Witaj 2024! Żegnaj 2023!
Koniec roku wiąże się przeważnie z podsumowania minionego czasu. Ostatnie dni grudnia zalewają nas podsumowania, najlepszymi wydarzeniami, książkami i tak dalej. Ja osobiście takie podsumowanie lubię robić na początku stycznia. Wtedy wiem, że dany rok się zakończył w pełni a Sylwester nie przyniósł albo przyniósł coś ciekawego.
Jaki był rok 2023?
Pod względem czytelniczym na pewno udany. Zamierzony cel zrealizowałam z nawiązką a to oznacza, że udało się znaleźć czas na literackie podróże. Udało mi się także parę ciekawych współprac nawiązać i dziękuje za zaufanie. A co najważniejsze, powołałam do życia nowego bloga – Kot, kawa i książki 🙂 Podobno nigdy nie jest za późno zaczynać od nowa więc zaczęłam! Co prawda zamierzony plan przeniesienia wszystkiego ze starego bloga na nowy się nie udał ale moje nowe miejsce sprawnie się rozwija i oby tak dalej 🙂
Jakie były najlepsze i najgorsze książki 2023?
Nie lubię wybierać tych najlepszych i najgorszych bo już się nauczyłam, że odbiór pozycji często zależy od tego w jakim okresie ową pozycję czytamy. Tak więc wolę skupić się na pozycjach, które warte były przeczytania. Prym wiodą „Chłopki. Opowieść o naszych babka” – Joanny Kuciel – Frydryszak. Dość mocny ale i bardzo ciekawy reportaż. Kolejną przyjemnością było udanie się do Małe Przytulnej Magdaleny Witkiewicz i przeczytanie „Perfumerii na rozstaju dróg”, „Zielarni pod starym dębem” i „Zimy w Małej Przytulnej”. Doczekałam się także wyjaśnienia tajemnic „Siedmiu sióstr” czyli książka „Atlas. Historia Pa Salta” Lucindy Riley i Harrego Whittaker jest warta wspomnienia. Do tego zestawienia warto dodać „Holly” Stephena Kinga, „Osada” – Michała Śmielaka, „Puste jest piekło” Elly Griffiths oraz „Nic do stracenia” Przemysława Piotrowskiego.
Nie samymi książkami człowiek żyje…
A co było poza nimi? Dużo podróży naszym kamperkiem Hymkiem i spotkań z przyjaciółmi. Dodatkowo stanie się matką pierwszoklasisty i rozpoczęcie kolejnej przygody z przedszkolem. Niestety, miniony rok to też czas smutnych i przykrych wiadomości i zdarzeń. Czasem trudnych do zaakceptowania a czasem szykujących nie fajne zmiany. No ale trzeba jakoś żyć i dawać radę, nieprawdaż?
Postanowienia?
Podobno postanowienia noworoczne to jedne z najczęściej łamanych postanowień więc zamiast nich będę zażyć sobie od nowego roku 2024. Numerem jeden jest zdrowie, dla siebie i bliskich bo jak ono jest to większość rzeczy nie straszna. Czasu, bo tego ciągle brak, nawet przy dobrej organizacji 🙂 No i poukładania w życiu zawodowym.
Dużo za nami a jeszcze więcej przed nami więc płynnie przechodząc do życzeń:
Życzę Wam byście mogli zasypiać z uśmiechem na twarzy, by Wasze problemy się rozwiązały a marzenia łatwiej się realizowały.
Dosiego Roku 2024!