-
„Anne z Redmondu” – Lucy Maud Montgomery – recenzja
Przyznajcie się, kto z Was gdy zobaczył tytuł “Anne z Redmondu” autorstwa Lucy Maud Montgomery zaczął się zastanawiać czy to nie jest przypadkiem jakaś nowa nieznana do tej pory część serii o Ani Shirley? Ja śmiało mogę powiedzieć, że owe pytanie mignęło mi przed oczami, nim skojarzyłam, że przecież Ania studiowała w Redmond. Tak, dobrze kojarzycie. O to przed nami stara a tak naprawdę nowa “Ania na Uniwersytecie” w tłumaczeniu Anny Bańkowskiej. Na pewno słyszeliście o zamieszaniu jakie wywołało to nowe tłumaczenie, które z Ani z Zielonego Wzgórza zrobiło Anne z Zielonych Szczytów. I choć wiele osób było sceptycznych to jednak zagłębiając się w nie na nowo odkryło Anne i…
-
“Anne z Avonlea” – Lucy Maud Montgomery – recenzja
Początek roku 2022 przyniósł wielkie ożywienie wśród wszystkich miłośników rudowłosej dziewczynki mieszkającej na Wyspie Księcia Edwarda. Ukazał się bowiem nowy przekład znanej i kochanej Ani Shirley. Ani, która stała się Anne a Zielone Wzgórze zostało zastąpione Zielonymi Szczytami. Dyskusje o tym zamachu trwały dość długo a emocje sięgały zenitu. Wszystkiemu winna zaś stała się Anna Bańkowska, która postanowiła oddać w ręce czytelników tłumaczenie najbliższe oryginałowi. Za co już teraz dziękuje. Po pięciu miesiącach ukazał się drugi tom w nowym przekładzie a to oznacza, że czas zatem powrócić ponownie do Avonlea. “Anne z Avonlea” to historia o dorastaniu, pokonywaniu przeciwności ale i zabawnych perypetiach bohaterów. Anne, wkracza w dorosłe życie i…
-
“Anne z Zielonych szczytów” – Lucy Maud Montgomery – recenzja
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać Ani Shirley, rudowłosej dziewczynki, która zamieszkała na Zielonym Wzgórzu. Bohaterki, która podbiła serca wielu czytelniczek a książka “Ania z Zielonego Wzgórza” na dobre wpisała się w rubrykę “ulubione pozycję”. Jakież to musiało być zdziwienie wśród miłośników Ani, gdy ukazał się informacja o “Anne z Zielonych Szczytów”, czyżby nowa część? Ależ nie, to tylko nowe tłumaczenie, w którym, ktoś się nie bał i zburzył Zielone Wzgórze… Anna Bańkowska, polonistka ze specjalnością językoznawczą, redaktorka i tłumaczka literatury anglojęzycznej, dokonała zamachu na klasykę. To ona świadomie zdradziła pokolenie matek i babć, które wychowały się na Ani z Zielonego Wzgórza. Zastąpiła urocze Zielone Wzgórze Zielonym Szczytem. Przecież to się…
-
“Tron Tyrana” – Sebastien de Castell – recenzja
“To już jest koniec, nie ma już nic, Jesteśmy wolni, możemy iść”*. Sięgając po “Tron Tyrana” Sebastiena de Castell taka o to melodia mi towarzyszyła. Zaspokojone utęsknienie z wyczekiwania i radość z ponownego spotkania bohaterów mieszały się ze smutkiem, że to już koniec. Koniec fantastycznej przygody spod znaku płaszcza i rapiera, która porywa czytelnika i usidla w misternie wykreowanym przez autora świecie. No właśnie “Tron Tyrana” jest ostatnim tomem z tetralogii Wielkich Płaszczy, o których trudno zapomnieć. Pierwsze strony powieści zabiera nas na wesele i to nie byle jakie, bo w doborowym książęco – szlacheckim towarzystwie. Wśród gości nie mogło zabraknąć znanych nam bohaterów czyli Falcia, Kesta i Brastiego. Cóż,…
-
“Zdrajca tronu” – Alwyn Hamilton – recenzja
Czy mieliście już okazję poznać Niebieskooką Bandytkę? Jeśli nie to powinniście to jak najszybciej nadrobić i sięgnąć po “Buntowniczkę z pustyni” – pierwszy tom trylogii. Jeśli zaś już ją poznaliście, a jej historia, tak Was pochłonęła, że do tej pory otrzepujecie ziarenka piasku to nie zastanawiajcie się ani chwili dłużej tylko weźcie do ręki drugi tom, czyli “Zdrajcę tronu”. Wydawca zapewnia, że “jedyne czego możecie być pewni, to że nic nie jest pewne”. Ja dodam do tego, że na pewno zostaniecie ponownie wchłonięci w magiczny świat pustyni i łatwo się z niego nie wydostaniecie. Amani Al’Hiza, dziewczyna, która uciekła z rodzinnego domu w poszukiwaniu wolności. Dziewczyna, dzięki, której narodziła się…
-
“Buntowniczka z pustyni” – Alwyn Hamilton – recenzja
Zanurzmy się na chwilę w opowieściach z Dzikiego Zachodu i weźmy z niego co najlepsze, czyli rewolwerowców. Strzelmy palcami i przenieśmy się na wschód, Bliski Wschód tylko po to aby zabrać stamtąd pustynię i sułtana. Przy okazji zafascynujmy się “Baśniami 1001 nocy” i dobierzmy do owej mieszanki dżiny i inne magiczne stwory. Powołajmy jeszcze do życia buntownicze dziewczę i możemy być prawie pewni, że osiągniemy sukces czytelniczy. Skąd to wiem? Takim właśnie połączeniem raczy nas kanadyjska pisarka Alwyn Hamilton w swej pierwszej powieści “Buntowniczka z pustyni”, która ukazała się w 2016 roku (w Polsce w 2017). Powieść ta została okrzyknięta najlepszym debiutem roku 2016 otrzymując nagrodę Goodreads Books Awards. Mówiąc…
-
„Królowa zdrajców. Trylogia Zdrajcy” – Trudi Canavan – recenzja
8 sierpnia 2012 swoją premierę miał trzeci, ostatni tom „Trylogii Zdrajcy” Trudi Canavan, o dźwięcznym tytule „Królowa Zdrajców”. Po przeczytaniu dwóch wcześniejszych przyszedł więc czas i na tą część. Po w miarę dobrym drugim tomie, trzeci zapowiadał się dość ciekawie, tak więc z chęcią po niego sięgnęłam. Niestety mój zapał bardzo szybko się skończył, przez co podchodziłam do tej części kilkakrotnie. Jak możecie się domyśleć, „Królowa Zdrajców” jest kontynuacją dziejów bohaterów z poprzednich części. Tak samo jak wcześniej mamy tutaj wielowątkową naturę powieści, w której losy bohaterów przeplatają się ze sobą. Niektóre z nich są wciągające, inne działają jak środek usypiający. Jednym z głównych wątków jest oczywiście historia zakochanego Lorkina…
-
„Łotr. Trylogia Zdrajcy” – Trudi Canavan – recenzja
Po przeczytaniu pierwszej części, nadszedł czas na drugą o dźwięcznym tytule „Łotr”. Jest to kolejny tom „Trylogii Zdrajcy”. Niestety po „Misji Ambasadora”, sięgałam po nią z ociąganiem. Kolejna długa i nudna przygoda jakoś mnie niezachęcana. No ale jak się powiedziało A to i trzeba B, tak więc z dużym wahaniem sięgnęłam po ten drugi tom. Jak przystało na drugą część trylogii, mamy kontynuacje losów wcześniejszych bohaterów. Oczywiście aby nam się nie nudziło zbytnio, do roli głównych bohaterów, wkraczają nowe postacie. Takie urozmaicenie i poszerzenie o kolejne wątki i tak już wielowątkowej powieści. Na szczęście nie jest to minus dla książki, raczej bym powiedziała odżywczy wiaterek, który zapowiada zwycięstwo drugiego tomu…
-
„Misja Ambasadora. Trylogia Zdrajcy” – Trudi Canavan – recenzja
W końcu nadszedł czas, kiedy to mogłam zdjąć lekko zakurzoną „Misję Ambasadora” z półeczki, na której stała długo w bezczynności. Powód, dla którego dostała zaszczytu przeczytania – oczywisty. W końcu pojawiła się trzecia część trylogii, z której owa pozycja pochodzi. Z przyzwyczajenia wolę zasiadać do lektury gdy mam całość, niż oczekiwać na kolejne części i zapominać po drodze o co chodziło. W szczególności gdy mam do czynienia z trylogią, cóż chyba w ten sposób uwidacznia się moja niecierpliwość i chęć dowiedzenia się wszystkiego od razu. „Misja Ambasadora” jest pierwszą częścią nowej trylogii Trudi Canavan, o dźwięcznym „nadtytule” „Trylogia Zdrajcy”. Dla wielkich miłośników „Trylogii Czarnego Maga” oczekiwanie na jej premierę musiało…
-
„Ania z Wyspy Księcia Edwarda” – Lucy Maud Montgomery – recenzja
Gdy w zapowiedziach wydawniczych ujrzałam książkę „Ania z Wyspy Księcia Edwarda” promowaną jako „ostatni tom serii powieści o Ani Shirley wydany w pełnej, nie okrojonej wersji, w zgodzie z oryginalnym maszynopisem przekazanym przed laty kanadyjskiemu wydawcy przez autorkę” zadziałała chwila i zamówiłam w przedsprzedaży. Nie będę ukrywać, że zachłysnęłam się marketingowym szumem, nie sprawdzając co tak naprawdę kryje się w zawartości powieści. No cóż tak to jest jak nazwisko Lucy Maud Montgomery i Ania Shirley na mnie działają. Niemniej jednak z wielką nadzieją oczekiwałam dokąd tym razem zabierze mnie rudowłosa bohaterka i niestety bardzo się zawiodłam. „Ania z Wyspy Księcia Edwarda” w oryginalne „The Blythes Are Quoted” jest zbiorem piętnastu…
-
„Rilla ze Złotego Brzegu” – Lucy Maud Montgomery – recenzja
„Rilla ze Złotego Brzegu” jest ostatnim tomem przeuroczej historii Ani z Zielonego Wzgórza i jej rodziny. Tym razem główną bohaterką jest jej najmłodsza córka – Rilla. 15-letnia dziewczynka, która podchodzi do życia z lekkością. Jako najmłodsza z pociech jest bardzo rozpieszczana a co za tym idzie nie dostrzega wszystkiego. Jej największym problemem jest to, że chce być uważana za dorosłą a nie za dziecko. Nawet sama nie zdaje sobie sprawy jak jej marzenia szybko się spełnią. Zamiast drobnymi kroczkami iść w stronę dorosłości, robi jeden wielki krok w kierunku stania się kobietą dojrzałą, mimo tak młodego wieku. „Zdążysz jeszcze być dorosłą. Niech lepiej dzieciństwo twoje trwa jak najdłużej. I tak…
-
„Dolina tęczy” – Lucy Maud Montgomery – recenzja
„Dolina tęczy” jest siódmą z kolei częścią opowiadająca historię rudowłosej Ani z Zielonego Wzgórza a dokładniej jej dzieci. Nasz bohaterka schodzi na drugi plan powieści i pierwszeństwo oddaje swoim pociechom, poznanym we wcześniejszym tomie. Jim, Walter, Nan, Di, Shirley i Rilla, jak to bywa u dzieci, przepełniają książkę śmiechem i radością, zwariowanymi przygodami i poważnymi jak na ich wiek problemami. „Nigdy nie należy sądzić, że w życiu przeżyliśmy już wszystko.” Autorka zabiera nas w świat widziany oczami dzieci i to one towarzyszą nam głównie przez karty powieści. Do miasteczka, w którym mieszkają Blyth’owie wprowadza się nowy pastor wraz ze swoimi dziećmi: Florą, Uną, Jerremim i Karolkiem. Bardzo szybko zaprzyjaźniają się…
-
„Ania ze Złotego Brzegu” – Lucy Maud Montgomery – recenzja
Zagłębiając się w historię życia rudowłosej Ani dochodzimy do szóstego tomu „Ania ze Złotego Brzegu”. Tom ten podobnie jak „Ania z Szumiących Topoli” powstał o wiele później niż poprzednie bo dopiero w 1939 roku (tom piąty napisany został w 1917 roku). Lucy Maud Montgomery przenosi nas sporo w przyszłość, gdzie spotykamy Anię i Gilberta oraz ich pociechy, które to powoli przejmują rolę bycia głównymi bohaterami. „Wyobraźnia to coś wspaniałego, trzeba tylko nad nią panować.” Pod koniec piątego tomu, Ania z Gilbertem i ich synkiem przeprowadzają się do większego domu, który otrzymuje piękny przydomek „Złoty Brzeg”. Teraz mieszka tu cała gromada dzieci: Jimii, Walter, Nan, Di, Shirley i Rilli. Ania stała…
-
„Wymarzony dom Ani” – Lucy Maud Montgomery – recenzja
Kolejnym, piątym tomem opowiadającym historię rudowłosej Ani jest „Wymarzony dom Ani”, w którym poznajemy Anię jako dorosłą kobietę, która wiedzie spokojne życie przy swoim mężu Gilbercie Blythe. Jak widać zwyciężyła cierpliwość i upór Gilberta, które doprowadziły go do spełnienia swoich marzeń i spędzenia dalszego życia ze swoją wybranką z dzieciństwa. Warto tu wspomnieć, że owy tom powstawał jako czwarty z kolei. Dopiero dwadzieścia lat później Lucy Maud Montgomery napisała „Anię z Szumiących Topoli”, która stała się czwartą chronologicznie częścią, opisującą czas rozłąki zakochanych. „Moją jedyną nadzieją na nieśmiertelność jest miejsce w twoich wspomnieniach.” Książka opowiada pierwsze lata małżeńskie Państwa Blythe, w których Ania ukazana jest jako przykładna żona i gospodyni.…
-
„Ania z Szumiących Topoli” – Lucy Maud Montgomery – recenzja
Czytając losy Ani Shirley przychodzi czas, kiedy chcemy sięgnąć po czwarty tom z cyklu i tu pojawia się pewna niespodzianka. Kolejnym chronologicznym tomem przygód Ani jest książka „Ania z Szumiących Topoli” (czasem jako „Ania z Szumiących Wierzb”), która została napisana jako siódma z kolei i to prawie 19 lat po trzecim tomie. Ciekawostką jest także to, że napisana została ona także inaczej niż wcześniejsze części. Sięgając po nią otrzymujemy listy Ani do Gilberta. Listy, które są swego rodzaju pamiętnikiem, opisującym czas kiedy to musiała się rozstać z ukochanym. „Nigdy nie jest się biednym, jeśli ma się coś do kochania.” Ania i Gilbert zaręczyli się, niestety bardzo szybko musieli się rozdzielić,…