
„Dywan z wkładką” – Marta Kisiel – recenzja
Przygotuj się na literacką podróż, w której zderzenie sielankowej wizji wsi z makabrycznym odkryciem tworzy mieszankę wybuchową, a śmiech miesza się z dreszczem emocji. Zapomnij o nudnych kryminałach i przewidywalnych komediach – „Dywan z wkładką” Marty Kisiel to pozycja, która zrewolucjonizuje twoje postrzeganie obu tych gatunków, wciągając cię w wir absurdalnych zdarzeń i błyskotliwego humoru. Jeśli szukasz książki, która porwie cię od pierwszej strony, rozbawi do łez i jednocześnie zaserwuje zagadkę kryminalną, to właśnie ją znalazłeś.
Marta Kisiel po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią w tworzeniu postaci, które z miejsca podbijają serca czytelników, a ich perypetie bawią i intrygują. Tym razem na tapet bierze rodzinę Trawnych, która, zmęczona miejskim zgiełkiem i nieco… nietypowymi dźwiękami dochodzącymi z lodówki (tak, to nie pomyłka!), postanawia uciec na wieś. Tereska, główna bohaterka, snuje wizje idyllicznego życia, porannej kawy na tarasie z widokiem na dziewiczą przyrodę i ogólnej harmonii. Niestety, już sam początek ich przygody z wiejskim życiem jest daleki od ideału. Zamiast remontu kuchni, małżonek Tereski, pan Trawny, podejmuje spontaniczną decyzję o zakupie domu na wsi – a precyzując, „prawie domu”. Już to zapowiada serię komicznych nieporozumień i katastrof. Sielanka, w którą tak ochoczo wierzyła Tereska, szybko pryska, a wraz z nią wszelkie nadzieje na spokojne życie. Zamiast porannej rosy i śpiewu ptaków, w ich nowym, „prawie” idealnym środowisku, pojawia się dywan. I to nie byle jaki dywan, bo z – jakże malowniczo ujęte w tytule – „wkładką”. A „wkładka” ta okazuje się być… trupem. Tak oto rodzinne perypetie i próby osiedlenia się na wsi z hukiem wpadają w szpony zbrodni.
Marta Kisiel doskonale łączy elementy komediowe z intrygą kryminalną, tworząc gatunkową hybrydę, która wciąga bez reszty. Nie jest to jednak typowy kryminał, gdzie na pierwszym planie są skomplikowane śledztwa i mroczna atmosfera. Wręcz przeciwnie! Autorka stawia na absurd, ironię i humor sytuacyjny, który potrafi rozbawić do łez. Dialogi są błyskotliwe, pełne ciętych ripost i trafnych obserwacji. Bohaterowie, choć mierzą się z poważną sytuacją, często reagują na nią w sposób zaskakujący i zabawny, co sprawia, że łatwo ich polubić i śledzić ich losy z rosnącym zainteresowaniem. „Dywan z wkładką” to powieść, w której intryga kryminalna jest pretekstem do przedstawienia galerii barwnych postaci i ich wzajemnych relacji. Sąsiedzi, mieszkańcy wsi, a nawet służby porządkowe – każdy ma swój udział w tym szalonym spektaklu. Zbrodnia, zamiast straszyć, staje się katalizatorem serii komicznych zdarzeń, w których logika często ustępuje miejsca czystemu szaleństwu. Autorka zręcznie buduje napięcie, jednocześnie sypiąc dowcipami z rękawa, co sprawia, że ani na chwilę nie jesteśmy w stanie się nudzić.
Mocną stroną twórczości Marty Kisiel jest kreacja bohaterów, a „Dywan z wkładką” nie jest wyjątkiem. Tereska to postać, z którą łatwo się utożsamić – kobieta zmagająca się z prozą życia, która nagle zostaje wrzucona w sam środek kryminalnej afery. Jej wewnętrzne monologi są przezabawne i pełne autoironii. Pan Trawny, jej mąż, to inżynier z typu „artysta” – roztargniony, impulsywny i często żyjący w swoim własnym świecie, co prowadzi do wielu zabawnych sytuacji. Postaci drugoplanowe również są wyraziste i zapadają w pamięć, dodając kolorytu całej historii. Od ekscentrycznych sąsiadów po teściową – każdy ma swoje pięć minut i przyczynia się do budowania komicznej atmosfery. Język Marty Kisiel jest lekki, plastyczny i pełen humoru. Autorka swobodnie operuje słowem, tworząc żywe opisy i dialogi, które czyta się z prawdziwą przyjemnością. Potrafi zręcznie żonglować konwencjami, bawiąc się językiem i odwołując się do popkulturowych nawiązań. Czytając „Dywan z wkładką”, ma się wrażenie, że uczestniczy się w dobrze napisanym i zagranym spektaklu komediowym.
„Dywan z wkładką” Marty Kisiel to bez wątpienia jedna z tych książek, które pozostają w pamięci na długo po przeczytaniu. To inteligentna, dowcipna i wciągająca komedia kryminalna, która udowadnia, że zbrodnia wcale nie musi być mroczna i ponura. Wręcz przeciwnie – może stać się pretekstem do serii zabawnych perypetii i absurdalnych sytuacji. Jeśli szukasz lektury, która pozwoli ci oderwać się od codzienności, rozbawić do łez i jednocześnie zaintrygować zagadką kryminalną, to koniecznie sięgnij po „Dywan z wkładką”. Gwarantuję, że nie pożałujesz. Przygotuj się na dużą dawkę śmiechu, intrygi i czystej literackiej przyjemności.

O książce:
Tytuł: Dywan z wkładką
Autor: Marta Kisiel
Wydawnictwo: Mięta
Data premiery: 2023-05-15 (pierwsze wydanie: 2021-01-27)
Cykl: Tereska Trawna (tom 1)
Liczba stron: 320
Gatunek: Kryminał, sensacja, thriller
Sprawdź, gdzie kupić:
Ocena:
- Książka zainteresowała mnie:
- Akcja wciągnęła mnie:
- Narracja uwiodła mnie:
- Temat zaciekawił mnie:
- Postacie zawładnęły mną:
Podsumowanie:
„Dywan z wkładką” to bez wątpienia jedna z tych książek, które pozostają w pamięci na długo po przeczytaniu. To inteligentna, dowcipna i wciągająca komedia kryminalna, która udowadnia, że zbrodnia wcale nie musi być mroczna i ponura. Wręcz przeciwnie – może stać się pretekstem do serii zabawnych perypetii i absurdalnych sytuacji. Jeśli szukasz lektury, która pozwoli ci oderwać się od codzienności, rozbawić do łez i jednocześnie zaintrygować zagadką kryminalną, to koniecznie sięgnij po „Dywan z wkładką”. Gwarantuję, że nie pożałujesz. Przygotuj się na dużą dawkę śmiechu, intrygi i czystej literackiej przyjemności.



