
„Zabójcza zieleń. Historia zielonego pigmentu z arszenikiem” – Wiktoria Król – recenzja
Zielony – kolor nadziei, natury, odrodzenia. Od wieków symbolizuje witalność i harmonię. Ale co, jeśli ten pozornie niewinny odcień kryje w sobie śmiertelną tajemnicę? Co, jeśli jego piękno było jedynie maską dla ukrytego zagrożenia, zbierającego żniwo na przestrzeni stuleci? Właśnie taką mroczną, fascynującą opowieść snuje Wiktoria Król w swojej książce „Zabójcza zieleń. Historia zielonego pigmentu z arszenikiem” – opowieść o kolorze, który, mimo swojej barwnej historii, niósł ze sobą śmierć.
Wiktoria Król zabiera nas w podróż do osiemnastego wieku, do czasów, gdy na scenę wkroczyła zieleń Scheelego. Ten jaskrawy, intensywny pigment, bazujący na arszeniku, szybko zdobył popularność, oferując artystom, projektantom wnętrz i producentom odzieży niespotykaną dotąd głębię i blask. Autorka z detalami opisuje proces powstawania tego barwnika, jego chemiczną strukturę i, co najważniejsze, jego toksyczne właściwości. Nie jest to jednak suchy, naukowy wykład. Wiktoria Król zręcznie wplata anegdoty i historyczne fakty, by zilustrować, jak powszechnie stosowano ten arszenikowy pigment, często nieświadomym zagrożenia.
Książka płynnie przechodzi od zieleni Scheelego do kolejnego, równie zdradliwego wynalazku – zieleni szmaragdowej, znanej również jako zieleń paryska. Chociaż była stabilniejsza i mniej pyląca niż jej poprzedniczka, nadal zawierała arszenik, a jej historia jest równie przesiąknięta tragicznymi konsekwencjami. Wiktoria Król nie unika trudnych tematów, ukazując, jak oba pigmenty znalazły zastosowanie w różnych dziedzinach życia – od barwienia tkanin, tapet i zabawek, po oprawy książek, a nawet żywność. To właśnie ta wszechobecność, połączona z niedostateczną wiedzą na temat toksyczności arszeniku, sprawiła, że „zabójcza zieleń” stała się cichym mordercą, działającym w ukryciu.
„Zabójcza zieleń. Historia zielonego pigmentu z arszenikiem” opisuje wpływ arszenikowych pigmentów na zdrowie ludzi. Autorka z precyzją, a jednocześnie z wyczuwalną empatią, przedstawia liczne przypadki chorób i zgonów, które można powiązać z ekspozycją na „zabójczą zieleń”. Od chronicznych dolegliwości, takich jak problemy z oddychaniem, bóle głowy czy dolegliwości skórne, po śmiertelne zatrucia – autorka nie pozostawia złudzeń co do skali problemu. Dowiadujemy się o dzieciach, które zmarły, bawiąc się zielonymi zabawkami, o kobietach, które zachorowały od arszenikowych sukienek, a także o artystach, którzy pracując z tymi pigmentami, nieświadomie niszczyli swoje zdrowie.
Wiktoria Król nie ogranicza się do suchego wyliczania ofiar. Przedstawia społeczne i naukowe konteksty, w jakich rozgrywała się ta arszenikowa tragedia. Ukazuje, jak powoli, często z oporami, rosła świadomość zagrożenia, a naukowcy i lekarze zaczęli łączyć objawy chorób z wszechobecnymi zielonymi barwnikami. To fascynująca opowieść o postępie nauki, ale także o ludzkiej ignorancji i oporze przed uznaniem niewygodnej prawdy. Autorka zarysowuje walkę o wprowadzenie regulacji i zakazów, które ostatecznie położyły kres powszechnemu stosowaniu arszenikowych pigmentów.
Jedną z zalet „Zabójczej zieleni” jest jej szerokie ujęcie tematu. Wiktoria Król nie skupia się wyłącznie na chemicznych i medycznych aspektach tematu. Zręcznie wplata historię sztuki, mody i życia codziennego, pokazując, jak zielone pigmenty wpłynęły na te dziedziny. Dowiadujemy się o wpływie zieleni Scheelego na prace malarzy epoki romantyzmu, o roli arszenikowych barwników w wiktoriańskiej modzie, gdzie jaskrawe, zielone suknie były symbolem statusu, a jednocześnie źródłem chorób. Autorka umiejętnie łączy makrohistorię z mikrohistorią, prezentując zarówno szeroki obraz epoki, jak i intymne historie pojedynczych osób. To sprawia, że książka jest nie tylko pouczająca, ale i wciągająca. Wiktoria Król ma lekki styl pisania, który sprawia, że nawet złożone zagadnienia chemiczne czy medyczne stają się zrozumiałe i przystępne dla szerokiego grona czytelników.
„Zabójcza zieleń. Historia zielonego pigmentu z arszenikiem” to nie tylko opowieść o kolorze. To opowieść o nauce, społeczeństwie, postępie i jego ciemnych stronach. To przestroga przed bezkrytycznym entuzjazmem wobec nowych wynalazków i przypomnienie o tym, jak ważne jest ciągłe badanie i rozumienie wpływu substancji na nasze zdrowie i środowisko. Wiktoria Król stworzyła pozycję, które jest zarówno opracowaniem historycznym, jak i fascynującą lekturą, która z pewnością zmieni nasze postrzeganie koloru zielonego. Po jej przeczytaniu już nigdy nie spojrzymy na ten odcień tak samo. Polecam tę książkę każdemu, kto szuka intrygującej i pouczającej lektury, która poszerzy horyzonty i zachęci do refleksji.
O książce:
Tytuł: Zabójcza zieleń. Historia zielonego pigmentu z arszenikiem
Autor: Wiktoria Król
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2025-04-23 (data 1 wydania: 2021-07-31)
Gatunek: Literatura popularnonaukowa
Sprawdź, gdzie kupić:
Ocena:
Podsumowanie:
„Zabójcza zieleń. Historia zielonego pigmentu z arszenikiem” to nie tylko opowieść o kolorze. To opowieść o nauce, społeczeństwie, postępie i jego ciemnych stronach. To przestroga przed bezkrytycznym entuzjazmem wobec nowych wynalazków i przypomnienie o tym, jak ważne jest ciągłe badanie i rozumienie wpływu substancji na nasze zdrowie i środowisko. To pozycja, która jest zarówno opracowaniem historycznym, jak i fascynującą lekturą, która z pewnością zmieni nasze postrzeganie koloru zielonego. Polecam tę książkę każdemu, kto szuka intrygującej i pouczającej lektury, która poszerzy horyzonty i zachęci do refleksji.

