
“Mszczuj” – Katarzyna Berenika Miszczuk – recenzja
Tęskniliście za magiczną atmosferą Bielin, w których to słowiańskie wierzenie wiodą prym? A może chcielibyście się dowiedzieć co słychać u szeptuchy, która igrała ze Swarożycem? Jeśli tak to powinniście sięgnąć po kolejny, siódmy już tom cyklu “Kwiat paproci” – “Mszczuj”. Katarzyna Berenika Miszczuk po raz kolejny zaprasza nas na niezwykłą podróż do świata słowiańskich bóstw i wierzeń.
“Mszczuj” zabiera nas w podróż w czasie. Cofamy się do młodzieńczych lat Jagi, do czasu przesilenia zimowego, kiedy to Weles opuścił zaświaty a z czeluści puszczy zaczęły wyłania się potwory i demony. Jak przystało na szeptuchę, Jaga próbuje zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, walcząc z mrocznymi siłami. Aby urozmaicić jej zmagania musi jeszcze radzić sobie z własnymi słabościami wątpliwościami. Jej zadanie utrudniają jeszcze kaprysy Swarożyca i kryzy wiary Mszczuja. Grozy dodaje fakt, że do Bielin przybywa tajemniczy podróżnik ze Wschodu, a z nim mróz i śnieg. Jak myślicie, uda się Jadze ochronić mieszkańców Bielin czy wybierze grzanie się w cieple Swarożyca?
Katarzyna Berenika Miszczuk po raz kolejny nas oczarowuje. Kreuje atmosferę pełną tajemnicy i magii, łącząc wątki sensacyjne z obyczajowymi doprawiając je elementami słowiańskiej mitologii. Zanurzamy się w ten świat i towarzyszymy naszej szeptusze. Bo choć tytuł sugerowałby, że więcej tu będzie Mszczuja to jednak Jaga wiedzie prym a my dowiadujemy się o jej przeszłości coraz więcej. Jest to już trzecia z cyklu, w którym właśnie Jarogniewa jest główną bohaterką. Tak jak w poprzednich, otrzymujemy odpowiednią dawkę humoru, które sprawią, że ciężko się nie uśmiechnąć. Mamy też odrobinę strachu i grozy a wszystko w słowiańskim otoczeniu. Czy potrzeba czegoś więcej?
Autorka na stronach swojej powieści porusza kwestie związane z sensem wiary, dobra i zła a także natury ludzkich wyborów. Mszczuj mierzy się z kryzysem wiary, kwestionując sens dotychczasowych przekonań i tłumaczący, że demony są tylko dlatego bo w nie wierzymy. Jaga stawia czoła swoim własnym słabością i podejmuje decyzję, które nie zawsze są bezbolesne dla innych. Sięgając po “Mszczuja” dostaniem także bonus w postaci opowiadania “Czterej Bracia”, w którym to poznajemy zaciętość Jagi gdy ktoś postanawia dokuczyć jej najbliższym. Z szeptuchą lepiej nie zaczynać.
“Mszczuj” to wciągająca historia, która z pewnością spodoba się fanom słowiańskiego fantasy i miłośnikom twórczości Katarzyny Bereniki Miszczuk. Otuli Was słowiańską magią i zaczaruje. Wciągnie i pozwoli znów poczuć dreszcze emocji wywołany przygodami Jagi. Cóż, jak widać, życie szeptuchy wcale nie jest nudne. Mi się bardzo podobała i gorąco polecam.
O książce:
Tytuł: Mszczuj
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Wydawnictwo: Mięta
Liczba stron: 400
Data premiery: 2024-01-17
Cykl: Kwiat paproci (tom 7)
Gatunek: Literatura obyczajowa / Fantastyka
Sprawdź, gdzie kupić:
Ocena:
Podsumowanie:
“Mszczuj” to wciągająca historia, która z pewnością spodoba się fanom słowiańskiego fantasy i miłośnikom twórczości Katarzyny Bereniki Miszczuk. Otuli Was słowiańską magią i zaczaruje. Wciągnie i pozwoli znów poczuć dreszcze emocji wywołany przygodami Jagi. Cóż, jak widać, życie szeptuchy wcale nie jest nudne. Mi się bardzo podobała i gorąco polecam.

