki Szkodniki są wydarzenia z 2017 roku, gdy przez sześć miesięcy trwały blokady ciężkiego sprzętu, którym wycinano i wywożono z puszczy świerki zaatakowane przez kornika drukarza. Jedna strona sporu widziała w nich gnijący, marnujący się surowiec.

Druga – naturalny element cyklu życia lasu, gdzie nawet śmierć ma głęboki sens.

Od 2021 roku między drzewami, o które wtedy walczono, wędrują i umierają ludzie. Na leśne tryby znowu wjechały maszyny. W puszczy ponownie zaczęła się walka.



 

„Ozland. Przestrzeń jest wszystkim” – Agnieszka Burton

„Ozland. Przestrzeń jest wszystkim” - Agnieszka Burton - okładkaWydawnictwo: Dowody

Opis: Kraina, czyli Country, jest dla australijskich Tradycyjnych Właścicieli najważniejsza: wszystko dla niej, o niej, dzięki niej.
Ozland to opowieść o Australii.
O miłości do swojego miejsca na ziemi.

O łasych pelikanach skuszonych przez terra incognita, czyli dziki, niczyj ląd zamieszkany przecież od dziesiątek tysięcy lat przez najstarszą, nadal istniejącą kulturę na świecie.
O ekscentrycznych Europejczykach omamionych gorączką złota i polowaniach na warkoczyki Chińczyków.
O Starych Ludziach wykradzionych z miejsc wiecznego spoczynku na potrzeby europejskiej nauki i muzealnych wystaw.

O walce z przemysłem wydobywczym i o katastrofie klimatycznej, przez którą każdego roku giną miliony zwierząt.
O tym, że – jak wierzą Rdzenni Australijczycy – jedno wypływa z drugiego i wszystko jest jednością.
Aby opowiedzieć o jakimś miejscu, trzeba w nim żyć, stać się jego częścią, nie wystarczy wpaść na rok lub dwa lata. Agnieszka Burton, mieszkająca od dwudziestu lat w Melbourne, zdziera z mapy Down Under, Oz, Edenu, Elizjum wypolerowaną warstwę lucky country. Powłokę nagromadzoną na australijskiej historii od czasów kolonizacji. Pisze o dwóch Australiach, bo oto spod angielskich nazw geograficznych wychodzą te rdzenne. Między płotami farmerskich stacji wiją się pradawne Ścieżki Śnienia, na mapie wykwitają żółte kropki w miejscach kolonialnych masakr. Dla Pierwszych Narodów przestrzeń od zawsze była źródłem mądrości i darzyły ją one nieskończonym szacunkiem, podczas gdy przybyli na okrętach biali chcieli ją posiąść i sobie podporządkować. Za wszelką cenę.

Burton pojechała na daleki Outback, do tasmańskich lasów deszczowych, do zrujnowanego miasteczka, które w czasach gorączki złota było „królową zachodu”. Spędziła godziny na „przędzeniu słów” z Pierwszymi Narodami. Wysłuchała opowieści o skradzionych kościach Przodków i Skradzionych Pokoleniach, o drzewach narodzin, drzewach kajakach i drzewach przewodnikach, o językach, które trzeba obudzić, o nieustępliwych ekowojownikach, o duchach, spirits, widmach, o prastarych Śnieniach i gwiazdach, które pokazują ludziom, jak żyć, aby nie zniszczyć Krainy.

Ponieważ ludzie nie posiadają Krainy – to ona posiada ludzi.


 

„Na środkowym pasie latem trawa była zielona” – Agata Ciastoń

„Na środkowym pasie latem trawa była zielona" - Agata Ciastoń - okładkaWydawnictwo: Warstwy

Opis: „Autostrady stanowiły gigantyczne dzieło sztuki, wtapiały się z gracją w ojczysty krajobraz, ujawniając nową perspektywę i sposób postrzegania jego piękna. Miały być tworem przezwyciężającym odwieczny rozdźwięk między naturą i techniką” – pisze Agata Ciastoń w książce „Na środkowym pasie latem trawa była wysoka”. Publikacja jest jedynym w swoim rodzaju portretem czasów, poturbowanego społeczeństwa i jego marzeń. Autostrada A4 jest u Agaty Ciastoń jednocześnie metaforą i konkretem, Realnym i Symbolicznym, fantazją i tonami betonu. Autorka zabiera nas w drogę, która sama jest celem. Obserwujemy w niej zmieniające się ustroje, tragiczne losy i momenty szczęścia. Ciastoń odkrywa przed nami tajemnice kryjące się pod asfaltem – ludzkie szkielety, legendy i zagadki. Co stało się z fragmentami drogi, która w pewnym momencie po prostu zniknęła? Czym były zeszyty śnieżne? I czy dziś nad autostradą latają te same gatunki motyli, które obserwowały dzieci w letni dzień zaledwie kilka lat po wojnie? Poruszającemu, minimalistycznemu esejowi towarzyszą duchologiczne zdjęcia, na których autostrada zamienia się w dzieło sztuki. Wzruszający pomnik zmian, drogi i poszukiwania celu.



 

„Woliera” – Barbara Elmanowska

„Woliera" - Barbara Elmanowska - okładkaWydawnictwo: J

Opis: Bohaterka, Anka, po rozstaniu ze swoją partnerką wyjeżdża do małej nadmorskiej osady. Tam dokonuje wiwisekcji swojego związku i swojej przeszłości. Co ją ukształtowało? Jakie relacje? Jakie doświadczenia? „Woliera” to portret psychologiczny, misterna mozaika codzienności i retrospekcji. To opowieść o fotografii i surowej przyrodzie Bałtyku, o miłości i cierpieniu, o tym dlaczego jesteśmy tacy, jacy jesteśmy.

 

 



 

„Koniec” – Marta Hermanowicz

„Koniec” - Marta Hermanowicz - okładkaWydawnictwo: ArtRage

Opis: Jeden z najbardziej wyczekiwanych debiutów roku.

Metafizyczna, bluźniercza powieść o tragedii wojny, która nie kończy się wraz z podpisaniem traktatów pokojowych, ale zostaje w jej ofiarach i przenosi się na kolejne pokolenia.

Malwina, dziewczynka obdarzona niezwykłą wrażliwością, śni sny-wspomnienia wojenne swojej babki, co sprawia, że równolegle funkcjonuje w dwóch rzeczywistościach – wojennej (przede wszystkim tej z Kresów i Syberii) i Polski lat 90. Rzeczywistości wzajemnie się przenikają, nakładają się na siebie. Malwina, łapaczka snów swojej ocalałej z wojennej zawieruchy babki, staje się swoistym dybukiem oddającym głos umarłym; dla niej wojna nadal trwa zarówno na froncie nocnym, jak i dziennym. Mocna, poruszająca, świetnie skonstruowana proza.



 

„Wydrąż mi rodzinę w serze” – Aleksandra Kasprzak

„Wydrąż mi rodzinę w serze” - Aleksandra Kasprzak - okładkaWydawnictwo: Biuro Literackie

Opis: Aleksandra Kasprzak rzeźbi w rzeczywistości zarazem ostro i śmiesznie. Jej bohaterka Gryczanka nie oszczędza ani matki – mistrzyni ciułania z kanonem feminizmu skitranym w kiszonkach, ani ojca – wiecznie podchmielonego nigdy artysty, ani siostry dewotki, ani tej drugiej, której walkę o niebycie bratem wspiera, ani babć: jednej znanej z wróżenia, drugiej – z kradzieży i niszczenia.

Ale narratorka nie daje forów także sobie – zręcznie oddziela złożoności społeczne od płaskiej ideologii, dzięki czemu książka nie jest czystą zgrywą o sierpeckich przegrywach, ale wielowymiarowym portretem serowej rodziny (miejscowości, Polski),kreślonym tak ze złośliwością, jak i z czułością.

Dotąd moim ulubionym daniem był cheddar na kajzerce. Teraz to Gryczanka z serem!



 

„Mowa chleba” – Elżbieta Łapczyńska

„Mowa chleba" - Elżbieta Łapczyńska - okładkaWydawnictwo: Agora

Opis: Oto świat, w którym lisy płaczą, a dzieci mówią językiem ptaków.
Nowa powieść autorki nominowanej do Paszportów “Polityki” i Nagrody Literackiej NIKE.
Rumunia, lata 80. Świat jak z poetyckiego koszmaru albo zmysłowego bad tripa, w którym sieroty uprawiają śmieciowy szamanizm, a kobiety karmią świńskim mlekiem.

Cosmina jest hersztką wyśnionej wspólnoty dzieci, które wytwarzaj swoje własne, cielesne rytuały. Te sieroty nie znają dotyku. Co dzieje się z ciałem, które nie jest dotykane? Cosmina zabiera pobratymców w drogę do ich własnej mitologii.

Lenuta, pracownica sierocińca, funkcjonuje w sieci wrogości i nieufności związanej z niesławnym dekretem 770. Jednak największego wroga ma w swoim własnym synu. Kiedy Lenuta ma stawić opór, sięga po beznadziejnie radykalne środki.

Ta transowa opowieść nie poddaje się dyktatowi realizmu. Zabiera do wnętrza ciała, ukazując, że to co fizjologiczne jest polityczne.

Elżbieta Łapczyńska – autorka książki „Bestiariusz nowohucki” nagrodzonej Nagrodą Conrada, nominowanej do Nagrody Literackiej Nike, Paszportów „Polityki”, Nagrody Literackiej Gdynia oraz Nagrody Literackiej m.st. Warszawy. Laureatka Międzynarodowego Konkursu na Dramat Współczesny o Tematyce Żydowskiej oraz Nagrody im. Adama Włodka, półfinalistka Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Stypendystka Miasta Krakowa w dziedzinie teatru i literatury. Tańczy, obserwuje ptaki.



 

„Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców” – Jul Łyskawa

„Prawdziwa historia Jeffreya Watersa i jego ojców" - Jul Łyskawa - okładkaWydawnictwo: Czarne

Opis: Literacki pocisk, językowa bomba, powieść totalna.

„Welcome to Copperfield!” Wjeżdżacie do miasta wirtuozów stolarki, mistrzyń ciasta z wiśniami i zachwycających daglezji.

W pozornie sennym miasteczku stojącym hartem ducha i siłą drwalskich mięśni powstaje Jeffrey Waters. Z prowincjonalnych lasów trafia na pierwsze strony gazet i do kartotek FBI. Jego istnienie i nagła popularność budzą gorące emocje w amerykańskim społeczeństwie, a do matecznika Watersa zjeżdżają dziennikarze z całego kraju, ciekawscy fani i uduchowieni wyznawcy drzew. Szukają jego korzeni, za wszelką cenę starając się dociec, kim tak naprawdę jest on i jego stwórca oraz co to znaczy dla przyszłości świata. Ale to przecież Ameryka, sny się tu spełniają, a niewiarygodne historie stają się rzeczywistością.

Szalony i odważny debiut Jula Łyskawy jest groteskową sagą o przedziwnych mieszkańcach pewnej mieściny – rodzinach drwali i stolarzy, ukrywającym się przed światem rzeźbiarzu czy tajemniczym irlandzkim księdzu, któremu Matka Boska objawiła się pod postacią foki. To polifoniczna, pełna literackiej werwy powieść i przewrotna próba znalezienia odpowiedzi na pytanie, czy świadome istnienie jest darem, czy brzemieniem?



 

„Przysłona” – Jadwiga Malina

„Przysłona" - Jadwiga Malina - okładkaWydawnictwo: Cyranka

Opis: Jeszcze nie dzieje się nic złego. Trwa zima. Emilia chce jak najszybciej wyjechać. Wrócić do Francji, gdzie pracuje, jako opiekunka osób starszych. Jak sama mówi, lepsze to, niż robota przy taśmie. Byle dalej od domu, starych mebli, świętych obrazów, zrzędzenia babki. Dwa miesiące czekała na telefon, i wreszcie jest. Nowe mieszkanie. Nowi ludzie. Nowa podopieczna. Wydaje się, że ma fart, a może nawet szczęście, jednak wkrótce wszystko się zmienia. Podczas Wielkanocy, za sprawą pewnego zdjęcia, wydarza się coś dziwnego. Odtąd nic nie będzie już takie samo. Ani dom. Ani babka. Ani staruszka, którą się opiekuje. Kto jest kim? Kto mówi prawdę? Kto udaje, kogoś innego? Tylko Emilia może rozwikłać tę zagadkę. Pytanie tylko czy zdoła? Czy potrafi wyobrazić sobie mroźną noc? Dziewczynkę, która nagle znika. A może nie musi sobie niczego wyobrażać? Może prawda jest zupełnie inna.

„Przysłona” jest opowieścią o kobietach, którym wielka historia odbiera wszystko.



 

„Ciepło-zimno” – Joanna Mazur

„Ciepło-zimno" - Joanna Mazur - okładkaWydawnictwo: Seqoja Ewa Klimek

Opis: Fikcja. Ale nasza rzeczywistość już się w nią przekształca. Upały. Racjonowana woda. Trudno dostępne jedzenie. Limitowany Internet bez zdjęć. Zwykłe życie sprzed… Właściwie czego? Kryzysu? Katastrofy? Jakkolwiek to określić, życie „sprzed” jawi się jako raj utracony. Fikcja. Ale upały już mamy…

 

 



 

„Zwierzęta łowne” – Anna Mazurek

„Zwierzęta łowne” - Anna Mazurek - okładkaWydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal

Opis: Jurek wraca do swojej rodzinnej wsi oddzielonej od reszty świata prastarym lasem. Planuje przeczekać kryzys dwudziestego piątego roku życia u swojej ciotki Matyldy, właścicielki kilkunastu kotów i rozpadającego się domu. Las ma niezagojone rany, o których wszyscy woleliby zapomnieć. Szczególnie właściciel ubojni drobiu, miejscowi myśliwi i ciotka. Spokój wszystkich zaburza zaginięcie młodej aktywistki i powrót wyklętej we wsi Liszki.

To opowieść o przetrwaniu, o radykalnym egoizmie i radykalnej trosce, o nieoczywistych sojuszach pomiędzy outsiderami, o powolnym upadku społeczności zbudowanej na przemocy i o potrzebie własnego miejsca, głosu, więzi i wspólnoty.



 

„Rondo Rodeo” – Monika Muskała

„Rondo Rodeo” - Monika Muskała - okładkaWydawnictwo: Nisza

Opis: „Rondo Rodeo” jest powieścią drogi ze Środkowym Zachodem USA w tle. Kobieta i mężczyzna podróżują przez Amerykę jak z horroru. Polska fotografka i francuski dziennikarz. Ona od lat mieszka w Wiedniu, pracuje w Muzeum Sztuki Nowoczesnej, archiwizując zbiory. Kiedy jej partner zostaje wysłany jako reporter na prowincję USA, ona widzi w tym szansę na powrót po latach do fotografii. Podróż we dwoje obiecuje wspólne jutro. Tymczasem transowy obraz amerykańskiej prowincji uruchamia wspomnienia. Odkrywanie Ameryki staje się wędrówką po śladach – w przeszłość. „Rondo Rodeo” to historia zapętlenia, wyrafinowanej gry między kobietą a mężczyzną, której stawką jest osobista wolność. W tej podróży dwoje ludzi podąża w jedną stronę, ale coraz bardziej osobno.



 

„Swobodne wpadanie” – Katarzyna Pochmara-Balcer

„Swobodne wpadanie" - Katarzyna Pochmara-Balcer - okładkaWydawnictwo: Cyranka

Opis: Barwny, nietuzinkowy mężczyzna składa nieoczekiwaną wizytę w domu córki, wprowadzając w jej poukładane życie chaos i trudną do uniesienia tajemnicę. Choć dawniej nie poświęcał rodzinie czasu, wymaga zaangażowania i pomocy, a jednocześnie nie chce powiedzieć, co mu się przydarzyło. Jest niespokojny, znika na całe dnie, a gdy wraca, nerwowo spogląda na ekran telefonu. Córka zaczyna podejrzewać najgorsze. Niewielkie mieszkanie na ósmym piętrze staje się areną, na której ścierają się siły dwóch pokoleń, światopoglądów i moralności. Podczas dziewięciu miesięcy przymusowej koegzystencji gość zmienia się w więźnia, a status ofiary, jaki córka tak chętnie sobie przypisuje, okazuje się coraz bardziej problematyczny. Duszna, gęsta atmosfera, ciasnota niewielkiego mieszkania i tajemnica, którą ojciec przywiózł ze sobą jak puszkę Pandory, na zawsze zmieniają oblicze rodzinnych relacji.



 

„Mała empiria” – Katarzyna Sobczuk

„Mała empiria” - Katarzyna Sobczuk - okładkaWydawnictwo: Dowody

Opis: Objawy: skłonność do wzruszeń byle czym, poczucie, że wszystko jest trochę anachroniczne, wysyłanie życzeń dalekim krewnym, tkliwość na widok wyrastających spod chodnika źdźbeł trawy, ględzenie i zapominanie, wspominanie i kolekcjonowanie sumy dobra, dokarmianie ptaków i wynoszenie resztek jedzenia na kompost z nadzieją, że jakieś małe zwierzę je zje.

Rozmarudzenie pomieszane z troską o siebie, traktowanie siebie z nową ostrożnością i powagą uznałam za pierwszy objaw starości Katarzyna Sobczuk tropi symptomy powolnej zmiany, oznaki starości, przygląda się wiekowi średniemu, a także tej dziwnej pułapce, gdy jednocześnie jest się dzieckiem starzejących się rodziców oraz coraz starszym rodzicem dziecka.

Jak wybaczyć ojcu starzenie się? A jak samemu nie wpaść w pułapkę starczych nawyków?

Nic jeszcze nie wiem o prawdziwej starości, ale mam o niej pewne wyobrażenie. Wczoraj zjadłam zupę, opłukałam talerz i położyłam na niego drugie (krokieta). Wtedy poczułam, że mogę jednak coś napisać coś już wiem.

„Mała empiria” to esej uczestniczący o wczesnej starości i zagadce rodzicielstwa. Nie ma tu jednak perspektywy psychologicznej ani naturalistycznego skupienia, to rejestr małych, codziennych epifanii.



 

„Niedopolska” – Sławomir Sochaj

„Niedopolska" - Sławomir Sochaj - okładkaWydawnictwo: Filtry

Opis: Od zakończenia II wojny światowej wkrótce minie osiemdziesiąt lat. A jednak przesunięcie granic państwa polskiego na zachód, skutkujące jedną z największych migracji w dziejach Europy, ciągle kładzie się cieniem na kontynent. Przede wszystkim, co zrozumiałe, na Polskę. Integracja nowych ziem ze starymi, teoretycznie dawno już zakończona, stale napotyka u nas przeszkody. W popkulturze Ziemie Odzyskane do dziś bywają egzotyczne albo anonimowe. W kulturze oficjalnej – przemilczane albo traktowane z góry. Psychospołeczny profil ich mieszkańców jak ulał pasuje do postkolonialnych diagnoz.

Sławomir Sochaj, potomek przesiedleńców, tropi różnice pomiędzy Polską poniemiecką a popolską. Podróżuje, wczytuje się w mapy i statystyki, ogląda filmy. Śledzi losy dzieł sztuki wywiezionych po wojnie z „odzyskanych” kościołów. Rozmawia z Joanną Kuciel-Frydryszak, Piotrem Siemionem i innymi ludźmi kultury, których los związał z „Niedopolską”.

Wpisując historię Ziem Odzyskanych w globalne procesy, autor zastanawia się także, w jakim stopniu ten wielki eksperyment, którym było powołanie ich do życia w 1945 roku, może stanowić dziś lekcję dla Europy stojącej w obliczu nowych masowych migracji.

Fascynujące połączenie eseju, reportażu i prozy wspomnieniowej. Książka wnikliwa, empatyczna i napisana z troską o przyszłość Polski oraz kontynentu.



 

„Chipsy dla gości” – Natalka Suszczyńska

„Chipsy dla gości” - Natalka Suszczyńska - okładkaWydawnictwo: Ha!art

Opis: Leksykon współczesności: A jak Agata, B jak boczniak, C jak chipsy, D jak Dominika, E jak emoji (z paznokciem),F jak faktury, G jak gaslighting, H jak Hanna, (…) Z jak załogowe loty kosmiczne. Świat w opałach, przed którym na zmianę trzeba się chować i go ratować, a na domiar złego jeszcze rodzina – przeszła, obecna, przyszła – i te arcymistrzowskie problemy, które tylko ona potrafi zgotować. Osiem opowiadań, niektóre z nich kończą się happy endem.

 



 

„Wielka radość w polskich domach” – Krzysztof Sztafa

„Wielka radość w polskich domach" - Krzysztof Sztafa - okładkaWydawnictwo: Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu

Opis: Kamil sprowadza się po studiach do Warszawy. Trochę za dziewczyną, trochę za pracą i chęcią awansu do klasy średniej, ale głównie po to, by coś przeżyć. Na początek znajduje mieszkanie z kolegą, rozpoczyna pracę w korporacji, a dla dziewczyny dosłownie traci głowę. Do wielkiej radości jednak ciągle daleko.

W swojej gęstej i błyskotliwie prowadzonej, debiutanckiej powieści Krzysztof Sztafa kreśli obraz kondycji warstwy inteligencji pokolenia dwudziesto- i trzydziestolatków rozrywanego przez sprzeczności kultury schyłkowego kapitalizmu w wersji nadwiślańskiej. Humorowi i ironii, od których wręcz kipi narracja, towarzyszy nabożna powaga wobec miłości. Tak, to książka głównie o niej.

 

 

„Miejsca odległe” – Maciej Wnuk

„Miejsca odległe" - Maciej Wnuk - okładkaWydawnictwo: Biuro Literackie

Opis: Opowieści o „tu i teraz”, ale też o świecie „za chwilę”. O ciemnych stronach technologii oraz jej coraz większym wpływie na psychikę, modelowanie ludzkich zachowań i chaos informacyjny. O językach, które wymierają, rozmywających się definicjach życia, migracji stającej się nieodłącznym elementem codzienności. Wreszcie – o bliskości i otwarciu na świat, które stają pod coraz większym znakiem zapytania.

W debiutanckim zbiorze opowiadań Macieja Wnuka poznajemy między innymi żyjącego w Norwegii mechanika, którego historia staje się viralem, gdy ten znajduje na plaży osobliwy przedmiot. Przyglądamy się, jak pracowniczka dublińskiej korporacji moderującej media społecznościowe traci kontakt z rzeczywistością. Towarzyszymy mieszkającemu w sąsiedztwie rezerwatu przyrody chłopcu, który stara się o lepszą przyszłość dla siebie. Widzimy, jak w Australii natura wystawia ludzkości rachunek i kładzie kres rozwojowi technologii cyfrowej nieśmiertelności.

Historie bohaterów Miejsc odległych uświadamiają nam ogrom problemów zglobalizowanej współczesności i zadają główne pytanie: czy jest jeszcze coś, co łączy nas w sieć bliskich sobie jednostek?



 

„Luneta z rybiej głowy” – Patryk Zalaszewski

„Luneta z rybiej głowy" - Patryk Zalaszewski - okładkaWydawnictwo: Czarne

Opis: Brzuch Bałtyku unosi się ciężko. Wdech, wydech, wdech, wydech. Na dnie żyją olbrzymy, choć tak naprawdę nikt ich nie widział. A w nadmorskiej wsi dziwy: ksiądz, który zgubił czarnowłose dzieci, Basia, która stała się polną myszą, Gienio, który chciał wypłynąć za horyzont, pies, nad którym było tylko niebo. Narrator i bohater w jednej osobie prowadzi nas przez kolejne opowieści niczym kronikarz spisując prowincjonalne losy. Miraże, senne mary, wytwory wyobraźni, a może po prostu codzienność, która kryje w sobie więcej tajemnic, niż może się wydawać.

Debiut Patryka Zalaszewskiego to czarujące i pełne melancholii literackie zaproszenie do nadbałtyckiej wioski. Nad tymi pulsującymi niepokojem historiami nieustająco unosi się pytanie o istotę życia: i to już wszystko?



 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *