„Wichrowe wzgórza” – Emily Jane Brontë – recenzja
„Piekielna to była wyobraźnia i piekło musiała nosić w sobie ta spokojna pozornie dziewczyna. Dla nas pozostała tajemniczym, zachwycającym zjawiskiem” – tak o Emily Jane Bronte, autorce „Wichrowych Wzgórz” napisał Jarosław Iwaszkiewicz. Czyż może być lepsza zachęta do sięgnięcia po ową powieść? Pytanie tylko czy trzeba do jej przeczytania zachęcać? Klasyka literatury, która doczekała się wielu ekranizacji. Powieść o sile miłości i nienawiści, o zemście, o ludziach, którymi targają niewyobrażalne emocje. Nic tylko zagłębić się w lekturę.
„Wichrowe wzgórza” przenoszą nas do północnej Anglii, na wrzosowiska Yorksire. Tam w zacisznym miejscu znajduje się dom Drozdowe Gniazdo, który to wynajął Pan Lockwood. Zasiadamy razem z nim i panią Dean, przed kominkiem aby posłuchać mrocznej historii o właścicielu majątku panu Heathcliffa. Majątku w skład, którego wchodzi tytułowa posiadłość Wichrowe Wzgórza i owe Drozdowe Gniazdo. Cofamy się zatem w czasie i patrzymy jak do Wichrowych Wzgórz trafia mały chłopiec zwany Heathcliff, sierota, którą Pan Earnshaw przygarnął. Wychowany z przyrodnim rodzeństwem, Katarzyną i Hindleyem, doświadcza ogromu przeróżnych uczuć. Patrzymy jak między nim a siostrą kiełkuje nić przyjaźni, z której rodzi się miłość, miłość przeogromna. Z drugiej zaś strony atakuje go nienawiść ze strony brata, upokorzeniom niema końca. I choć owa miłość dodaje mu sił, to niestety życie nie zawsze układa się tak jakbyśmy tego chcieli. Owa młoda miłość zostaje przerwana. Ten ból powoduje, że w Heathcliffie rodzącą się najgorsze emocje. Staje się człowiekiem nienawistny, pałającym zemstą i raniącym do bólu najbliższych. Gasi każdą iskierkę szczęścia, planując przy tym jak jeszcze mocniej można zranić. Skoro on cierpi niech inni cierpią jeszcze bardziej.
„Przewodnią myślą mego życia jest on. Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po porostu nic wspólnego.”
Powieść Emily Bronte jest zaskakująca. Niczym nie spodziewający się czytelnik wkracza w mroczny świat otulony wrzosowiskami. To tam niewinna miłość przeinacza się w uczucie o niszczącej sile. To tam kiełkująca nienawiść wyrasta do niewyobrażalnych rozmiarów. Emocje towarzyszące bohaterom przysłaniają im zdrowy rozsądek, poddają się nim i niczym marionetki podążają wyznaczoną ścieżką. To uczucia kierują a nie rozsądek. Widzimy jak z jednej nienawiści rodzi się druga jeszcze gorsza. Jak zemsta staje się sednem życia. Bohaterowie pełni tych uczuć stają się dla nas brutalną rzeczywistością. Patrzymy jak zmienia się człowiek, któremu nie dane jest zaznać ciepła i szczęścia. Jak mroczne może być życie, kiedy wszystko jest przesłonięte nienawiścią. A czasem po prostu wystarczy zapomnieć, odpuścić. Drobne gesty tworzą światełko w tunelu do lepszego jutra.
„Dobre serce upiększy twoją twarz, mój chłopcze, nawet jeśli będziesz całkiem czarny. A złość oszpeca i zohydza najpiękniejsze oblicza.”
„Wichrowe wzgórza” wciągają czytelnika w swój mroczny świat opanowany przez diabelne uczucia, które uwypuklają najgorsze cechy ludzkie. Gwałtowne emocje targające bohaterami sprawiają, że coraz bardziej pochłonięci jesteśmy powieścią. Podążamy ścieżką wytyczoną przez autora i zagłębiamy się w nią otulani mrokiem. Dopiero na samym końcu uwolni nas a my złapiemy oddechu i powiemy warto było to przeżyć.
„Kocham ciebie, choć mnie zabijasz, lecz czy mogę wybaczyć ci to, że zabijasz siebie?”
„Wichrowe wzgórza” ukazały się w 1847 roku wydane pod pseudonimem męskim Ellis Bell. W tamtych czasach wzbudziły sporą nieprzychylność (ach ta brutalność powieści). Teraz zaś należą do kanonu literatury anglojęzycznej. Tajemnicą zaś owiane jest autorstwo „Wichrowych wzgórz”. Sugeruje się, że napisała je siostra Emily – Charlotta, która posiadała talent literacki. Kolejna zaś teoria mówi, że mógł to napisać jej brat Branwell. Cóż prawdy się nie dowiemy, niemniej pozostaje nam cieszyć się z tego, że mamy możliwość poznania owej mrocznej lektury.
O książce:
Tytuł: Wichrowe wzgórza
Tytuł oryginalny: Wuthering Heights
Autor: Emily Jane Bronte
Tłumaczenie: Janina Sujkowska
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 22-07-2015
Liczba stron: 336
Na koniec utwór Kate Bush „Wuthering Heights” zainspirowany powieścią:
Sprawdź, gdzie kupić:
Ocena:
Podsumowanie:
„Wichrowe wzgórza” wciągają czytelnika w swój mroczny świat opanowany przez diabelne uczucia, które uwypuklają najgorsze cechy ludzkie. Klasyka, którą warto przeczytać.