„Moje maleństwo kotek” – Nathalie Belineau i Emilie Beaumont – recenzja
„Kotek” to mała książeczka z serii „Moje maleństwo„ gdzie ukazane są relację pomiędzy mamą a jej dzieckiem, a w tym konkretnym przypadku bohaterami są kocia mama i malutki kotek. Ową serię wydało wydawnictwo Olesiejuk.
Książeczka przedstawia jeden dzień z życia kociej rodziny, a dokładnie sześć sytuacji. Mamy polowanie na pszczółki, kocią toaletę i korzystanie z kuwetki. Ostrzenie pazurków, czyli to co kotki lubią najbardziej a także jedzonko, no i oczywiście zasypianie bo dniu pełnym wrażeń. Kocia mama dba o swojego maluszka, opiekuje się nim ale i poucza a nawet karze. Na stronach znajdziemy krótki opis z dialogiem dotyczący owej sytuacji.
Autorkami są Nathalie Belineau i Emilie Beaumont, którym w prostych słowach udało się zawrzeć opis ale także znaleźć miejsce na dobre rady dotyczące uważania na pszczółki czy też wolnego picia mleczka aby się nie zakrztusić. O ilustracje zadbała Nadia Berkane, nadając im swoistego uroku i sprawiając, że miło się je ogląda.
„Moje maleństwo kotek” jest małą, kartonową książeczką, która idealnie nadaje się do mały rączek. Nasz szkrab chętnie po nią sięga ze względu na bohatera „kicię”. Lubi ją przeglądać, pokazywać paluszkiem i albo wołać „kicia” albo czekać aż mu się przeczyta bądź opowie historyjkę.
Jest to jedna z takich książeczek, które dużo nie wnoszą ale są na swój sposób urocze i przyjemne dla oka. Myślę, że śmiało można się pokusić o posiadanie ich w biblioteczce maluszka.
W skład serii wchodzą:
O książce:
Tytuł: Kotek
Seria: Moje maleństwo
Autor: Emilie Beaumont, Nathalie Belineau
Wydawnictwo: Olesiejuk
Data wydania: 2017
Liczba stron: 14
Ocena:
Podsumowanie:
„Moje maleństwo kotek” to jedna z takich książeczek, które dużo nie wnoszą ale są na swój sposób urocze i przyjemne dla oka. Myślę, że śmiało można się pokusić o posiadanie ich w biblioteczce maluszka.