
Ogłoszono nominacje do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego 2024!
4 marca, w rocznicę urodzin Mistrza Reportażu, poznaliśmy 10 tytułów, które mają szansę na zdobycie prestiżowej Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego. W tym roku konkurencja była rekordowa – zgłoszono aż 150 książek!
Jury pod przewodnictwem Ludwiki Włodek wybrało 10 najlepszych reportaży wydanych w 2024 roku. Wśród nominowanych znalazły się zarówno polskie, jak i zagraniczne tytuły w tłumaczeniach.
Oto lista nominowanych książek:
- Agnieszka Burton – „Ozland”, Wydawnictwo Dowody
- Andrzej Dybczak – „Las duchów”, Wydawnictwo Nisza
- Sally Hayden – „Za czwartym razem zatonęliśmy”, przeł. Przemysław Hejmej, Wydawnictwo Sonia Draga / Post Factum
- Sam Knight – „Biuro przeczuć”, przeł. Agnieszka Wilga, Wydawnictwo Czarne
- Patricia Nieto – „Wybrani”, przeł. Aleksandra Wiktorowska, Wydawnictwo ArtRage
- Maciej Pisuk – „Staniemy się tacy jak on”, Wydawnictwo Cyranka
- Aneta Prymaka-Oniszk – „Kamienie musiały polecieć”, Wydawnictwo Czarne
- Nathan Thrall – „Jeden dzień z życia Abeda Salamy”, przeł. Monika Bukowska, Wydawnictwo Znak Literanova
- Pablo Trincia – „Diabły z Bassa Modenese”, przeł. Tomasz Kwiecień, Wydawnictwo Otwarte
- Juan Villoro – „Miasto Meksyk”, przeł. Barbara Bardadyn, Wydawnictwo Bo.wiem
Z tej dziesiątki jury wybierze 5 finalistów, a laureata poznamy 18 maja podczas Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie.
W 16. edycji nagrody wzrosła jej wartość. Autor zwycięskiej książki otrzyma 120 tys. zł, a tłumacz 25 tys. zł.
Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego promuje wartościowe książki reporterskie, które poruszają ważne problemy współczesności i pogłębiają wiedzę o świecie.
źródło: kultura.um.warszawa.pl
Więcej o książkach:
„Ozland. Przestrzeń jest wszystkim” – Agnieszka Burton
Wydawnictwo: Dowody
Opis: Kraina, czyli Country, jest dla australijskich Tradycyjnych Właścicieli najważniejsza: wszystko dla niej, o niej, dzięki niej.
Ozland to opowieść o Australii. O miłości do swojego miejsca na ziemi. O łasych pelikanach skuszonych przez terra incognita, czyli dziki, niczyj ląd zamieszkany przecież od dziesiątek tysięcy lat przez najstarszą, nadal istniejącą kulturę na świecie. O ekscentrycznych Europejczykach omamionych gorączką złota i polowaniach na warkoczyki Chińczyków. O Starych Ludziach wykradzionych z miejsc wiecznego spoczynku na potrzeby europejskiej nauki i muzealnych wystaw. O walce z przemysłem wydobywczym i o katastrofie klimatycznej, przez którą każdego roku giną miliony zwierząt. O tym, że – jak wierzą Rdzenni Australijczycy – jedno wypływa z drugiego i wszystko jest jednością.
Aby opowiedzieć o jakimś miejscu, trzeba w nim żyć, stać się jego częścią, nie wystarczy wpaść na rok lub dwa lata. Agnieszka Burton, mieszkająca od dwudziestu lat w Melbourne, zdziera z mapy Down Under, Oz, Edenu, Elizjum wypolerowaną warstwę lucky country. Powłokę nagromadzoną na australijskiej historii od czasów kolonizacji. Pisze o dwóch Australiach, bo oto spod angielskich nazw geograficznych wychodzą te rdzenne. Między płotami farmerskich stacji wiją się pradawne Ścieżki Śnienia, na mapie wykwitają żółte kropki w miejscach kolonialnych masakr. Dla Pierwszych Narodów przestrzeń od zawsze była źródłem mądrości i darzyły ją one nieskończonym szacunkiem, podczas gdy przybyli na okrętach biali chcieli ją posiąść i sobie podporządkować. Za wszelką cenę.
Burton pojechała na daleki Outback, do tasmańskich lasów deszczowych, do zrujnowanego miasteczka, które w czasach gorączki złota było „królową zachodu”. Spędziła godziny na „przędzeniu słów” z Pierwszymi Narodami. Wysłuchała opowieści o skradzionych kościach Przodków i Skradzionych Pokoleniach, o drzewach narodzin, drzewach kajakach i drzewach przewodnikach, o językach, które trzeba obudzić, o nieustępliwych ekowojownikach, o duchach, spirits, widmach, o prastarych Śnieniach i gwiazdach, które pokazują ludziom, jak żyć, aby nie zniszczyć Krainy.
Ponieważ ludzie nie posiadają Krainy – to ona posiada ludzi.
„Las duchów” – Andrzej Dybczak
Wydawnictwo: Nisza
Opis: „Las duchów” to książka z gatunku literatury faktu. Jej kanwą jest poszukiwanie informacji o przedmiotach z tak zwanej kolekcji syberyjskiej Muzeum Etnograficznego w Krakowie, przywożonych w XIX wieku przez podróżników, zesłańców, ludzi interesu. W latach 2016-2019 autor kilkakrotnie jeździł na Syberię, rozmawiał z potomkami ludzi, do których takie rzeczy należały. Nieme przedmioty dały początek fascynującym historiom. O współczesnych i dawnych mieszkańcach tamtych terenów, o miejscach i kulturze od dziesięcioleci degradowanych na skutek decyzji podejmowanych w Moskwie. W centrum uwagi Dybczaka jest zawsze czujący człowiek na tle historii, natury, polityki albo czujące zwierzę, często od tego człowieka zależne.
„Za czwartym razem zatonęliśmy” – Sally Hayden
Wydawnictwo: Sonia Draga / Post Factum
Opis: Historia migrantów, których Zachód zostawił samych sobie i zmusił do zmierzenia się z jednym z najbardziej druzgocących kryzysów humanitarnych
„Cześć, siostro Sally, potrzebujemy Twojej pomocy” – tak brzmiała rozpaczliwa prośba o pomocną dłoń skierowana do reporterki Sally Hayden, prosto od uchodźcy z Erytrei, który od miesięcy przetrzymywany był w libijskim ośrodku detencyjnym razem z setkami innych. Ubodzy, bezbronni i bez nadziei mieli tylko jedno marzenie: skontaktować się z reporterką i błagać o pomoc.
Tą wiadomością rozpoczyna się wstrząsająca relacja z kryzysu migracyjnego w Afryce Północnej. Przełomowe dzieło dziennikarstwa śledczego opiera się na wywiadach z setkami uchodźców i migrantów, którzy próbowali dotrzeć do Europy, a utknęli w Libii.
To intymny portret życia ludzi odsuniętych na margines społeczny, a także potępienie organizacji pozarządowych i Organizacji Narodów Zjednoczonych, których abdykacja z międzynarodowych standardów odbija się echem w całej historii.
„Za czwartym razem zatonęliśmy” rzuca światło na wytrzymałość migrantów w trudnych warunkach, na ich wzajemne wsparcie w tych najcięższych chwilach, a także na ich drobne akty oporu – by przetrwać w systemie, który uparcie żąda, aby milczeli i zniknęli.
„Biuro przeczuć. Historia psychiatry, który chciał przewidzieć przyszłość” – Sam Knight
Wydawnictwo: Czarne
Opis: 21 października 1966 roku młodą nauczycielkę z przedmieść Londynu wyrwało ze snu silne przeczucie, że wkrótce wydarzy się coś strasznego. Godzinę później w walijskim Aberfan doszło do tragedii – na górnicze miasteczko osunęła się część hałdy węglowej, zabijając ponad sto czterdzieści osób, w większości dzieci. Wśród lekarzy, którzy pojawili się na miejscu, był psychiatra John Barker.
To on – dla jednych szarlatan, dla innych innowator łączący naukowe podejście z otwartością na ezoterykę – wpadł na pomysł niecodziennego badania: postanowił zebrać świadectwa osób, które w jakiś sposób przeczuły tragedię. By je odnaleźć, założył we współpracy z dziennikiem „The Evening Standard” Biuro Przeczuć, które z czasem przekształciło się w bazę danych zawierającą sny i wizje, mające posłużyć jako ostrzeżenia.
Sam Knight brawurowo opisuje historię Barkera, jego współpracowników i podopiecznych – „żywych sejsmografów”, „ludzkich sensorów katastrof”. Biuro Przeczuć to również fascynująca opowieść o meandrach nauki i tajemnicza podróż do najbardziej niepokojących zakątków ludzkiego umysłu.
„Wybrani” – Patricia Nieto
Wydawnictwo: ArtRage
Opis: Na wschód od Medellín, nad rzeką Magdaleną, leży miasteczko, w którym najbrutalniejsza historia Kolumbii zderza się z myśleniem magicznym i religijnymi wierzeniami. Miasteczko nazywa się Puerto Berrío, a na jego cmentarzu, obok starego gnojownika tuż przy ścianie z grobami najbiedniejszych, pnie się inny wysoki mur, pełen kolorowych nisz. Zajmują je N.N., nomina nescio, partyzanci i bezimienni spływający rzeką Magdaleną od 1948 roku. Ciała, które zaplątują się w gałęzie i rybackie sieci i w końcu zostają zabrane przez Pacha, grabarza, zajmującego się nimi z czystego współczucia.
Kiedy mieszkańcy Puerto Berrío wybierają któregoś N.N., nadają mu nowe imię. Powierzają się jego opiece. Przychodzą, żeby dotrzymać mu towarzystwa. Rozmawiają z nim i zanoszą mu swoje prośby, a niektórzy mówią nawet, że czują jego ochronę. Pokrywają nagrobne tablice kolorową farbą, przyklejają dekoracje i kwiaty, zawsze jednak w taki sposób, żeby słowo „wybrany”, wypisane na grobie czarnymi literami, pozostawało widoczne niczym oskarżający, pełen grozy krzyk.
Patricia Nieto, postać kluczowa dla latynoamerykańskiego reportażu, napisała opowieść o ostatnich dekadach zbrojnego konfliktu w Kolumbii. Jej proza olśniewa i jednocześnie rozdziera serce. „Wybrani” prezentują się nam w skórze powieści, ale wewnątrz pulsuje krew wydarzeń i osaczonych głosów, którym grożą szlam i ołów.
„Staniemy się tacy jak on” – Maciej Pisuk
Wydawnictwo: Cyranka
Opis: Brzeska to krótka ulica na tyłach bazaru Różyckiego. Skryła się między zrujnowanymi kamienicami – jest owiana złą sławą, przez lata uchodziła za najniebezpieczniejszą ulicę Warszawy. Jej mieszkańcy opowiadają historie pełne bólu, przemocy, niedostatku, ale także tęsknoty za zwyczajnym życiem i podmiotowością, którą im odebrano. Warto ich posłuchać, bo odkrywają przed czytelnikami rzeczywistość niewidoczną na pierwszy rzut oka. Ich głos ściska serce. Jest nie tylko prośbą o pomoc, ale też dojmującym świadectwem upadku wspólnoty, która odwraca oczy.
—– RECENZJA —–
„Kamienie musiały polecieć. Wymazywana przeszłość Podlasia” – Aneta Prymaka-Oniszk
Wydawnictwo: Czarne
Opis: Doświadczenia mniejszości białorusko-prawosławnej rzadko mieszczą się w oficjalnej historii Polski. Panowała niepisana zasada, by nie rozmawiać o doznawanych krzywdach, bieżeństwie, przesiedleniach, powojennych mordach.
Aneta Prymaka-Oniszk przełamuje to milczenie. Jeździ po wsiach, rozmawia z mieszkańcami i historykami, czyta dokumenty archiwalne i zdobytą wiedzę konfrontuje z mitami o stosunkach polsko-białoruskich. Pokazuje, co uformowało prawosławną mniejszość w okolicach Białegostoku, Bielska Podlaskiego, Hajnówki, Siemiatycz, Sokółki. Robi to, by zrozumieć historię swojego dziadka i to kim byli, kim są – i kim mogą być – mieszkańcy Polski, którzy aby dostąpić awansu społecznego, wszystko, co białoruskie, musieli wyprzeć.
O tym, że mój dziadek został zastrzelony w maju 1945 roku w swoim domu pod Kuźnicą, wiedziałam od zawsze. Przez „bandę”, dodawano ściszonym głosem. Nie kazano o tym milczeć, ale rozumiałam, że tak trzeba.
Kiedy po latach postanowiłam poznać lepiej tę historię, długo kluczyłam obok. „Nie rozdrapuj starych ran”, słyszałam. Tylko że przeszłość służy często do rozgrywania teraźniejszości, rozdaje etykietki bohaterów i zdrajców, a za „dowód winy” uznaje nieraz fakt, że ktoś został zabity. Zaczęłam więc wsłuchiwać się uważniej w rodzinną opowieści, zaglądałam do archiwów, wertowałam książki, przyglądałam się okolicznym pomnikom. Poszłam też do sąsiadów z „drugiej strony” pogranicznych podziałów, tą reporterską zasadą łamiąc tutejszy zwyczaj przemilczania trudnej przeszłości.
Powstała historia o pogranicznym sąsiedztwie, o wspólnym życiu, a może życiu obok siebie? O tym, że jedni występują czasem przeciwko drugim, a potem wciąż żyją obok, w pozornej niepamięci. Dzieci siedzą razem w szkolnych ławkach i dzielą się na przerwach kanapką. Tylko ciocia Luda drży ze strachu, by nikt nie odkrył, że wśród nocnych napastników rozpoznała brata koleżanki.
Nie chodziło mi o rzucanie oskarżeń, tylko o zrozumienie i opowiedzenie tego, co się stało osiemdziesiąt lat temu oraz co wokół tego dzieje się dziś. „Czy ta opowieść coś zmieni?”, słyszę nieraz. Nie wiem. Trudno zmienić świat. Ale może by proces mógł ruszyć, trzeba usłyszeć innych, ale przede siebie i swoją historię?
„Jeden dzień z życia Abeda Salamy” – Nathan Thrall
Wydawnictwo: Znak Literanova
Opis: Nagroda Pulitzera 2024 za najlepszą książkę non-fiction
Jeden z najważniejszych światowych reportaży ostatnich lat. Trzymająca w napięciu opowieść o nieszczęśliwym wypadku, z której wyłania się przejmujący obraz życia w państwie podzielonym murem.
Pięcioletni Milad, syn Abeda Salamy, jest podekscytowany szkolną wycieczką. Część rodziców boi się wyjątkowo deszczowej pogody, ale ostatecznie autobusy ruszają w drogę. Kilka godzin później Abed dowiaduje się, że doszło do wypadku.
Gdy dociera na miejsce, widzi spalony autobus i wszechogarniający chaos. Część dzieci przewieziono do szpitali w Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu, niektóre zaginęły. Abed musi odnaleźć syna, ale czy mu się to uda? Jest po niewłaściwej stronie muru separacyjnego i ma niewłaściwe dokumenty. Jak przekroczy punkty kontrolne?
Autor tworzy pełną empatii i zrozumienia opowieść, w której splatają się głosy palestyńskich rodziców i ratowników oraz izraelskich osadników i żołnierzy.
W jaki sposób wydarzenia z przeszłości i decyzje polityków doprowadziły wszystkich bohaterów do tego jednego tragicznego dnia?
Najlepsza książka 2023 roku według „The New Yorkera”, „The Economist”, „Time’a”, „The New Republic” i „Financial Timesa”. Prawa do jej wydania sprzedano do trzynastu krajów.
„Diabły z Bassa Modenese” – Pablo Trincia
Wydawnictwo: Otwarte
Opis: Jedno z najgłośniejszych śledztw w historii Włoch!
Włochy. Dwie miejscowości. Szesnaścioro dzieci, które zostały odseparowane od swoich rodzin – i nigdy już do nich nie wróciły. W wyniku przesłuchań ich rodzice zostali oskarżeni o przynależność do satanistycznej sekty, która pod wodzą miejscowego księdza odprawiała rytuały seksualne. Z każdym kolejnym wyznaniem dziecka rósł krąg diabłów zamieszanych w sprawę.
Pięć różnych procesów. Oskarżenia o porwania, tortury, morderstwa. Zniszczone rodziny. Życia zakończone przedwcześnie.
Co tak naprawdę wydarzyło się w Bassa Modenese?
Czy to możliwe, aby w jednym miejscu zostało skrzywdzonych tak wiele dzieci?
Kto w tej historii jest prawdziwym diabłem?
W tym porywającym reportażu dziennikarz śledczy Pablo Trincia powraca na miejsce zbrodni, aby odkryć prawdę. Rezultaty okażą się szokujące.
„Miasto Meksyk. Poziomy zawrót głowy” – Juan Villoro
Wydawnictwo: Bo.wiem
Opis: Miasto, które żyje na milion różnych sposobów.
Tętniące życiem Miasto Meksyk to chaotyczna mieszanka ludzi, miejsc i rzeczy. Juan Villoro patrzy na nie z czułością jego wieloletniego mieszkańca, ale nie bezkrytycznie. Wędrując, pozornie bez planu, przygląda się z bliska absurdom miejskiej biurokracji, labiryntom ulic, walkom zapaśniczym czy świątyniom przodków. Innym razem z dystansem obserwuje społeczny, kulturalny i polityczny obraz stolicy, by zrozumieć jej wyjątkowość.
Barwnie opowiada o historii: od starożytności po okres panowania Azteków, od podboju Hiszpanii po rozwój dzisiejszego, ciągle rozbudowującego się megalopolis. Miasta, które aspiruje do tego, by wchłonąć cały kraj.
Autor tworzy kalejdoskop pełen smaków, kolorów, dźwięków, zapachów i wspomnień. Napisany z ironią i poczuciem humoru, osobisty reportaż Villora pozwala nam zanurzyć się w tym przyprawiającym o zawrót głowy mieście.

