„Lolita” – Vladimir Nabokov – recenzja
„Lolito, światłości mojego życia, ogniu moich lędźwi. Grzechu mój, moja duszo”. „Lolito” co żeś Ty uczyniła? Podzieliłaś rzesze czytelników na tych co do ciebie wdychają i w uwielbieniu rozpływają i tych co cię plugastwem obrzucają porzucając po stronach kilku. Jedno jednak przyznać Ci trzeba, emocji szał u każdego wyzwolisz. Patrzysz niewinnym spojrzeniem na piekło, które rozpętałaś wokół siebie i co? I nic, dobrze Ci z tym.
„Lolita” – jedna z najbardziej kontrowersyjnych powieści, które mimo swego wieku wciąż budzi szereg emocji. Powołał ją do życia Vladimir Nabokova, który natrudził się bardzo aby ją wydać. Po wielu niepowodzeniach udało mu się opublikować ją w 1955 roku. Okrzyknięta skandalicznym dziełem promującym pedofilię i pornografię spędzała sen z oczu wielu. Uznana za arcydzieło literatury światowej, zbiera zarówno pochwały jak i negatywy.
Powieść Nabokova opowiada historię czterdziestoletniego mężczyzny posługującego się pseudonim Humbert Humbert. Przebywając w więzieniu postanawia przybliżyć nam swoje życie, a wręcz wyspowiadać się z niego. Życie, które składało się z miłości, zakazanej miłości bo do młodych dziewczyn nimfetek .
„Między dziewiątym a czternastym rokiem życia zdarzają się dzieweczki, które pewnym urzeczonym wędrowcom, dwakroć lub wielokroć starszym niż one, zdradzają swą prawdziwą naturę, nie ludzką lecz nimfią (czyli demoniczną); tym to stworzeniom wybranym proponuję nadać miano „nimfetek””.
Humbert opisuje koleje swojego życia, poznajemy pierwszą jego miłość Annabel Leight, która zaowocowała w pewnym sensie umiłowanie do nimfetek. W swojej drodze przez życie, trafia do Nowej Anglii, gdzie wynajmuje kąt u Pani Haze. Matki dwunastoletniej córki Dolores, prawdziwej nimfetki i tytułowej Lolity. Humbert staje się jej ojczymem, pielęgnując swoje nieczyste pożądanie, które rośnie i rośnie. Jako widzowie patrzymy co dzieje się w jego głowie, jak rozwija się ten zakazany romans. Jak w końcu przepada w owej miłości dogłębnie, i jako przegrany z pokusą, zaczyna związek z Dolores. Razem wyruszają w podróż, które prowadzi do …
„Była to miłość od pierwszego wejrzenia, od ostatniego wejrzenia, od każdego, wszelkiego wejrzenia.”
„Lolita” to nietypową powieścią, łącząca w sobie romans z odrobiną kryminału polany biograficznym pamiętnikiem. Pierwszoosobowa narracja wprowadza nas w pewnego rodzaju intymność. Stajemy się świadkami myśli, uczuć i czynów człowieka, który otwiera przed nami zarówno umysł jak i serce. Patrzymy na człowieka, który uległ pokusie, zakazanej miłości. Spowiada się przed nami, bo wie, że źle postąpił. Widzimy jak na początku walczy a potem oddaje się przyjemności. Przyjemności, która ciągnie za sobą wyrzeczenia, życie w cieniu i oglądanie się przez ramię. Ciągłą ucieczkę aby zaznać chwilę rozkoszy. A ona, Dolores, Dolly, Lolita, Lola, Lo – nie całkiem niewinne dziewczę, potrafiące wykorzystać swój wdzięk i władzę jaką otrzymała nad Hubertem.
„Natychmiast, obłędnie, niezdarnie, bezwstydnie, boleśnie zakochaliśmy się w sobie; należy dodać, że i beznadziejnie, bo tę frenetyczną żądzę posiadania dałoby się ukoić jedynie wtedy, gdybyśmy dosłownie wessali i wchłonęli nawzajem każdą cząstkę swych dusz i ciał.”
Czytając „Lolitę” zagłębiamy się w świat, który budzi w nas obrazę i obrzydzenie. Dorosły mężczyzna i dziecko, rzecz niepojęta i nie do zaakceptowania. A jednak temat ten skusił Nabokova aby go wziąć i ubrać w odpowiednie słowa, nadać mu swój własny, niepowtarzalny styl. Oddać czytelnikowi i rozpocząć burzliwą dyskusję pełną oskarżycielskiego tonu. Książka ta dorobiła się wielu analiz, zasypując czytelnika szeregiem informacji o tajemnicach kryjących się w treści. Znajdziemy tu wiele nawiązań do innych utworów i autorów, zabawimy się w gry i zabawy słowne a także spotkamy sporą dawkę różnorodnych odwołań. Gdy tylko uda nam się na chwilę zapomnieć o kontrowersyjnym temacie odkryjemy kunszt literacki i pracę jaką w niego włożono.
„On złamał mi serce. Ty złamałeś mi tylko życie.”
Nie jest to łatwa literatura, nie mówiąc już o samym temacie ale też o stylu autora. Czytając ową pozycję trzeba się skupić aby się nie zgubić. Znaleźć wewnętrzną siłę przetrwać monologi narratora i nie zniechęcić się. Przyznam się, że dla mnie była to męcząca przygoda, nawet bym powiedziała, że bardzo. Ciężko było mi przebrnąć przez owe wspomnienia, dłużyły się i dłużyły a ja oczekiwałam upragnionego końca. Również owe wzdychanie i wychwalanie owej Lolity do mnie nie przemawiało. Pewnie się dziwicie, czemu nie porzuciłam owej pozycji, cóż mimo tego zniechęcenia miała ona coś w sobie. Nie bez powodu stała się klasyką literatury. Czy wartą przeczytania, cóż to już od Was zależy, bo albo spodoba się Wam bardzo albo ją w nienawiści porzucicie bądź jak ja odznaczycie jako przeczytaną.
O książce:
Tytuł: Lolita
Tytuł oryginalny: Lolita
Autor: Vladimir Nabokov
Tłumaczenie: Michał Kłobukowski
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2013
Liczba stron: 319
Sprawdź, gdzie kupić:
Ocena:
Podsumowanie:
„Lolita” nie jest łatwą, lekką powieścią. Specyficzny styl autora, kontrowersyjny temat sprawiają, że albo Ci się spodoba albo porzucisz ją w zapomnienie.