
“Eutymia” – Grzegorz Mirosław – recenzja
Oczekiwanie na kolejną powieść Grzegorza Mirosława po debiutanckim „Diablaku” było pełne … czekania. Debiut autora rozpalił moją wyobraźnię, kreując mroczny i intrygujący świat, a komisarz Edmund Malejko stał się postacią, z którą trudno się rozstać. Na szczęście, „Eutymia” szybko pojawiła się na półkach księgarni, oferując dalszy ciąg przygód tego nietuzinkowego bohatera. Czy autorowi udało się utrzymać wysoki poziom napięcia i zaskoczyć czytelników? Zanurzmy się w mroczne zakamarki Pienin, gdzie tajemnica i niebezpieczeństwo czają się na każdym kroku.
Od pierwszych stron „Eutymia” wciąga czytelnika w wir mrocznej intrygi. Śmierć hiszpańskiego turysty, tajemnicze kipu i anonimowe wiadomości to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Komisarz Malejko, ścigając widmo legendarnego skarbu Inków, musi zmierzyć się nie tylko z brutalnymi zbrodniami, ale także z demonami własnej przeszłości. Grzegorz Mirosław zręcznie splata wątki kryminalne z elementami thrillera psychologicznego, tworząc atmosferę gęstą od tajemnic i niepewności. Każdy rozdział to kolejna dawka napięcia, a czytelnik z zapartym tchem śledzi poczynania komisarza, próbując rozwikłać zagadkę.
Grzegorz Mirosław dobrze operuje słowem, malując przed oczami czytelnika malownicze, lecz niebezpieczne krajobrazy Pienin. Górskie szlaki, tajemnicze ruiny i mroczne zakamarki lasów stają się areną dramatycznych wydarzeń. Autor z dbałością o szczegóły oddaje klimat tego regionu, tworząc tło, które niemalże ożywa na kartach powieści. Język jest prosty, ale jednocześnie sugestywny, a akcja toczy się w dynamicznym tempie, nie pozwalając na nudę. Zakończenie „Eutymii” to prawdziwa gratka dla miłośników zaskakujących zwrotów akcji. Autor zręcznie manipuluje oczekiwaniami czytelnika, prowadząc go do finału, który pozostawia z niedosytem.
„Eutymia” to kontynuacja „Diablaka”, ale jednocześnie samodzielna powieść, którą można czytać niezależnie. Jednakże, aby w pełni docenić złożoność fabuły i relacje między bohaterami, warto zapoznać się z pierwszą częścią cyklu. Grzegorz Mirosław umiejętnie łączy wątki kryminalne z elementami legend i historii, tworząc spójną i wciągającą całość. Mamy okazję lepiej poznać komisarza Malejkę i jego współpracowników, a także odkryć tajemnice ich przeszłości. Niespodziewane zwroty akcji i zaskakujące odkrycia sprawiają, że lektura „Eutymii” to prawdziwa przyjemność.
„Eutymia” to powieść, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom mrocznych kryminałów i thrillerów. Grzegorz Mirosław stworzył dzieło, które wciąga od pierwszej strony i trzyma w napięciu do samego końca. Mimo że „Diablak” wywarł na mnie większe wrażenie, „Eutymia” to godna kontynuacja, która potwierdza talent autora. To powieść, która zostaje w pamięci na długo po odłożeniu książki na półkę.
O książce:
Tytuł: Eutymia
Autor: Grzegorz Mirosław
Wydawnictwo: Initium
Data wydania: 2024-11-22
Liczba stron: 376
Cykl: Komisarz Malejko (tom 2)
Gatunek: Kryminał, sensacja, thriller
Sprawdź, gdzie kupić:
Ocena:
Podsumowanie:
„Eutymia” to powieść, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom mrocznych kryminałów i thrillerów. Grzegorz Mirosław stworzył dzieło, które wciąga od pierwszej strony i trzyma w napięciu do samego końca. Mimo że „Diablak” wywarł na mnie większe wrażenie, „Eutymia” to godna kontynuacja, która potwierdza talent autora. To powieść, która zostaje w pamięci na długo po odłożeniu książki na półkę.

