“Zadzwoń, jak dojedziesz” - Jakub Bączykowski - Kot, kawa i książki
Książki,  Literatura obyczajowa

“Zadzwoń, jak dojedziesz” – Jakub Bączykowski – recenzja

Gdy jesteśmy mali, rodzice stanowią nasz bezpieczny azyl, troszcząc się o każdy nasz krok. Jednak z biegiem lat, gdy dorastamy, instynktownie opuszczamy rodzinne gniazdo, aby zbudować własne życie, w którym królują praca, rodzina i codzienne obowiązki. I choć w naszej pamięci wciąż tkwi obraz rodziców, a telefony i sporadyczne wizyty wydają się wystarczające, nie da się ukryć, że te kontakty stają się coraz rzadsze, przytłoczone natłokiem spraw. Obowiązek opieki nad starzejącymi się rodzicami, z ich rosnącymi potrzebami, coraz trudniej wpisuje się w nasz napięty harmonogram dnia. W końcu, w głębi duszy, pojawia się ciche przekonanie: „Rodzice zrozumieją”, „Teraz są ważniejsze sprawy”, „Rodzeństwo też może się tym zająć”. Ten trudny, często przemilczany temat, porusza z niezwykłą wrażliwością Jakub Bączykowski w swojej powieści „Zadzwoń, jak dojedziesz”, wciągając czytelnika w emocjonalną podróż po meandrach rodzinnych relacji.

W ciasnym, przesiąkniętym wspomnieniami mieszkaniu Ryszarda we Wrocławiu, zbiera się jego dorosłe potomstwo. Najmłodszy Mateusz, w towarzystwie swojego partnera, Ania z mężem i synem oraz najstarsza, zawsze opanowana Renata. Okazja jest naznaczona nostalgią – trzecia rocznica śmierci matki, ukochanej żony Ryszarda. Rodzinna kolacja, która miała być czasem ciepłych wspomnień, szybko przeradza się w emocjonalną burzę, podczas której na wierzch wypływają skrywane urazy, dawne konflikty i trudne realia życia każdego z rodzeństwa. Okazuje się, że w ich zabieganym świecie, pełnym osobistych trosk i ambicji, brakuje miejsca na opiekę nad potrzebującym ojcem, który coraz bardziej zmaga się z samotnością i starością.

„Zadzwoń, jak dojedziesz” to powieść, która z siłą emocjonalnego huraganu wdziera się w duszę czytelnika, pozostawiając po sobie ślad głębokiej refleksji. Jakub Bączykowski, z niezwykłą precyzją i wrażliwością, kreśli przejmujący portret rodziny, zmagającej się z trudami starości, wszechogarniającą samotnością i tęsknotą za utraconymi więziami. To opowieść, która zmusza do zatrzymania się i zastanowienia nad własnymi relacjami z bliskimi, nad kruchością życia i nieuchronnością przemijania. Autor unika efekciarstwa i melodramatycznych tonów, posługując się oszczędną, lecz pełną niedopowiedzeń prozą, która rezonuje w duszy czytelnika. Każde słowo, każde zdanie jest przemyślane, a całość tworzy spójny i poruszający obraz. Jakub Bączykowski, z odpowiednią precyzją, analizuje relacje między bohaterami, ukazując ich skomplikowane emocje, lęki i pragnienia, ukryte za maską codzienności.

Głównym wątkiem powieści jest opieka nad starzejącym się rodzicem, doświadczenie, które autor przedstawia bez idealizacji, ukazując jego trud i złożoność. Jakub Bączykowski bez ogródek pokazuje, jak bardzo opieka nad osobą stającą się niesamodzielną może obciążać psychicznie i fizycznie, jak trudno jest pogodzić ją z własnym życiem, marzeniami i pragnieniami. Autor nie ocenia, lecz stara się rzucić światło na perspektywę każdego z bohaterów, ukazując, że w tej trudnej sytuacji nie ma łatwych decyzji ani jednoznacznie złych wyborów. Możemy z zewnątrz oceniać i krytykować, twierdząc, że postąpiliśmy inaczej, lecz czy rzeczywiście? Ciężko jest ocenić kogoś, nie znając jego wewnętrznych zmagań, nie wchodząc w jego buty, nie rozumiejąc jego uczuć i przeżyć.

Jakub Bączykowski stworzył książkę, która zabiera czytelnika w głęboką, emocjonalną podróż. Opowiedział historię, która dotyka uniwersalnych doświadczeń, bliskich niemal każdemu z nas. Poruszył tematy, które często są przemilczane, spychane na margines rozmów – starość, samotność, opieka i poświęcenie. Ukazał trudne wybory i decyzje, które nie zawsze dają się zaplanować, a także piękną, choć bolesną miłość, wyrażającą się w tęsknocie za utraconymi chwilami. To smutna, lecz pełna empatii opowieść o traumach, które kształtują nasze życie, o przeszłości, która rzuca cień na teraźniejszość, i o tym, jak często nie potrafimy zrozumieć motywacji i uczuć nawet tych najbliższych nam osób.

„Zadzwoń, jak dojedziesz” to powieść, która porusza do głębi, zmuszając do refleksji nad własnym życiem i relacjami z bliskimi. To lektura, która pozostawia trwały ślad w duszy, skłaniając do zadawania trudnych, lecz ważnych pytań. Polecam

"Zadzwoń, jak dojedziesz" - Jakub Bączykowski - okładka

O książce:
Tytuł: Zadzwoń, jak dojedziesz
Autor: Jakub Bączykowski
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2024-11-06
Liczba stron: 268
Gatunek: Literatura obyczajowa

 


Ocena:
  • Książka zainteresowała mnie:
  • Akcja wciągnęła mnie:
  • Narracja uwiodła mnie:
  • Temat zaciekawił mnie:
  • Postacie zawładnęły mną:
5

Podsumowanie:

„Zadzwoń, jak dojedziesz” to powieść, która porusza do głębi, zmuszając do refleksji nad własnym życiem i relacjami z bliskimi. To lektura, która pozostawia trwały ślad w duszy, skłaniając do zadawania trudnych, lecz ważnych pytań. Polecam

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *