-
Bonda Katarzyna, Filia, Kalicińska Małgorzata, Książki, Literatura obyczajowa, Michalak Katarzyna, Mirek Krystyna, Socha Natasza, Warda Małgorzata, Witkiewicz Magdalena
„Cicha 5” – Katarzyna Bonda, Małgorzata Kalicińska, Katarzyna Michalak, Krystyna Mirek, Natasza Socha, Małgorzata Warda, Magdalena Witkiewicz – recenzja
“Jest taka noc w roku, trochę cudowna, przynajmniej wyjątkowa. W każdym mieście, na każdej uliczce mieszkają zwyczajni bohaterowie codziennego życia. Zapraszamy na ulicę Cichą 5, możecie zajrzeć przez jej rozświetlone okna.” Szukając nastroju świątecznego postanowiłam sięgnąć po zbiór opowiadań polskich pisarek, który w swoim tytule ma podany adres – “Cicha 5”. Właśnie tam stoi pewna kamienica, gdzie mieszkają bohaterowie, do których zajrzymy przez “rozświetlone okna” i poznamy ich historię. Czy może być coś lepszego od siedmiu opowiadań przenoszących czytelnika w świat otulony klimatem świątecznym? Cóż, nie wiem bo niestety owa pozycja taka nie jest… Jak już wspomniałam mamy tutaj siedem opowiadań polskich pisarek, które na chwilę zamieszkały na Cichej 5, zapukały…
-
„Milaczek” – Magdalena Witkiewicz – recenzja
Tak to nas natura skonstruowała, że miłości szukać pragniemy. Poszukujemy, wypatrujemy i z utęsknieniem wzdychamy za królewiczem na białym koniu, za drugą połówką jabłka, co to z nami się złączy. Taka też to jest Milena, a właściwie Milaczek. Dziewczę zbliżające się do trzydziestki, zmagające się z paroma kilogramami nadwagi, które jako zawodowy analityk skrzętnie co dzień sprawdza. Jej burzliwe życie urozmaicone przez siedmioletnią iskierkę Zuzię zwaną Bachorem oraz ekscentryczną, mającą “troszkę” latek na karku, ciotkę Zofię Kruk tylko kusi czytelnika. Magdalena Witkiewicz, polska pisarka swoją przygodę z pisarstwem rozpoczęła właśnie od powołania do życia tytułowego Milaczka. Jej debiutancka powieść “Milaczek” ukazała się w 2008 roku i do tej pory podbija…
-
„Szkoła żon” – Magdalena Witkiewicz – recenzja
Czasem przychodzi ochota na coś lekkiego, coś co nie zmusza do myślenia, coś co nie powoduje przyspieszonego bicia serca. Coś gdzie groza zastąpiona jest humorem, gdzie fantazja spotyka się z kolorową rzeczywistością. Coś co pozwoli na oderwanie się od rzeczywistości i przywoła uśmiech na twarzy. Będą z wirze czytania Magdaleny Witkiewicz daleko szukać nie musiałam owego “czegoś” . Moja ochota na coś lekkiego szybko została skonsumowana pozycją “Szkoła żon”. Sięgając po “Szkołę żon” mamy przyjemność poznać Julię, świeżą rozwódkę, która wpisując się w ostatnio modny nurt, świętując swój rozwód w klubie. Tam wygrywa tajemnicze zaproszenie do luksusowego SPA – Zmysłowa szkoła żon. Co prawda żoną już nie jest ale wypoczynek…
-
„Cześć, co słychać?” – Magdalena Witkiewicz – recenzja
Każdego z nas dopada pewnego rodzaju melancholia przeszłości. Nawiedza naszą głowę, posyłając myśli i pytania: jakby to było gdyby…., co by się działo gdyby… i tak dalej. Owe, jakby nie patrzeć, cenne wspomnienia kształtują nas a także wpływają na naszą teraźniejszość i na to jakim człowiekiem jesteśmy. Niestety mają jedną wadę. Często zatarte przez czas i wyprane z gorszych chwil, uśmiechają się do nas wyidealizowane. Ciągną, kuszą, i choć nie wiem jakbyśmy się starali na chwilę przysłaniają teraźniejszość, szepcząc byłoby lepiej… I nie ma nic w tym złego, bo przecież taka jest ludzka natura, która sprawia, że czasem odpływamy. Problem zaczyna się dopiero wtedy kiedy owe wspomnienia przejmują nad nami…
-
„Szczęście pachnące wanilią” – Magdalena Witkiewicz [recenzja]
Czymże może być szczęście? Może to ulotny zapach, który niespodziewanie otula nas radością? Jeśli tak, to jakby pachniał zatem? Na to pytanie odpowiedź znalazła Magdalena Witkiewicz, polska pisarka. Według niej szczęście pachnie wanilią i to nie byle jaką bo taką w babeczce waniliowej. Nam, czytelnikowi pozostaje zatem schrupać z apetytem ową babeczkę a przy okazji zagłębić się w historię babeczek, które owy zapach szczęścia otulił. „Szczęście pachnące wanilią” to słodko – gorzka opowieść o spełnionych marzeniach, która trafiłam w moje ręce bardzo niespodziewanie. Ta zapowiadająca się sentymentalnie lektura raczej w kręgu moich zainteresowań by się nie znalazła a tak przypadek sprawił, że zaczęłam ją czytać. W sumie to tak jak…
-
„Ekspozycja” – Remigiusz Mróz – recenzja
„Termin ekspozycja ma przynajmniej pięć znaczeń. Podobnie wieloznaczny jest każdy krok mordercy”. Zatem ilu potrzeba policjantów aby rozważyć każdy jego krok? Aby wybrać odpowiednią ścieżkę tak aby morderca czuł na karku oddech sprawiedliwego? Niewielu, tak naprawdę wystarczy tylko jeden – Wiktor Forst. Komisarz, który nie baczy na normy i zasady a robi to co uważa za słuszne w swoim mniemaniu. Kierujący się zasadą, że pożary gasi się kiedy wybuchną. Dorzućmy do tego ambitną dziennikarkę Olgę Szrebską i mamy duet, który urzeknie wielu. Zainteresowani? Remigiusz Mróz, to jego nazwisko szumi w świecie literatury. Młody, owocny i polski autor, który swoimi powieściami przyciąga wielu czytelników. Od różnych opinii huczy w Internecie, a…