„Klara” – Iza Kuna – recenzja
Przez przypadek w moje ręce trafiła powieść Izy Kuny – „Klara”. Mówiąc szczerze dobrze, że był to przypadek, w przeciwnym wypadku byłabym mocno zawiedziona. A tak bez żadnych oczekiwań sięgnęłam po tą lekturę, gotowa na kolejną intelektualna przygodę. Na początku myślałam, że to tylko wstęp jest taki trudny do przejścia, w połowie liczyła na głębszy sens, koniec zaś rozwiał wszelkie nadzieje na dobrą powieść. Z całym szacunkiem dla Pani Izy ale chyba powinna pozostać przy aktorstwie, bo pisanie jej nie służy. Chociaż trening czyni mistrza tak więc …
„Klara” opowiada historię dojrzałej kobiety, tytułowej Klary, która zbliża się do czterdziestki. Nie posiada męża ani dzieci, ale za to ma kochanka Aleksa. Aleks wciąż zapewnia ją o swojej miłości ale od żony i dzieci odejść nie chce. Aby sobie radzić w tym swoim nie idealnym życiu Klara sięga bardzo często do kieliszka, w końcu wtedy świat jest ciekawszy. Od ukochanego otrzymała w prezencie kota, który ironicznymi uwagami wzbogaca ich rozmowy. Bo nie wiem czy wiecie ale z kotami się przecież rozmawia. Życie Klarze urozmaica jej matka, kobieta która potrafi tylko narzekać na swoją córkę i wypominać jak bardzo się je wstydzi. Poza tym całym narzekaniem uwielbia umierać, ale tacy podobno najdłużej żyją. W książce poznajemy także przyjaciół głównej bohaterki – Wronkę i Piotra, którzy poza zamiłowaniem do kieliszka i narzekań, mają także „nieułożone życie”. I tak o to wszyscy bohaterzy powieści piją i narzekają, płaczą i mdleją, cóż sielankowe to to nie jest.
W opisie książki można przeczytać, że jest to: Tragikomiczny portret współczesnej singielki Klary. Hm książka na pewno jest tragikomiczna, tylko nie wiem czy odnośni się to do życia bohaterki czy do twórczości. Autorka posługuje się dialogami, w których dominuje groteska i ironia, niestety gdzieś zagubił się umiar, przez co całość jest ciężko strawna. Czytając „Klarę” parę razy zastanawiałam się czy dobrze rozumiem sens tego co czytam, może po paru głębszych łatwiej byłoby mi ją zrozumieć. Poza tymi wszystkimi minusami to książka ma pewien plus, czyta się ją bardzo szybko przez co „męczarnia” nie trwa długo. Moja ocena złagodniała trochę gdy dowiedziałam się, że książka powstała na podstawie wpisów blogowych Izy Kuny, jednakże tylko trochę.
„Klarę” Izy Kuny ciężko mi polecić do przeczytania, chyba tylko wtedy gdy niema co innego pod ręką. Przemawia za nią to, że jest oryginalna i zakręcona ale myślę, że można to było osiągnąć w lepszy sposób. Jednakże dla fanów Izy i miłośników tego typu książek, może się to okazać ciekawym przeżyciem.
O książce:
Tytuł: Klara
Autor: Iza Kuna
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 10-11-2010
Liczba stron: 296
Na zachętę zamieszczam filmik promujący ową książkę:
Sprawdź, gdzie kupić:
Ocena:
Podsumowanie:
„Klarę” Izy Kuny ciężko mi polecić do przeczytania, chyba tylko wtedy gdy niema co innego pod ręką. Przemawia za nią to, że jest oryginalna i zakręcona ale myślę, że można to było osiągnąć w lepszy sposób.