“Grzechòt” – Maciej Lewandowski – recenzja

Legenda Czarnej Wołgi, mrocznej limuzyny porywającej dzieci, od lat wzbudza strach i rozpala wyobraźnię. Domysły na temat jej pasażerów i pochodzenia sprawiły, że stanowi ona jedną z bardziej fascynujących miejskich legend a wariancji na jej temat jest sporo. Zainspirowała ona również Macieja Lewandowskiego, który przywraca ją do życia w swojej powieści “Grzechòt”. Gotowi na stawienie czoła Czarnej Wołdze?

“Grzechòt” zabiera nas do małej nadmorskiej miejscowości Czartyże, gdzie beztroskie wakacje trwają w najlepsze. Pewnego dnia Kuba, jeden z głównych bohaterów, odkrywa na działce sąsiada, w starą stodole, czarne auto. Ciekawość pcha go do środka, a kropla jego krwi budzi do życia coś, co drzemało w zapomnieniu. Na spokojną okolicę nadciągają ciemne chmury, dzieci zaczynają znikać, a dorośli, jak zwykle, wiedzą swoje. Czyżby Czarna Wołga znowu wyruszyła na żer? A może to tylko wakacyjne wygłupy dzieci, pragnących poczuć dreszczyk emocji i strachu?

Maciej Lewandowski oddał w nasze ręce trzymającą w napięciu historię trójki przyjaciół, którzy stają w obliczu niewyobrażalnego zagrożenia. Autor stopniowo zagłębia czytelnika w mroczny klimat, potęguje napięcie i wciąga w głębiny legendy. Otula strachem i sprawia, że nocne hałasy wcale nie brzmią przyjemnie. Powoli zdradza nam tajemnice i sekrety skrzętnie skrywane, które sprawiają, że ciężko odłożyć ową książkę . Mimo, że mamy do czynienia z horrorem, to jednak autorowi udało się zachować pewną lekkość. Nie czujemy się przytłoczeni grozą, bardziej zaciekawieni i gotowi na mroczną przygodę. Warto dodać, “Grzechòt” to nie tylko mroczna historia z legendą w tle. Jest to opowieść o przyjaźni i oddaniu, o odwadze i sile, którą mają w sobie dzieci. 

Nastoletni bohaterowie sprawiają, że z początku można by pomyśleć, iż to książka tylko dla młodszych czytelników. Ale tak nie jest. Fabuła ze skrywaną legendą wciąga również i starszych odbiorców. Zabiera w nostalgiczną podróż do czasów dzieciństwa, gdzie strach mieszał się z ekscytacją. Zagłębiając się w lekturę, możemy lekko uśmiechać się  pod nosem wychwytując odniesienia bądź nawiązania do innych horrorów, legend a nawet bajek. Ciekawa jestem, ile uda się Wam odkryć. 

Na szczególną uwagę zasługuje wydanie książki. Co prawda nie powinno się oceniać książki okładce, ale w tym przypadku trudno się temu oprzeć, a dokładnie jej. Dawid Boldys umiejętnie oddał niepowtarzalny klimat powieści, tworząc okładkę, która wabi czytelnika a jednocześnie pobudza ciekawość. Barwione brzegi, które snują mroczną opowieść, kuszą by nie czekać dłużej tylko sięgnąć po lekturę. Owa oprawa graficzna wraz z fabułą, stanowią idealną całość, której się nie odmawia. 

Jeśli szukacie wciągającej lektury, która dostarczy Wam dreszczyku emocji to “Grzechòt” Macieja Lewandowskiego z pewnością Was nie zawiedzie. Zabierze Was w mroczną podróż do Czartyże, gdzie poczujecie oddech strachu na skórze i może uda Wam się odkryć sekrety skrywane przez Czarną Wołgę. Jest to opowieść, która spodoba się zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom. Polecam gorąco. 

O książce:

Tytuł: Grzechòt
Autor:  Maciej Lewandowski
Wydawnictwo: Mięta
Data premiery:  2024-04-24
Liczba stron:  336
Gatunek: Literatura grozy, horror

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:

Sprawdź, gdzie kupić: