Witkiewicz Magdalena
Magdalena Witkiewicz jest polską pisarką urodzoną w 1976 roku. Ukończyła Uniwersytet Gdański, Gdańskie Studium Bankowości i Gdańską Fundację Kształcenia Menadżerów. Prowadziła własną firmę marketingową. Zadebiutowała w 2008 książką "Milaczek", którą zaczęła pisać na urlopie macierzyńskim. Laureatka wielu nagród za najlepsze książki.
-
„Szkoła żon” – Magdalena Witkiewicz – recenzja
Czasem przychodzi ochota na coś lekkiego, coś co nie zmusza do myślenia, coś co nie powoduje przyspieszonego bicia serca. Coś gdzie groza zastąpiona jest humorem, gdzie fantazja spotyka się z kolorową rzeczywistością. Coś co pozwoli na oderwanie się od rzeczywistości i przywoła uśmiech na twarzy. Będą z wirze czytania Magdaleny Witkiewicz daleko szukać nie musiałam owego “czegoś” . Moja ochota na coś lekkiego szybko została skonsumowana pozycją “Szkoła żon”. Sięgając po “Szkołę żon” mamy przyjemność poznać Julię, świeżą rozwódkę, która wpisując się w ostatnio modny nurt, świętując swój rozwód w klubie. Tam wygrywa tajemnicze zaproszenie do luksusowego SPA – Zmysłowa szkoła żon. Co prawda żoną już nie jest ale wypoczynek…
-
„Cześć, co słychać?” – Magdalena Witkiewicz – recenzja
Każdego z nas dopada pewnego rodzaju melancholia przeszłości. Nawiedza naszą głowę, posyłając myśli i pytania: jakby to było gdyby…., co by się działo gdyby… i tak dalej. Owe, jakby nie patrzeć, cenne wspomnienia kształtują nas a także wpływają na naszą teraźniejszość i na to jakim człowiekiem jesteśmy. Niestety mają jedną wadę. Często zatarte przez czas i wyprane z gorszych chwil, uśmiechają się do nas wyidealizowane. Ciągną, kuszą, i choć nie wiem jakbyśmy się starali na chwilę przysłaniają teraźniejszość, szepcząc byłoby lepiej… I nie ma nic w tym złego, bo przecież taka jest ludzka natura, która sprawia, że czasem odpływamy. Problem zaczyna się dopiero wtedy kiedy owe wspomnienia przejmują nad nami…
-
„Szczęście pachnące wanilią” – Magdalena Witkiewicz [recenzja]
Czymże może być szczęście? Może to ulotny zapach, który niespodziewanie otula nas radością? Jeśli tak, to jakby pachniał zatem? Na to pytanie odpowiedź znalazła Magdalena Witkiewicz, polska pisarka. Według niej szczęście pachnie wanilią i to nie byle jaką bo taką w babeczce waniliowej. Nam, czytelnikowi pozostaje zatem schrupać z apetytem ową babeczkę a przy okazji zagłębić się w historię babeczek, które owy zapach szczęścia otulił. „Szczęście pachnące wanilią” to słodko – gorzka opowieść o spełnionych marzeniach, która trafiłam w moje ręce bardzo niespodziewanie. Ta zapowiadająca się sentymentalnie lektura raczej w kręgu moich zainteresowań by się nie znalazła a tak przypadek sprawił, że zaczęłam ją czytać. W sumie to tak jak…