-
„Gra luster” – Herve Tullet – recenzja
Dla małego odkrywcy świat jest jedną wielką niewiadomą, którą trzeba odkryć, poznać i zobaczyć. Tyczy to się także samego siebie. Nic więc dziwnego, że odbicie w lustrze prawie zawsze powoduje uśmiech. Fakt ten postanowił wykorzystać znany ilustrator i autor książeczek dla dzieci Herve Tullet, który oddał w małe rączki “Grę luster”. Książeczka, która jak sama nazwa wskazuje jest pełna luster. “Gra luster” to prosta książeczka, która może swą prostotą zachwycać. Jej strony zostały pokryte srebrzystą folią, która imituje lusterka. Co prawa nie zaznamy w nich ostrego odbicia ale dla takiego maluszka jest on wystarczający. Na każdej stronie znajdziemy czarne kształty lub wzory, które urozmaicają lustrzaną przygodę. Do pełni szczęścia, w…
-
“Kto zjadł biedronkę?” – Hector Dexet – recenzja
Na rynku wydawniczym jest sporo pozycji, które kuszą małych czytelników kolorowymi obrazkami, zabawą i nietypowymi elementami. Jedną z takich pozycji jest “Kto zjadł biedronkę?” autorstwa francuskiego ilustratora Hextora Dexeta. Przyjrzyjmy się jej zatem bliżej. “Kto zjadł biedronkę?” to historia o biedroneczce, a dokładnie o poszukiwania owego małego owada, gdyż podobno został on zjedzony. Sprawa jest niecierpiąca zwłoki a więc nie ma na co czekać, tylko trzeba rozpocząć poszukiwania. Czyżby to biały niedźwiedź ją zjadł? A może żółty lew w niej zasmakował? Podobno też różowy flaming miał na nią ochotę? Jesteście ciekawi? Książeczka jest wykonana z grubego kartonu. Na jej stronach znajdziemy wesołe obrazki przedstawiające wybrane, kolorowe zwierzęta. Nie jest to…
-
„Księga dźwięków” – Bravi Soledad [recenzja]
Każdy rodzic z niecierpliwością czeka aż jego maleństwo zacznie gaworzyć. Jak z pojedynczych dźwięków zaczną pojawiać się sylaby. Razem z naszym szkrabem bawimy się owymi dźwiękami, ciesząc się jak dziecko gdy uda mu się je powtórzyć. Nic w tym dziwnego bo właśnie taka zabawa, za którą kryje się nie tylko odkrywanie świata ale i poznawanie możliwości własnego głosu kusi i przyciąga maleństwo. Nie mówiąc już o śmiechu, który jej towarzyszy. Właśnie naprzeciw owym dźwiękonaśladowczym wyzwaniom wyszła francuska ilustratorka Soledad Bravi i oddała w ręce opiekunów maluszków, książeczkę o wiele mówiącym tytule „Księga dźwięków”. Zabiera w niej nas w przygodę po otaczających nas świecie dźwięków. Zmieniamy się w zwierzęta by beczeć,…
-
„Zakazane ciało. Historia męskiej obsesji” – Diane Ducret – recenzja
„Brama, przez którą diabeł dostał się na ziemię. Siedlisko niebezpiecznej kobiecej żądzy. Błogosławieństwo i przekleństwo kobiet. Tymczasem … to tylko wagina!”. Owiana mitami, będąca jednym wielkim tabu, skazywana na zapomnienie i zamykająca usta wielu, kontrowersyjna a zarazem budząca ciekawość. Ciekawość, która skusiła francuską pisarkę Dianę Ducret, na tyle aby zgłębić ten temat w swojej najnowszej książce „Zakazane ciało. Historia męskiej obsesji”. W „Zakazanym ciele. Historia męskiej obsesji” autorka porusza temat kobiecej intymności, czyli żeńskich narządów płciowych. Diana Ducret zabiera nas w podróż w czasie aby przypatrzeć się jak zmieniało się na przestrzeni wieków postrzeganie owej intymności. Jakie panowały wtedy obyczaje z nią związane, jak wielką tajemnicą była a także jaka…
-
„Otchłań zła” – Maxime Chattam – recenzja
Co może kryć się w umyślę człowieka? Co kieruje jego krokami i podejmowanymi decyzjami? Odpowiedzi na te pytania od wielu lat nurtują specjalistów ale i nie tylko. Bo czy nie prościej byłoby przewidzieć zamiary drugiej osoby, w szczególności gdy jest nią psychopata. Psychopata, który zaczyna realizować swoje chore wizje zrodzone w umyśle. Czy można zatem wkraść się w jego spaczone myśli i przewidzieć kolejny krok? „Wejść w jego głowę”, wyprzedzić i pokonać? Są takie osoby, które próbują to czynić, to „profilerzy”. Wykorzystując swoją wiedzę i doświadczenie, wkradają się w chory umysł zbrodniarza, starając się wyprzedzić go o krok. Presja czasu i zło z jakim muszą się zmierzyć nie zawsze gwarantuje…
-
„Kobiety dyktatorów” – Diana Ducret – recenzja
Czy chcielibyście poznać historię kobiet, które stały u boku jednych z największych dyktatorów? Jakie były i co widziały w „swoich” mężczyznach? Żony, kochanki, ulubienie Hitlera, Stalina, Mussoliniego, Mao, Lenina, Bokassy, Ceaușescu i Salazara. Kobiety, które traciły głowę dla owych zbrodniarz. Ich sylwetki przybliża nam Diana Ducret w swojej książce „Kobiety dyktatorów”. W swojej książce, autorka ukazała kobiety, które były przepełnione uczuciami do dyktatorów. Ich jedynym pragnieniem było być blisko swoich „idoli”. Mamy tu do czynienia zarówno z kobietami stanowczymi, mającymi swoje poglądy i nie bojące się ich wypowiadać, jak i z kobietami uległymi, ślepo zakochanymi w swoich ulubieńcach. Niektóre z kobiet oddawały wszystko, szacunek i dumę, byle tylko dyktatorzy zwrócili…
-
„Łowcy głów” – Michel Crespy – recenzja
W poszukiwaniu pracy jesteśmy w stanie zrobić dużo, a gdy jeszcze ciśnienie narasta to nasza granica przyzwoitości się przesuwa. Niestety żyjemy w takich a nie innych czasach, w których każdego dnia możemy zostać zwolnieni. Nieważne czy byliśmy dobrzy czy nie, i tak skazuje się nas na przeprawę z headhunterami (łowcami głów). Właśnie o „przygodzie” z łowcami głów piszę Michel Crespy w swojej książce „Łowcy głów”. Głównym bohaterem jest bezrobotny menedżer wysokiego szczebla Jerome Carceville, który usilnie stara się znaleźć pracę. Pewnego dnia otrzymuje mail o treści: „Pański profil zawodowy mógłby nas zainteresować. Czy zechciałby Pan nawiązać z nami kontakt?”. Nadawcą jest jedna z prestiżowych agencji łowców głów. Taki mail dla…
-
„Jedenaście tysięcy pałek, czyli miłostki pewnego hospodara” – Guillaume Apollinaire – recenzja
Skromna książeczka, z czerwoną okładką i czarno – białym zdjęciem pół nagiej kobiety wygląda prawie niewinnie. Jej niewinność może podważać dopisek, że „książka zawiera drastyczne sceny erotyczne. Wyłącznie dla dorosłych czytelników” ale czy nie często takie ostrzeżenia są nad wyraz przesadzone. Cóż w przypadku „ Jedenastu tysięcy pałek czyli miłostek pewnego hospodara” z 1907 roku powiedziałabym, że są wręcz za delikatne. Ową pozycję pożyczyła mi koleżanka, z twierdzeniem, że jeszcze czegoś takiego nie czytałam. Miała rację. Autorem jest Guillaume Apollinaire (Wilhelm Apolinary Kostrowicki), francuski poeta polskiego pochodzenia, który postanowił opisać obrzydliwie lubieżne przygody rumuńskiego arystokraty Mony’ego Valkutascu. Owy bohater jest erotomanem, który wyznaje zasadę „nic co ludzkie nie jest mi obce” i…