-
“Nieznajoma żona” – Sharon Bolton – recenzja
Wyobraź sobie, że podczas samotnej kolacji w hotelowej restauracji dołącza do ciebie nieznajoma kobieta, która twierdzi, że jest twoją żoną. Co byście zrobili? Roześmiali się głośno i uprzejmie pogonili byście ową kobietę czy może z ciekawości podjęlibyście jej grę, chcąc dowiedzieć co jeszcze Was czeka? Właśnie przed takim dylematem staje Olivia Anderson, bohaterka powieści “Nieznajoma żona” autorstwa Sharon Bolton. “Nieznajoma żona” rozpoczyna się dość niewinnie. Do stolika Olivi Anderson dosiada się atrakcyjna kobieta, twierdząc, że jest jej żoną. Pomimo pierwszy oporów, Olivia rozpoczyna, grę, którą prowadzi nieznajoma. Czyżby miała ochotę na chwilę zapomnienia? Niestety, to co początkowo wydaje się niewinną rozrywką, przemienia się w koszmar, w którym nikt z nas…
-
“Mrok” – Sharon Bolton – recenzja
Czy wiecie kim są incele? Jeśli nie, to Wam powiem. To grupa ekstremistów, którzy nienawidzą kobiet. Powiecie, każdy może mieć przecież swoje antypatię i poglądy. Problem w tym, że owi panowie postanawiają swoje przekonania wdrożyć w obowiązującą rzeczywistość i używają do tego skutecznych metod zastraszania. Czyżby kobiety Wielkiej Brytanii miał okryć mrok, mrok, w którym kryją się oni… Sharon Bolton jest brytyjską autorką, która podbiła serca wielu czytelników kryminałów i thrillerów psychologicznych. Nie będę ukrywać, że moje także a po przeczytaniu kilku ładnych lat temu “Ulubionych rzeczy” trafiła na półkę z lubianymi autorami. To właśnie w owej książce poznałam Lacey Flint, nietuzinkową policjantkę, która miała szczęście do trudnych spraw. “Mrok”…
-
„Rozpad” – Sharon Bolton – recenzja
Czy czasem zdarza Ci się znaleźć rzecz w innym miejscu niż położyłeś? A może czasem niknie Ci godzina, dwie z dnia i nie wiesz co robiłeś przez ten czas? Może gdzieś ktoś szepcze do Ciebie albo masz wrażenie, że ktoś Cię śledzi i czyha na Ciebie? Myślisz, że zwariowałeś? Cóż, możliwe ale może masz rację? Może ktoś obrał sobie Ciebie na cel. Co wtedy? Najlepiej uciec gdzieś daleko, może na małą wyspę Georgie Południową? Sharon Bolton podbiła moje serce już dawno temu, dzięki serii z Lacey Flint. Od tego czasu sięgam po jej powieści bez zastanowienia, licząc na to, że dostarczą mi odpowiednią dawkę przyjemności czytelniczej. Nic więc dziwnego, że…
-
“Truciciel” – Sharon Bolton – recenzja
“Wiedźmy, cała trzynastka, wszystkie były kobietami (…) Dwanaście z nich trzymało się za ręce i tworząc wielkie koło, wyginały się i wykonywały ruch niemożliwe do naśladowania. Ich włosy powiewały na wietrze, ogień obsypywał je iskrami. Trzynasta obchodziła krąg, wolno i samotnie, bo jej zadaniem było bicie w bęben. (…) We mnie zaczęło narastać jakieś podniecenie, i choć stała na obrzeżu, czuła się częścią czegoś o wielkie mocy”. A Ty masz ochotę to poczuć? O owych wiedźmach z Sabben mieliśmy okazję poczytać w “Mistrzu Ceremonii”, pierwszej części serii o tym samym tytule. Teraz Sharon Bolton oddała nam do rąk drugą część “Truciciel”. Niech Was jednak nie zwiedzie owa kolejność bo jak…
-
“Mistrz ceremonii” – Sharon Bolton – recenzja
“Według legendy noworodki płci żeńskiej urodzone w cieniu Wzgórza Pendle są dwa razy chrzczone. Najpierw w kościele, jak zwykle się to robi. A potem jeszcze raz, w ciemnej sadzawce u stóp wzgórza, gdzie oddaje się je na służbę zupełnie innemu panu. Takie dziewczyny całe życie borykają się z niezwykłą spuścizną, bo być kobietą w Pendle jest zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem”. Bestialskie morderstwo, teraźniejszość mieszająca się z przeszłością, wspomnienia odbierające oddech, winny czy niewinny a to wszystko otulone poświatą czarownic. Taką o to mieszankę możecie spotkać w powieści Sharon Bolton “Mistrz ceremonii”, która przeniesie Was do małego miasteczka umiejscowionego wśród ponurych wrzosowisk i wzgórz. Miłośnikom thrillerów Sharon Bolton nie trzeba…
-
“Już jesteś martwa” – Sharon Bolton – recenzja
Sięgając po książki z dreszczykiem, przeważnie mamy utkany w głowie jakiś schemat powieści. Gdzieś przewinie się niewyjaśniona zbrodnia, za którą zapewne stoi jakiś czarny charakter. Na pierwszy plan wysunie się główny bohater, który z determinacją będzie ścigał tajemniczego złoczyńcę i próbował rozwiązać ową sprawę. A co gdybyśmy trochę zaburzyli owy schemat? Gdyby to ten zły ścigał tego dobrego? Jeśli jesteście ciekawi jak to sprawdzi się w praktyce to powinniście sięgnąć po powieść Sharon Bolton “Już jesteś martwa”, gdzie role ściganego i ścigającego się zamieniły. Lot balonem nad Parkiem Narodowym Northumberland w północnej Anglii zapowiadał się ekscytująco. Uroki podziwiania krajobrazu zostały nagle zaburzone przez nieoczekiwany widok. Trzynastoosobowa ekipa była świadkiem morderstwa…
-
„Stokrotka w kajdanach” – Sharon Bolton – recenzja
Ona – inteligenta prawniczka, miłująca się w spektakularnych apelacjach. Opisująca zbrodnie swoich klientów, zamieniając je w bestsellery. On – młody, przystojny lekarz, osadzony za seryjne morderstwa. Posiadający fanklub wielbicieli wierzących w jego niewinność. On i Ona rozpoczynają grę, grę o wolność i prawdę, a wszystko to przez Stokrotkę… Stokrotka – niewinny, mały kwiatek z białymi płatkami i żółtym środeczkiem. Jest to też popularne imię – Daisy (z ang. Stokrotka). To właśnie wokół niego postanowiła Sharon Bolton zbudować akcję swej najnowszej powieści „Stokrotka w kajdanach”. To Stokrotka nas intryguje, przewijając się przez akcję niczym bohater owiany welonem tajemniczości. Już na pierwszych stronach autorka przedstawia nam Maggie Rose, ową prawniczkę, która bardzo…
-
„Mroczne przypływy Tamizy” – Sharon Bolton – recenzja
“Przeznaczeniem pojedynczej kropli deszczu, która spada na wieś Kemble wśród wzgórz Cotswolds, jest stać się częścią najdłuższej rzeki Anglii i jednej z najsłynniejszych rzek świata. Podczas podróży (..) ta jedna kropla połączy się z setkami milionów innych (…). Czasami Lacey Flint, kiedy pływa wśród tych kropli, aż drżała na całym ciele z ekscytacji. Kiedy indziej myśl o nieokiełznanej sile wody, która zewsząd ją otacza, sprawiała, że chciało się jej krzyczeć ze strachu. Ale nigdy nie krzyczała. Zachłyśnij się Tamizą tak blisko ujścia, a ona niemal na pewno cię zabije”. Tamiza przyciągnęła Lacey Flint, która porzuciła pracę detektywa i przeniosła się do policji rzecznej. Aby jeszcze bardziej być z nią złączona,…
-
„Zagubieni” – S.J. Bolton – recenzja
Pełna niedosytu po „Karuzeli samobójczyń” sięgnęłam od razu po trzecią z kolei powieść S.J. Bolton – „Zagubieni”, by znów spotkać Lacey Flint i poznać jej dalsze losy. Muszę przyznać, że zaczynałam czytanie z lekkim wahaniem, gdyż czasami zdarza się, że w kolejnych książkach z cyklu czuje się spadek formy autora. A ponieważ poprzednie mi się bardzo podobały, to oczekiwałam sporo od tej pozycji. Na szczęście, nie spotkało mnie rozczarowanie i powieść jest tak samo dobra jak wcześniejsze. Od pierwszych stron zostajemy wchłonięci do świata Lacey Flint, policjantki, która ma coraz więcej ran na psychice. Tym razem spotykamy Lacey w dość ciężkiej sytuacji. Przebywa ona na zwolnieniu lekarskim, po części, związanym…
-
„Karuzela samobójczyń” – S. J. Bolton – recenzja
Wyobraź sobie, że Twoje największe lęki zostają spotęgowane? Twój strach przejmuję nad Tobą kontrolę i to on decyduje co masz robić. Nie masz siły walczyć a jedyne co może Cię od niego uwolnić to śmierć… Decydujesz się na nią, niewiele myśląc, byleby uciec, byleby odpocząć … Cambridge może się pochwalić nowymi wynikami. Statystyki samobójstw w ostatnich 5 latach poszły wysoko w górę. Sprawa zaczyna być podejrzana. Może tajemnicza sekta zaczęła działać, a może w sieci kryje się niebezpieczeństwo zachęcające do tego ostatecznego kroku? A może to ktoś, niczym cień, popycha do zadania ciosu samego sobie? Tematem zaczyna się interesować uniwersytecki psycholog, doktor Evi Oliver, która stara się zwrócić uwagę policji.…