-
„Pawilon Kwiatu Brzoskwini” – Mingmei Yip – recenzja
Każda kultura ma swoje zwyczaje, a każdy wiek swoje obyczaje. Zarówno naród jak i epoka cechują się czymś, co nie zawsze może być dla nas zrozumiałe. Dlatego warto czasem sięgnąć po książkę, która przeniesie nas gdzieś indziej i pokaże coś co czasem jest ukryte dla naszych oczu. Wszystko to z bezpiecznej odległości. W taką daleką podróż na Daleki Wschód postanowiłam się zabrać z Mingmei Yip i jej powieścią „Pawilon Kwiatu Brzoskwini”. Główną bohaterką jest prawie stuletnia kobieta Xiang Xiang, która pod wpływem wnuczki zabiera nas w podróż po jej życiu, które nie było zwykłe. Razem z nią przenosimy się do początku lat XX do Szanghaju. Xiang Xiang była wtedy trzynastoletnią…
-
„Nikt nie widział, nikt nie słyszał” – Małgorzata Warda – recenzja
Czy może być coś gorszego od porwania dziecka? Czy możecie wyobrazić sobie koszmar rodziców, których dziecko ginie? Życie w ciągłej niepewności co się stało? Życie z nadzieją, która coraz bardziej przygasa? Jak niewyobrażalne piekło muszą przeżywać dzieci, które brutalnie zostały zabrane od najbliższych? Już sama myśl może powodować paniczny strach. Temat ten a dokładnie historie z porwaniem w tle postanowiła przybliżyć czytelnikom Małgorzata Warda. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, która poza pisaniem zajmuje się także malarstwem i rzeźbieniem. Zadebiutowała w 2004 roku „Bajką o laleczce” w zbiorze „Wesołe historię” a rok później ukazał się jej książka „Dłonie”. Sukces zaś zawdzięcza powieści „Ominąć Paryż”. W 2010 roku zaś ukazała się…
-
„Klara” – Iza Kuna – recenzja
Przez przypadek w moje ręce trafiła powieść Izy Kuny – „Klara”. Mówiąc szczerze dobrze, że był to przypadek, w przeciwnym wypadku byłabym mocno zawiedziona. A tak bez żadnych oczekiwań sięgnęłam po tą lekturę, gotowa na kolejną intelektualna przygodę. Na początku myślałam, że to tylko wstęp jest taki trudny do przejścia, w połowie liczyła na głębszy sens, koniec zaś rozwiał wszelkie nadzieje na dobrą powieść. Z całym szacunkiem dla Pani Izy ale chyba powinna pozostać przy aktorstwie, bo pisanie jej nie służy. Chociaż trening czyni mistrza tak więc … „Klara” opowiada historię dojrzałej kobiety, tytułowej Klary, która zbliża się do czterdziestki. Nie posiada męża ani dzieci, ale za to ma kochanka…
-
„Kwiat pustyni” – Waris Dirie – recenzja
„Kwiat pustyni” jest powieścią biograficzną somalijskiej modelki Waris Dirie. Jest też apelem przeciwko tak brutalnemu rytuałowi jak obrzezanie. Waris postanowiła w końcu opisać historię swojego życia aby oczy wszystkich zwróciły uwagę na ten zwierzęcy akt przemocy, który jest tradycją. Na podstawie powieści powstał film o tym samym tytule, ale dla mnie lepsze jest słowo pisane. „Jeżeli zaczniesz się przejmować porażkami, rozpadniesz się na kawałki.” Tytuł powieści wiąże się od imienia bohaterki, Waris w języku nomadów oznacza właśnie kwiat pustyni. Kwiat ten zakwita bardzo rzadko i niestety na krótko. Główna bohaterka urodziła się w plemieniu pustynnych wędrowców i od najmłodszych lat była uczona posłuszeństwa, obowiązków i radzenia sobie w trudnych warunkach.…
-
„Lisinka” – Birgit Pouplier – recenzja
Jak to dobrze mieć w pracy czytające koleżanki, które na dodatek nie gustują w moim zamiłowaniu do ostrzejszych pozycji. Dzięki temu w moje ręce zawsze może wpaść książka, po którą sama bym raczej nie sięgnęła. Tym razem, w tymczasowe posiadanie dostałam powieść biograficzną o dźwięcznym tytule „Lisinka” autorstwa Birgit Pouplier. Ja i biografia? Trzeba spróbować wszystkiego. Bohaterką książki jest Elizabeth Baumann Jerichau, malarka o artystycznej duszy, która żyła w XIX wieku. Pokazana jest jako barwna postać, która swoim uporem potrafiła zdobyć wszystko a jej poglądy odbiegały od ówczesnych reali. Elizabet, zwaną przez ojca Lisinką poznajemy za czasów dzieciństwa, kiedy to mieszkała na warszawskim Żoliborzu. Od najmłodszych lat pokazywała, że wie…
-
„Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz” – Lisa See – recenzja
Koleżanka z pracy pożyczyła mi na weekend książkę o dźwięcznym tytule „Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz” autorstwa Lisy See, twierdząc, że jest to bardzo ciekawa pozycja. Jako, że nie miałam za bardzo co do czytania stwierdziłam a co mi tam. No dobrze, przyznam się, że trochę ciągnęło mnie do tej chińskiej historii, gdyż nie da się ukryć, że owe tradycje i ich zwyczaje bywają naprawdę interesujące. Lekką niechęcią ogarniał mnie fakty ryzyka, że trafię na romansidło a na to zbytniej ochoty nie miałam. Książka opowiada historię dziewczynki, która żyła w XIX – wiecznych Chinach. Lilii, główna bohaterka a zarazem narratorka, urodziła się w ubogiej rodzinie, w której nie miałaby dużych…
-
„Gorzka czekolada” – Lesley Lokko – recenzja
„Gorzka czekolada” to książka, którą poleciła mi koleżanka, mówiąc, że jest ciekawa i warta przeczytania. Nie jest to co prawda gatunek, który lubię ale spróbować zawsze można. Opis książki sugerował, że będzie to przyjemna podróż ale niestety tylko zapowiadało się dobrze. Powieść nie przypadła mi do gustu i zdarza się to rzadko ale trochę żałuję poświęconego jej czasu. Książka opowiada historię trzech różnych dziewczyn, które wkraczają w dorosły świat. Melania, Laura i Amelina prowadzą nas swoimi życiowymi ścieżkami, dowiadujemy się o ich smutkach i radościach, podbojach erotycznych i miłościach. Życie bohaterek jest pełne przygód, które zawdzięczają losowi jak i swoim decyzjom, niestety często błędnym. Ale takie jest przecież życie, nigdy…