“Uważaj na siebie” – Jakub Bączykowski – recenzja

Gdy ciągle słyszysz “Uważaj na siebie”  to czy powinieneś się bać? Czy urwana w połowie linia życia powinna budzić obawy? Czy przystojny wikary może namieszać w związku? Czy białe porsche przynosi kłopoty? No i dlaczego nikt nie chce jeść kimchi? Intrygujące pytania, nieprawdaż? Jeśli chcecie poznać na nie odpowiedzi to powinniście sięgnąć po książkę Jakuba Bączykowskiego “Uważaj na siebie”. 

Głównym bohaterem jest Paweł, którego mogliście poznać w “Stanie się coś złego”. Razem ze swoim partnerem Sebastianem postanawiają sprzedać swój dom mieszczący się w podwarszawskiej miejscowości i osiedlić się na Podlasiu. W końcu mają tam przyjemną chatkę. W tym sielskim otoczeniu mają zamiar rozpocząć spokojne życie, ale czy będzie im to dane? Paweł otworzył sklep “U Marysi”, który niestety dostarcza mu tylko kolejnych pozycji na liście aktualnych problemów (LAP). Razem z Sebastianem sprawdzają swoje rodzicielskie umiejętności opiekując się Zuzią. Do tego dochodzi madame z białego porsche, która postanowiła kupić dom, przyprawiający Pawła o dreszcze. Na domiar złego, w okolicy pojawiła się matka Karoliny. Czyżby szykowała zemstę? Jedno jest pewne, Paweł powinien uważać na siebie. 

Książce “Uważaj na siebie” bliżej do powieści obyczajowej niż do kryminału z krwi i kości, bo tym razem trupa nie będzie. Co prawda mamy trochę niepokojących tajemnic, parę zagadek do rozwiązania ale więcej tu relacji międzyludzkich i prawdziwego życia, niż detektywistycznych zagwostek. Nie przeszkadza to w niczym aby na chwilę uciec od naszej rzeczywistości i zatopić się w historię Pawła i Sebastiana. Zirytować się zachowaniem tego pierwszego i czerpać siłę spokoju od tego drugiego. Uśmiechać przy zabawach z Zuzią i wkurzać na komentarze, niektórych mieszkańców. Zastanawiać się jakie smakołyki będzie konsumować Beatka i co fatalistycznego tym razem powie mamusia Pawła. To wszystko w otoczeniu specyficznego humoru sprawia, że przepadamy. Tylko my i książka.

Mimo tego, że jest to lekka i przyjemna lektura to Jakub Bączykowski przemyca w niej kilka kwestii, które zachęcają do refleksji. Możemy obserwować jak homoseksualizm bywa niezbyt przychylnie postrzegany, nie mówiąc już o związku czy wspólnym wychowywaniu dziecka. Mimo, że delikatnie to jednak wybija się to z jakimi komentarzami i uwagami może się takie dziecko zmagać i jak ciężko wytłumaczyć niektóre tematy. Przewija się temat walki z traumą po ciężkich przeżyciach a także odstawienia alkoholu i tego jak ten kieliszek czerwonego wina kusi. Poczytamy o miłości, przyjaźni a także nienawiści, wyrozumiałości i partnerstwie, oraz oddaniu i niepoddawaniu się. O tym, że czasem może zabraknąć pieniędzy ale z bliskimi jakoś da się radę. 

“Uważaj na siebie” to lektura, której bliżej do literatury obyczajowej niż kryminału. Jeśli chcecie poczytać z uśmiechem o perypetiach Pawła, odkryć parę tajemnic to dobrze trafiliście. Poszukiwacze skomplikowanych zagadek kryminalnych, mogą się troszkę zawieść. To lekka i przyjemna książka, z którą dobrze spędzicie czas, momentami się pośmiejecie, czasem zamyślicie a niekiedy będziecie mieli ochotę krzyknąć na Pawła. Polecam. 

O książce:
Tytuł: Uważaj na siebie
Autor: Jakub Bączykowski
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2024-08-07
Liczba stron: 302
Seria: Podlasie (tom 2)
Gatunek: Kryminał, sensacja, thriller

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:

Sprawdź, gdzie kupić: