„Zima, której nie było” – Katarzyna Minasowicz – recenzja
Z tą naszą śnieżną zimą bywa różnie. Zamiast zawitać do nas z uśmiechem i pokryć świat białym puchem to częściej bawi się z nami w chowanego i tylko czasem pokazuje kawałek swej śnieżnej szaty. I jak tu ją poznać gdy się jej nie widziało? Przed takim wyzwaniem stoi Mała, bohaterka książki Katarzyny Minasowicz “Zima, której nie było”.
Mała wciąż słyszy, że zima idzie ale nie wie o co z nią chodzi. Mama postraszyła ją gryzącymi rajstopami, Tata odśnieżaniem a Duży końcem wszystkich letnich zabaw. Mała wywnioskowała, że zima to nic miłego. Pewnego dnia tata przyniósł wielkie pudło z napisem “zimowe” a w nim znalazły się czerwone śniegowce. Tak oto Mała zmieniła zdanie i wraz ze śniegowcami czekała z utęsknieniem na zimę, która niestety nie nadchodziła.
Pewnej soboty Tata postanowił, że skoro zimy nie ma to sami sobie ją zrobimy i zasypał dzieci lawiną styropianowych kulek. Za chwilę zaś rozpętała się bitwa na papierowe śnieżki i budowanie poduszkowego igloo. Nie mogło zabraknąć salonowego hokeja i jedzenia sopli wyczarowanych przez Mamę. Dzień zakończyło wspólne oglądanie filmu o misiu polarnym.
Niestety zima nie przyszła następnego dnia ani kolejnego. Nastała wiosna, lato a potem jesień. Pewnego dnia Mała wyjrzała przez okno a tam padał śnieg. Mama, Tata i Duży wybiegli ucieszeni na dwór aby lepić bałwany, robić orły i prowadzić bitwę na śnieżki. Tylko Mała się zastanawiała, jak to jest, najpierw narzekają a teraz szaleją z radości.
Za tekst i ilustracje odpowiada Katarzyna Minasowicz, polska graficzka, która prowadzi studio graficzne Para-Buch. “Zima, której nie było” jest jej pierwszą książeczką dla najmłodszych, którą wydała w 2013 roku. O owej książeczce, można powiedzieć, że jest skromna zarówno w ilustracje jak i tekst. Na białych stronach wkomponowane są pojedyncze, stonowane kolorystycznie obrazki i parę zdań tekstu. Historia ciekawa i niosąca pewien morał dla rodziców, którzy to często najpierw narzekają a potem cieszą się jak dzieci. W końcu, każdy z nas lubi czasem porzucać się śnieżkami.
“Zima, której nie było” to ciekawa i przyjemna w odbiorze historia, w sam raz do poczytania w okresie zimowym. Może też stać się inspiracją do zimowych zabaw w domu, kiedy to zima nie przychodzi albo szkrab nie może wyjść. Dla mnie minusem niestety są owe minimalistyczne ilustracje, gdyż nasza pociecha lubi jednak świat rozbudowanych i kolorowych obrazków, które dokładnie obrazują jej słowo czytane. Polecam, wszystkim tym, którzy szukają zimowych pozycji.
O książce:
Tytuł: Zima, której nie było
Autor: Katarzyna Minasowicz
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2014
Liczba stron: 32
Sprawdź, gdzie kupić:
Ocena:
Podsumowanie:
“Zima, której nie było” to sympatyczna i prosta książeczka, która w okresie zimowym przyniesie parę chwil uśmiechu i zaciekawienia.